Wielka Brytania: 14 kg kokainy w polskiej furgonetce z maseczkami medycznymi

Brytyjska służba celna znalazła kokainę o wartości 1 miliona funtów w furgonetce, mającej zawieźć z Francji do Wielkiej Brytanii maski ochronne tunelem pod kanałem La Manche. Kierujący autem Polak został aresztowany.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

458

Brytyjska służba celna znalazła kokainę o wartości 1 miliona funtów w furgonetce, mającej zawieźć z Francji do Wielkiej Brytanii maski ochronne tunelem pod kanałem La Manche. Kierujący autem Polak został aresztowany.

Kokaina była „ukryta w pudle z maskami ochronnymi, skonfiskowanymi przez doświadczonych funkcjonariuszy” w Coquelles, po francuskiej stronie tunelu - poinformowało brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Policja aresztowała 34-letniego Polaka, kierowcę furgonetki zarejestrowanej w Polsce.

Lynne Owens, dyrektor generalna brytyjskiej Narodowej Agencji ds. Przestępczości zauważyła, że przestępcy z powodu ograniczeń, związanych z pandemią, „muszą znaleźć nowe sposoby pracy i nowe sieci”. - Dealerzy narkotykowi obawiają się wzmożonych kontroli, ponieważ zdają sobie sprawę, że przy mniejszej liczbie ludzi na ulicach są bardziej widoczni - podkreśliła w rozmowie z dziennikiem „The Guardian”. - Oczywiście będą korzystać z różnych możliwości, np. ubierając się jak pracownicy kluczowych sektorów (nie mających problemów z przemieszczaniem się - red.) albo handlując na parkingach supermarketów, gdzie może być więcej osób - tłumaczyła.

Maski z polskiej furgonetki zostały skonfiskowane przez policję „w oczekiwaniu na kontrolę ze strony organów regulacyjnych” - powiedział Ian Hanson, dyrektor regionalny brytyjskiej służby celnej (Border Force) w Coquelles we Francji. Kokaina znajdowała się w pudle z maseczkami, w 15 owiniętych paczkach.

- Ta konfiskata jest kolejnym dowodem na to, że sieci przestępcze próbują wykorzystać epidemię koronawirusa do własnych celów, ukrywając narkotyki między czymś, co wydaje się być niezbędnym sprzętem ochronnym - powiedział Darren Herbert z oddziału Narodowej Agencji ds. Przestępczości w Dover.

34-letni Polak kierujący furgonetką został aresztowany. - Sprawdzamy teraz, kto stał za tą próbą przemytu, ale jasne jest, że (przestępcy) otrzymali mocny cios - powiedział Herbert, podkreślając, że rynkowa wartość przemycanego towaru to ponad milion funtów.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Zolpidem

Nastawienie bardzo pozytywne, duża ciekawość, pusty dom wieczorem, delikatne oświetlenie.

Godzina 16, poniedziałek po pracy. Będąc bardzo ciekawym znalezionej niedawno w internecie substancji, wybrałem się do lekarza po coś na moje (poniekąd prawdziwe) "problemy ze snem". Pierwszy w kolejce, wchodze do lekarza, mówię co trzeba (nie mogę spać, nie pomagają ziółka, budzę się w nocy po kilka razy) i dostaję receptę. Kilka minut później jadę do domu z paczką 20 tabletek upragnionego "Nasenu". To była moja druga wizyta u lekarza, za pierwszym razem dostałem hydroksyzynę, która nie sprawdziła się ani nasennie ani rekreacyjnie.

  • Dekstrometorfan

Wreszcze po jakims czasie zdecydowalem sie na dxm. Po szkole poszedlem do

apteki i nabylem Acodin w tabletkach (5,55zl). Zero problemow z recepta:)

Aptekarka miala tylko drobne problemy z drobnymi w kasie;) _Kuracje_

zaczalem dopiero wieczorem. O 21:20 zaladowalem 15 tabletek czyli 225 mg, co

w przeliczeniu daje 3,57 mg/kg. Chcialem zaladowac wszystko, ale wolalem nie

ryzykowac - nastepnego dnia mialem klasowke z matmy. Po 20 minutach

doladowalem jeszcze 5 i poziom podniosl sie do 4,76 mg/kg. Odpalilem gierke

  • Gałka muszkatołowa










  • Marihuana
  • Tripraport

Już od dłuższego czasu się zastanawiałam czy mam to napisać a jeśli tak to jak ująć to w słowa aby dało się to jako tako zrozumieć. Zamknęłam się w sypialni ze słuchawkami na uszach. I zaczęłam pisać....

  W sylwestra się wszystko zaczęło.

 Wiem że czasem jestem roztrzepana, taka z nie ograniętymi myślami, które biegają po przedpokoju mojej głowy, zaglądając do napotkanych pokoi z pytaniem czy tu pasują w danym momencie ( bądź na stałe ) czy też nie i biegną dalej. Trudno to wyjaśnić, jestem jaka jestem, jeśli mnie taką akceptujesz to cieszę się bardzo, jeśli nie to tam są drzwi, jest wiele ludzi do spotkania na życiowym parkingu.

   Nie zawsze tak było, dostałam porządną lekcję aby się tego "nauczyć". Ale mniejsza o to, zbyt osobiste.

randomness