Wino Franco mniej popularne

W Bordeaux trwa międzynarodowy salon wina. To największa tego typu impreza na świecie. Targi odbywają się w atmosferze walki o kieszeń klienta.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/IAR 2003-06-25

Odsłony

1661
W ostatnim czasie znacznie spadły dochody producentów win francuskich. Konkurują one z tymi, które pochodzą z tak zwanego nowego świata: z Chile, Argentyny, Stanów Zjednoczonych czy z Nowej Zelandii.

Eksport burgundów zmalał o jedną czwartą do Stanów Zjednoczonych, o połowę do Japonii i aż o 63 procent do Kanady. Podobne trudności przeżywa wino z Bordeaux. Francja utraciła palmę pierwszeństwa na niezwykle chłonnym rynku brytyjskim, gdzie francuskie wina uznawane są za zbyt drogie i zbyt przereklamowane.

Brytyjczycy chętnie piją natomiast wina z Ameryki Południowej, z RPA czy z Australii, a z europejskich - tańsze, lecz wcale nie gorsze od francuskich wina hiszpańskie i portugalskie. Na zmniejszenie eksportu win miał też wpływ konflikt amerykańsko-francuski spowodowany wojną z Irakiem.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Gałkę zarzuciłem 3 razy w życiu. Ostatnio wczoraj...


  • Zolpidem

  • Inne
  • Ketony
  • Kodeina
  • Miks
  • Opripramol

Opipramol - fatalne samopoczucie psychiczne i stres; własne łóżko Hexen - względna radość, ogólnie pozytywny nastrój; 1 dawka - w 3-osobowym gronie znajomych; 2 dawka - samotnie Kodeina - frustracja, zdenerwowanie, chęć uspokojenia; w samotności

Poniżej zamieszczony trip raport jest zbiorem przemyśleń, refleksji oraz pokazem grafomańskiego kunsztu autora. Pisany był "w trakcie" i sam w sobie myślę, że jest dobrym ukazaniem tego dość specyficznego miksu. Niniejszy wstęp pisany był na trzeżwo, po fakcie.

5:00; T+0
Przyjęcie 300mg kodeiny; około 4 godziny od ostatniej dawki hexenu.
Do zażycia opiatu skłoniła mnie frustracja i zdenerwowanie wynikające z poststymulantowego pobudzenia przy jednoczesnym braku jakichkolwiek benzodiazepin.

  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Pewnego dość nudnego, grudniowego popołudnia, po niedawnym zasłyszeniu pierwszych informacji o nadużywaniu gałki muszkatołowej, postanowiłem własnoręcznie poznać tę drugą stronę popularnej przyprawy.

O 16:07 zjadłem 6 świeżo zmielonych orzechów z jogurtem naturalnym i dżemem. Prawdopodobnie istnieją lepsze metody konsumpcji w tym przypadku, moja nie sprawdziła się. Nawet pół słoika dżemu malinowego nie zamaskowało intensywnie pachnącej gałki. Pomogło zapijanie colą. Ogólnie rzecz biorąc sama konsumpcja była najgorszą rzeczą w całym tym doświadczeniu.

randomness