Wpływ biernego palenia na zdrowie może być zawyżony

Wpływ biernego palenia na zdrowie może nie być aż tak negatywny, jak dotąd szacowano - wskazują najnowsze wyniki dwóch naukowców amerykańskich, które publikuje pismo "British Medical Journal".

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP, MD

Odsłony

5994
Praca wywołała gwałtowną reakcję przedstawicieli środowisk naukowych i lobby antynikotynowego. Głównym pretekstem do kwestionowania jej wyników jest fakt, że była finansowana przez przemysł tytoniowy.

Szkodliwy wpływ biernego wdychania dymu papierosowego na zdrowie został dobrze udokumentowany w wielu badaniach. Naukowcy wiązali go do tej pory m.in. z podwyższonym ryzykiem rozwoju raka płuc i chorób układu krążenia oraz rozwojem astmy u dzieci.

Najnowsze doniesienie dra Jamesa Enstroma z University of California w Los Angeles oraz Geoffrey''a Kabata ze State University of New York w Stony Brook jest oparte na trwających 39 lat (od 1959 r. do 1998 r.) badaniach przeprowadzonych w grupie ponad 35 tys. niepalących osób, których małżonkowie byli palaczami. Wyniki porównywano z małżeństwami niepalącymi.

Analiza ujawniła, że bierne palenie nie było związane z ryzykiem zgonu z powodu choroby serca czy raka płuc. Nie zaobserwowano też wyraźnie wyższego ryzyka zgonu z powodu przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, choć autorzy przyznają, że bierne palenie może zwiększać ryzyko tej choroby.

"Wpływ biernego palenia na zdrowie może być dużo mniejszy niż uważaliśmy do tej pory" - mówi Enstrom.

Na publikację pary badaczy, eksperci w dziedzinie zdrowia publicznego zareagowali furią. "Jedno doniesienie nie może podważyć gromadzonych latami dowodów, które wyraźnie wskazują, że bierne palenie jest szkodliwe dla zdrowia" - tłumaczą.

Praca skłoniła przedstawicieli British Medical Association i American Cancer Society do wydania oświadczenia, w którym skrytykowali zastosowane przez Enstroma i Geoffrey''a metody badawcze oraz zdyskredytowali wyniki, jako całkowicie błędne.

"To przerażające, że przedstawicielom przemysłu tytoniowego udało się doprowadzić do publikacji wyników pracy, która miała wyraźne problemy z uzyskaniem funduszy rządowych" - mówi dr Michael Thun, przedstawiciel American Cancer Society ds. epidemiologii.

Enstrom podkreśla jednak, że wsparcie finansowe ze strony przemysłu tytoniowego uzyskał dopiero pod koniec trwania badań. "Wiem, że ta gałąź przemysłu nie cieszy się dobrą opinią w społeczeństwie, ale nie znaczy to, że wywarła jakiś wpływ na nasze wyniki" - komentuje badacz. "Jestem gotów bronić każdego słowa, które zawarłem w tej pracy" - dodaje.

Według Georga Davey''a Smitha z University of Bristol w Wielkiej Brytanii, "dane Enstroma są wynikiem prawidłowej analizy, zostały jednak poddane błędnej interpretacji".

"Z analizy wynika na przykład jasno, że bierne palenie zwiększa ryzyko śmierci z powodu obturacyjnej choroby płuc o 65 proc. Autorzy jednak nie wyciągnęli takiego wniosku" - mówi Davey.

Jak tłumaczy badacz, najnowsza praca w "BMJ" nie jest gorsza od wielu innych prac na temat biernego palenia, które miały podobne wady. Davey uważa, że jej zalety to m.in. duża liczba badanych oraz długość trwania badań.

"Jednak doświadczenia prowadzone w grupie małżonków nie są najlepszym sposobem na badanie wpływu biernego palenia na zdrowie. Nie wszyscy małżonkowie muszą spędzać jednakowo dużo czasu w towarzystwie palącego partnera" - tłumaczy badacz. Podkreśla, jednocześnie, że wiele innych doświadczeń wykonanych w podobnej grupie dało dokładnie odwrotne rezultaty.

Eksperci przyznają, że badanie wpływu biernego palenia na stan zdrowia jest trudne. Nie można tu zastosować tak dokładnego wskaźnika, jak ilość wypalanych papierosów. Dlatego wielu badaczom nie udało się zaobserwować wpływu biernego wdychania dymu z papierosów na ryzyko chorób serca czy raka płuc. Można to było osiagnąć dopiero po zsumowaniu wyników wielu prac i zastosowaniu tzw. meta-analizy.

Mimo tych trudności, większość naukowców jest zgodna, że bierne wdychanie dymu z papierosów jest szkodliwe. Według Davey'a, ujemną stroną pracy Enstroma, jest m.in. fakt, że może ona zaszczepić w społeczeństwie odwrotne przekonanie.

Redakcja "British Medical Jornal" została skrytykowana za wydrukowanie tej publikacji. Tygodnik jest wprawdzie wydawany przez British Medical Association, ale stowarzyszenie nie ma żadnego wpływu na jego zawartość.

"Decyzja o wydaniu tej pracy została podjęta po bardzo dokładnym jej rozważeniu. To zupełnie normalne, że różne prace są w pewnym momencie uważane za kontrowersyjne" - tłumaczą przedstawiciele redakcji tygodnika.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

miłośniczka szczurów (niezweryfikowany)
potrzebowałam materiaów do szkoly i proszę! mam! Swietnie podane i łatwe do znalezienia poprostu super!!!!!
zdrowie (niezweryfikowany)
Mam dla Ciebie propozycje, jeśli jesteś zainteresowany napisz do mnie.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie było takie by poznać siebie. Moją intencja były pytania : Kim jesteś ? oraz Po co tu jesteś ?

Umówiłem się z kumplem, że przyjdę do niego na cały dzień ( niedziela ). Wcześniej oczywiście zrobiłem zakupy byśmy mieli coś do jedzenia na obiad oraz jakieś picie. Jest godzina 9 rano, wstępnie umówiliśmy się, że od razu po przyjściu zarzucamy kwasa i czekamy na efekty. Jednak zleciało nam trochę czasu i ostatecznie zażyliśmy go ok 9:40. Według K. miał on wyraźny gorzki smak, z tego co wyczytaliśmy wcześniej to gorzkość świadczy o tym, że nie jest on czysty, natomiast ja smaku w ogóle nie poczułem. Może dlatego, że wcześniej wypiłem kubek kawy.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie pozytywne z chęcią do przeżycia czegoś nowego, pouczającego. Poprzednie tripy zawsze pozostawiały niedosyt, więc liczyłam na coś wyjątkowego.

Zaczęliśmy razem z chłopakiem o 18:00. Znajomy chłopaka raz/dwa razy w roku ma dostawę, tym razem wypadła w połowie listopada. Przypominam sobie, że moje pierwsze bliskie spotkanie z kapeluszami odbyło się dwa lata wcześniej w podobnym czasie. "To nie może być przypadek!"- myślę i żuję każdego grzybka z osobna - dokładnie jak za pierwszym razem, kiedy żołądek nie poradził sobie i część tripa wisiałam na toalecie. Przy kolejnych razach do spożycia potrzebowałam jakiejś przegryzki. Poszatkowane nadzieniem do tosta lub posypka na bułce + kleks z  ketchupu, który skutecznie zabija smak. 

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Sobota, wolny dzień, luzik...

Sobota. Wstałem oczywiście wcześniej niz zwykle bo po co ma organizm się wyspać w weekend skoro może się obudzić i być gotowy do walki...

No więc jest godzina 6:00. Po prostu jakaś masakra. OK, poszedłem wczoraj wcześniej spać bo się opiłem piwskiem + trochę trawy. Senność mnie wzięła około 22:00 więc 8 h snu dało wczesne przebudzenie.

Nieco poirytowany wstałem.

6:20. Zapodałem 210 mg DXM (Tussidex). Do tego wypiłem jedno piwo. Ot, zwykłe piwo. Padło na Tyskie. Zaczyna mi się nudzić. Co ma człowiek robić jak jest sobota? No nic, odpoczywać po ciężkim tygodniu.

  • AM-2201
  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Szałwia Wieszcza
  • Tabaka
  • Uzależnienie

Wszystko zaczęło się jakoś w październkiu 2013 roku kiedy to z kolegą poszedłem na boisko szkolne, tam spotkaliśmy kilku moich kolegów którzy palili mj, a że ja bardzo lubiłem co jakiś czas zapalić normalne zielsko to się zgodziłem i paliłem razem z nimi, był ze mną kolega którego nie poczęstowali, a bardzo lubił palić i sam nie wiem czy nie był od czegoś uzależniony, dziś tego kolegi nie widziałem dobre kilka dni, ale z tego jak się z nim jakiś czas temu widziałem to wiem że bierze Mefedron...