Włamał się do muzeum, bo potrzebował na dopalacze

Przez ogród wszedł do muzeum. Jego łupem nie padły jednak działa sztuki, a laptop. 30-latka nagrały kamery, a namierzyli policjanci. Tłumaczył, że kradnie, bo potrzebuje pieniędzy na dopalacze.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24
wini/i

Odsłony

138

Przez ogród wszedł do muzeum. Jego łupem nie padły jednak działa sztuki, a laptop. 30-latka nagrały kamery, a namierzyli policjanci. Tłumaczył, że kradnie, bo potrzebuje pieniędzy na dopalacze.

Na nagraniu z wnętrza łódzkiego muzeum sztuki nowoczesnej widać, jak 30-latek najpierw dwukrotnie podchodzi do wyważonych przez sobie wcześniej drzwi i wygląda przez nie – najprawdopodobniej sprawdza, czy może przejść niezauważony przez nikogo. Uspokojony brakiem świadków włamywacz wychodzi z budynku z wypchaną torbą i dużym pakunkiem w rękach. Ma w nich - jak informuje policja - skradziony laptop i kilka innych sprzętów biurowych.

Mężczyzna najprawdopodobniej nie wziął pod uwagę, że całą jego akcję nagrała kamera monitoringu. To dzięki temu nagraniu policjanci zatrzymali 30-latka.

"Okazja czyni złodzieja"

Łodzianin włamał się do muzeum sztuki, mieszczącego się w Pałacu Poznańskim w Łodzi. Jak przypuszczają policjanci, cała akcja była spontaniczna. – Okazja czyni złodzieja. Zobaczył, że tylne drzwi prowadzące do ogrodu są otwarte, postanowił zaryzykować – mówi Marcin Fiedukowicz z łódzkiej policji.

- Kopnął drzwi, przedostał się do wnętrza, zabrał stamtąd komputer i inne drobne przedmioty – relacjonuje rzecznik. I dodaje: - Nie sądzę, żeby interesował się sztuką.

Kradł, bo chciał kupić dopalacze

Policjanci szybko ustalili, kim jest włamywacz. Zaczaili się na niego w miejscu jego przypuszczalnego pobytu. - Ich cierpliwość została nagrodzona, podejrzany został zauważony. Podczas zatrzymania zaskoczony 30-latek nie stawiał oporu, a po krótkiej rozmowie ze stróżami prawa przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa – informuje Fiedukowicz.

Okazało się, że zatrzymany ma na swoim koncie również inne kradzieże. Według policji w ostatnim czasie mężczyzna dokonał ich aż 40 razy. - Kradł głównie rowery, które wyjmował z komórek na terenie Śródmieścia, Bałut i Polesia. Zrabowane mienie sprzedawał na łódzkich targowiskach – mówi rzecznik.

Łodzianin wyjaśnił też policjantom powód włamania. – Stwierdził, że włamywał się ponieważ potrzebował pieniędzy na narkotyki i dopalacze, od których jest uzależniony – ujawnia Fiedukowicz.

Dotychczas mężczyzna usłyszał pięć zarzutów. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25


Miało to miejsce gdzieś w roku 1997-98.


Pewnego razu wraz z dwoma kolesiami postanowiliśmy zażyć papiera.


Udaliśmy się do Szczecina moim maluszkiem(mieszkam nie daleko) i zakupiliśmy

jeden blotter Panoramixa. Pierwsze wrażenie - `kurwa i to na trzech?!!! No

trudno. powalczyliśmy z żyletką i po chwili każdy ssał namiętnie malutki

kartonik.


Śmieliśmy się z własnej naiwności twierdząc, że można było za tę sumę (35,-)

kupić sobie ziółka.

  • Gałka muszkatołowa

Nazwa substancji: gałka muszkatołowa


Doświadczenie: marihuana, haszysz, gałka, amfetamina


Dawka, metoda zażycia: ok. 8-10g całych gałek muszkatałowych, doustnie


set & setting: mroźny poranek, ferie, przejrzystość umysłu i chęć odurzenia się :)




  • AM-2201
  • Bad trip

Chęć przypalenia MJ na 4 godziny przed wieczornym wyjściem. Lekkie podejrzenia, co do towaru.

Napisałem raport o testach 3-MMC (http://neurogroove.info/trip/3-mmc-pierwsza-wiadoma-przygoda-z-rc). Traktuje to jako moje pierwsze RC, bo to, co zaraz napiszę nie było zamierzonym, celowym, a całkowicie nieświadomym zażyciem. 

  • Grzyby halucynogenne

Pod koniec kwietnia pojechałam na odludzie-niesamowicie piękna

okolica,las,jezioro,mała plaża.Nie wiedziałam za bardzo,czego się spodziewać,na

wszelki wypadek wzięłam kanapki i soczek Kubuś :).Nastawiłam się głównie na

pływanie i zjednoczenie z wodą,więc rozebrałam się do stroju kapielowego i

położyłam na kocu.Głowę miałam nabitą ostrzeżeniami,ze grzybki to duszki i jak

nie będę ich szanować,to mi wkręcą taką jazdę,że zwariuję.Wzięłam 30,zagryzając

randomness