Wino obniża ryzyko choroby Alzheimera

Picie do trzech kieliszków wina dziennie może zredukować ryzyko rozwoju Alzheimera u starszych osób - zaobserwowali naukowcy

Anonim

Kategorie

Źródło

Journal of the American Geriatrics Society

Odsłony

2034

Dotyczy to jednak wyłącznie osób, które nie posiadają wariantu genu na tzw. apolipoproteinę E, związanego z wyższym ryzykiem zachorowania na Alzheimera.

Zespół dr. Richarda Mayeuxa z Uniwersytetu Kolumbijskiego w Nowym Jorku doszedł do takich wniosków po przebadaniu 980 starszych osób, mieszkańców północnej części Manhattanu. W momencie rozpoczęcia badań żaden z uczestników nie miał objawów demencji, czyli osłabienia pamięci i innych zdolności umysłowych.

Badani udzielali informacji na temat ilości i częstotliwości picia alkoholu, wypełniając specjalne ankiety.

Stan zdrowia pacjentów śledzono przez 4 lata. Odnotowywano w tym czasie wszystkie przypadki wystąpienia demencji, w tym choroby Alzheimera oraz demencji po udarze mózgu.

Analiza ujawniła, że osoby pijące do trzech kieliszków wina dziennie miały o 45 proc. niższe ryzyko rozwoju Alzheimera w porównaniu z osobami, które go unikały. Spożycie innych napojów z alkoholem nie miało podobnego działania ochronnego.

Dalsze badania pozwoliły uściślić, że wino obniża ryzyko Alzheimera tylko u osób, które nie posiadają sprzyjającego chorobie genu apoE-e4.

Jest to jedna z wersji genu kodującego białko o nazwie apolipoproteina E - tzw. wariant epsilon4 (apoE-e4). Występuje on u 25 proc. wszystkich ludzi. Wyniki badań wskazują, że ta wersja jest związana z większym ryzykiem zachorowania na chorobę Alzheimera, choroby układu krążenia oraz rozwojem demencji po urazach głowy.

Jak zaznaczają autorzy, ich praca nie ma na celu zachęcać do picia wina. Potencjalne szkody jakie może nieść ze sobą nadużywanie alkoholu, mogą bowiem przewyższać obserwowane korzyści.

Dokładne wyniki publikuje pismo "Journal of the American Geriatrics Society".

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Nastrój kiepski. Nastawienie co do zabaweczki - bardzo pozytywne. Zero lęku, obaw. Raczej ciekawość.

Szczerze mówiąc opisuję swoje przeżycia poraz pierwszy, ale postaram się Wam odwzorować to, co czułam, jak najlepiej.

Piątek: Tego dnia byłam w kiepskim nastroju, sama nie wiedząc czemu. Chodziłam mocno zdenerwowana i każdy dostawał rykoszetem. Powinno być zupełnie inaczej, gdyż tego dnia szłam z chłopakiem i znajomymi do klubu, żeby trochę się rozerwać i pobawić.

Zaczynajmy..

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Set: bardzo pozytywny, na fali rozwoju duchowego, intencja osiągnięcia wyższego stanu niż znane mi wcześniej;; Setting: lato, dom na wsi z ogródkiem, zwierzętami. Słońce, ciepło, cicho i spokojnie, towarzystwo koleżanki i kolegi

Opiszę dziś przeżycie, które bardzo zmieniło mój odbiór świata. Był to prawdopodobnie mój "najlepszy" trip w dotychczasowym życiu.

To wydarzenie miało miejsce około pół roku temu. Wcześniejsze miesiące były dla mnie wyzwaniem ze względu na wiele zmian na każdym polu życia. Jednak całe szczęście udało mi się podołać i w lato byłem gotowy na nowe perspektywy. 

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Set: ciekawy co się stanie, jak posiedzę w ciemnościach i spalę się tą mieszanką ziołową. Settings: ciemno, całkowicie ciemno. Brak bodźców słuchowych i wzrokowych.

UWAGA!!!!! Czytanie tego raportu może wam się spodoać i też zapragniecie takiej fazy. Jednak odradzam takie coś. Gdybym więcej tego spalił, to pewnie był nie wrócił do zmysłów. To, co mnie spotkało jest jak dotąd najlepszym moim przeżyciem. Składnia będzie pewnie tragiczna, ale pisałem to kilka minut po całym zdarzeniu i jeszzce troche dziwnie mi się myśli. Tak więc odradzam palenia mieszanek "ziołowych" w całkowitych ciamnościach, bo możecie skoczyć gorzej, niż ja i już nie wrócić. Chociarz uważam, że dla tekiej fazy warto zwariować. To tylko moje zdanie.

  • Marihuana


A więc zacznę od tego, że benzodiazepiny wcinałem długo przed tym jak zacząłem na dobre przygodę z THC, i trzeba przyznać że w przeciwieństwie do thc nie przyniosły mi pozytywnych wrażeń... Jednak nie mogłem nie spróbować połączenia thc i benzodiazepin; dodam że połączenie bz z alkoholem nie odniosło dobrych skutków...