Wielka Brytania złagodzi prawo narkotykowe

Czy w Wielkiej Brytanii powstaną kawiarnie sprzedające tzw. miękkie narkotyki?

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl Wyborcza Świat / Reuters, dp

Odsłony

5469
Brytyjscy parlamentarzyści postulują zalegalizowanie trawy i ekstazy

Czy w Wielkiej Brytanii powstaną kawiarnie sprzedające tzw. miękkie narkotyki? Zdecydowane złagodzenie polityki walki z narkomanią zalecają brytyjscy parlamentarzyści.

W ujawnionym w środę raporcie Izby Gmin napisali, że posiadanie niewielkiej ilości marihuany i ekstazy nie powinno być karalne. Chcą też, by władze stworzyły specjalne przychodnie, gdzie narkomani uzależnieni od heroiny otrzymywaliby darmowe dawki, zamiast kraść i żebrać na ulicach. Ich zdaniem Wielka Brytania w swej polityce walki z narkomanią powinna wziąć przykład m.in. z Holandii. Tam miękkie narkotyki nie są oficjalnie dozwolone, ale policja przymyka na nie oko.

Na taką właśnie politykę w Wielkiej Brytanii mają nadzieję właściciel pierwszej kawiarni The Dutch Experience (Holenderskie doświadczenie), gdzie sprzedaje się "trawę". Lokal działa w mieście Stockport w północnej Anglii. Choć właściciel został aresztowany, policja nie zamknęła kawiarni.

Rząd zapowiedział już, że przyjmie część postulatów parlamentarzystów. Popularna "trawa" ma zostać przekwalifikowana z kategorii narkotyków B do mniej niebezpiecznej C. Oznacza to, że posiadanie niewielkiej ilości nie będzie karane. Minister spraw wewnętrznych David Blunkett zdecydowanie odmówił jednak dopuszczenia do użycia ekstazy. - Ekstazy zabija bez uprzedzenia, więc nie ma czegoś takiego jak bezpieczna dawka - stwierdził. Nie przewiduje też darmowej heroiny dla uzależnionych. Według sondażu instytutu ICM 5 mln Brytyjczyków regularnie pali "trawę", a ponad połowa osób w wieku 16 do 24 lat próbowała narkotyków.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

bushi (niezweryfikowany)
&quot;Ich zdaniem Wielka Brytania w swej polityce walki z narkomanią powinna wziąć przykład m.in. z Holandii. Tam miękkie narkotyki nie są oficjalnie dozwolone, ale policja przymyka na nie oko. &quot; <br> <br>Czy ja o czyms nie wiem? <br>
Bufo Alvarius (niezweryfikowany)
&quot;Ich zdaniem Wielka Brytania w swej polityce walki z narkomanią powinna wziąć przykład m.in. z Holandii. Tam miękkie narkotyki nie są oficjalnie dozwolone, ale policja przymyka na nie oko. &quot; <br> <br>Czy ja o czyms nie wiem? <br>
bushi (niezweryfikowany)
&quot;Ich zdaniem Wielka Brytania w swej polityce walki z narkomanią powinna wziąć przykład m.in. z Holandii. Tam miękkie narkotyki nie są oficjalnie dozwolone, ale policja przymyka na nie oko. &quot; <br> <br>Czy ja o czyms nie wiem? <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Hydroksyzyna
  • Powój hawajski
  • Powoje
  • Yerba mate

Własne mieszkanie - w samotności, nocą.

 

  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Nie planowałem tego kompletnie, do późnego wieczora nie wiedziałem w jaki sposób będzie mi dane spędzić dzisiejszą noc. Po 6 godzinach snu i całym dniu palenia skuna (łącznie ok 1g w godzinach 14-21). Ogólne samopoczucie - bardzo dobre. Czas i miejsce: 23:00, sam w domu.

Całkiem spontanicznie miałem okazje mieć trochę mefa. Moje podejście do walenia po nosie jest jednoznaczne — od zawsze mnie to brzydziło. Straciłem przez to bliskie mi osoby (one popłynęły z tematem). Parę lat temu koledzy sobie kupili matiego na spróbowanie. Kiedy dostali to do rąk, usłyszeli „do zobaczenia za pół godziny“. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, o co chodziło i co ich czeka. Po 30 minutach zadzwonili po drugie tyle. Taka wstępna anegdotka z życia.

 

  • Marihuana

Substancja: Amfetamina (ok.1g)


Godziny zażycia: Pierwsza ścieżka godz 8.20-16.IX i co kilka godzin kolejne kreseczki dla podtrzymania mocy :D - ostatnia: godz 12.45 - 17.IX


Substancja: Marihuana (ok.0.5g)


Godzina zażycia: ok. godz 18.00 - 17.IX - na złazie po fe.


Sprzęt: Fajka do tytoniu (zakupiona kiedyś tam na ceremonię spróbowania SD) z drzewa wiśniowego :D + zwykła zapalniczka.


  • Benzydamina
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

trip wynikł z nagłej potrzeby "zaćpania" czegokolwiek przez naszą dwójkę. zniecierpliwienie, delikatnie podniecenie. Najważniejsza część tripa odbywała się na totalnym "zadupiu" - droga na szczyt wzgórza na południu Polski.

Wakacje 2014, lipiec.

 

Dwójka nas była, obaj płci męskiej. Tego dnia właśnie przyjechaliśmy do Milówki - mała wieś w powiecie Żywieckim, bardzo przyjemna, jeżeli chodzi o krótki wypoczynek. Nasza kwatera, co istotne dla dalszej części opowieści, znajdowała się 650 metrów nad poziomem morza, a droga od "rynku" (czyli najbliższe oznaki cywilizacji) to około 2 kilometry. Owa droga prowadziła przez pola (piękne widoki, swoją drogą), dwa, czy trzy razy trzeba było przejść przez zagęszczenie drzew przypominające mały las.