Wielka Brytania: Coraz więcej osób kupuje narkotyki w darknecie

Badania, których partnerem jest The Independent, mówią, że wśród użytkowników darknetu w Wielkiej Brytanii, jest więcej osób zażywających narkotyki, niż gdziekolwiek indziej na świecie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Ada Michalak

Odsłony

333

W Wielkiej Brytanii odnotowuje się duży wzrost liczby użytkowników darknetu. Ludzie używają go, aby kupować narkotyki i inne nielegalne substancje.

Badania, których partnerem jest The Independent, mówią, że wśród użytkowników darknetu w Wielkiej Brytanii, jest więcej osób zażywających narkotyki, niż gdziekolwiek indziej na świecie. Mnóstwo ukrytych stron internetowych umożliwia porozumiewanie się z internetowymi sprzedawcami narkotyków, którzy ukrywają adresy IP swoich komputerów. Zakup dokonywany jest za pomocą wirtualnej waluty Bitcoin, która pozwala klientom i sprzedawcom pozostać anonimowymi.

Jedynie Finlandia (41,4 procent) i Norwegia (27,2 procent) mają większy odsetek osób, które kupują narkotyki przy użyciu tego środka. W Wielkiej Brytanii od zeszłego roku odsetek takich osób wzrósł z 18,3 procent do 25,3 procent. Od 2014 roku zwiększył się on ponad dwukrotnie.

Ludzie zażywający narkotyki w innych krajach anglojęzycznych są zdecydowanie mniej zainteresowani używaniem darknetu do kupowania nielegalnych substancji. 13,2 procent respondentów z USA stwierdziło, że otrzymały narkotyki za pośrednictwem ciemnej sieci, podczas gdy w przypadku Australii wskaźnik ten wynosi zaledwie 7,1 procent.

Narkotyk, który najczęściej kupowany jest w darknecie przez Brytyjczyków to MDMA, konopie indyjskie i LSD. Ponad połowa (58 proc.) Brytyjczyków, którzy używali darknetu, aby zdobyć narkotyki, kupiło tam MDMA, a 45 procent marihuanę.

Statystycznie, tajnych stron internetowych do zakupu narkotyków używają najczęściej ludzie młodzi, bezrobotni oraz bez wykształcenia wyższego.

Jak mówi dr Adam Winstock, założyciel Global Drug Survey i psychiatra zajmujący się uzależnieniami, „darknet jest rozszerzeniem zakupów online, które są istotną częścią naszych życia”. - Darknet oferuje różnorodność asortymentu produktów i łatwość dostępu - podkreśla Winstock. - Narkotyki w darknecie mają w większości lepszą jakość. Jak wskazują dane, lepsze jakościowo narkotyki nie zawsze są jednak bardziej bezpieczne dla ludzi - podkreśla i dodaje, że łatwiejszy dostęp do narkotyków oznacza także to, że dużo łatwiej się od nich uzależnić.

Jamie Bartlett, autor książki „Dark net" powiedział, że istnieją oczywiste powody, dla których darknet jest atrakcyjny dla ludzi zażywających narkotyki. - Jakość oraz zakres produktów jest o wiele lepszy online - podkreśla Bartlett. - Jest to konkurencyjny rynek, taki jak Amazon czy eBay, więc jakość produktu jest o wiele lepsza, niż offline. Można tam kupić różne rodzaje leków, narkotyków i niszowych typów MDMA, których nigdzie nie można zdobyć - zaznacza.

- Jeśli jesteś rozsądnym użytkownikiem, prawdopodobnie jest to bezpieczniejsze ponieważ nie kręcisz się po ulicach, a twoje narkotyki są lepszej jakości, ale jeśli nie jesteś doświadczony, może być to bardzo niebezpieczne. Dotyczy to głównie młodych ludzi, w wieku 15 i 16 lat, którzy wiedzą, że w łatwy sposób mogą zdobyć kokainę czy MDMA online - podkreśla. - Mówimy o tym, że 15-latki dostają LSD i inne tego typu substancje. To kompletna katastrofa - dodaje.

Jak mówi Bartlett, ludzi, którzy będą używać darknetu do zakupu narkotyków będzie najprawdopodobniej coraz więcej. Dodaje także, że policji trudno jest rozwiązać ten problem ze względu na międzynarodowy charakter handlu i anonimowość w tej części internetu.

The Global Drug Survey, jedno z największych tego typu badań na świecie, zbadało prawie 120 tys. osób w ponad 50 krajach. Jego wyniki wskazują, że najbezpieczniejszym narkotykiem są grzyby halucynogenne. Metamfetamina oraz syntetyczne konopie są natomiast jednymi z najbardziej niebezpiecznych.

Darknet kryje nielegalne zasoby będące przedmiotem zainteresowania policji na całym świecie. W jego zakątkach znaleźć można dziecięcą pornografię czy handel wszystkim tym, co zabronione - narkotykami, bronią, a nawet ludzkimi organami. Jest to także świat hakerów, którzy za odpowiednim wynagrodzeniem gotowi są przyjąć prawie każde zlecenie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

Nazwa substancji:bezydamina 0.5g/59 kg. (doustnie oczywiście)

Poziom

doświadczenia:marihuana(duużo),amfetamina(raz),Aviomarin,alcohol,kofeina,efedryna(kilka

razy przed w-f)

Set&Setting: wieczór,godz.21.35,starzy u znajomych do 22,chęć doznania

halucynacji.



  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Spokój, cisza, własny pokój

Zaczeło się ogólnie źle. Byłem w złym nastroju, zdołowany piętrzącymi sie problemami życiowymi. Ot, jestem w czarnej dupie.

Nie paliłem przez dłuższy czas z powodu braku kasy. Ponad miesiac.

Zdobywszy trochę kasy kupiłem za 200 zł trochę MJ. Paliłem mało, 1 skręta dziennie. To mi wystarczalo.

Któregoś dnia pojawiła się radość - od dawna oczekiwana kasa do mnie spłynęła. Kupiłem więc około 12g MJ. Aby dać sobie luzu, długo oczekiwanego luzu...

Czas nie ma znaczenia. Trwało to wszystko około 3 dni.

  • Grzyby halucynogenne

Zapoznaj sie z http://neurogroove.info/jak-napisac-poprawny-raport a TR bedzie na glownej, wybaczam to jakos i nie wpitole do odurzonych ;) No i wypadaloby zdania wielkimi literami zaczynac w celu lepszej czytelnosci.

BEFORAPORT : no, to relacja z pierwszego grzybienia, ktoro mialo miejsce juz w chÓÓÓj temu (co jest konkretnie ujete ponizej), i na uwadze trzeba tez miec fakt, ze i sam raport byl tworzony ladny kawalek czasu po fakcie

  • Inne
  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Letni wieczór, mieszkanie i blokowisko.

ETH-LAD to dziwna substancja. Lizergamid, ale tworzący specyficzne dla siebie nastroje i odczucia, w dużym stopniu różne od LSD. Siadający na głowie mocno, ale i pozostawiający w miarę trzeźwy ogląd rzeczywistości. Mniej wizalny, a bardziej szatkujący na kawałki poczucie upływu czasu i powiązań przyczynowych. W pewnym stopniu też mocniej dysocjujący od LSD. Oczywiście to tylko mój subiektywny odbiór tego doświadczenia, da się jednak wyczuć charakterystyczny emocjonalny „znak rozpoznawczy”.

randomness