WHO odradza picie kobietom. "O pijanych plemnikach nic nie ma"

Wszystkie kobiety w wieku rozrodczym powinny unikać picia alkoholu - zaleciła właśnie Światowa Organizacja Zdrowia. Stwierdzono, że kampanie antyalkoholowe powinny być skierowane w szczególności do kobiet, niezależnie od tego, czy zamierzają zajść w ciążę, czy nie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Onet Kobieta, Karolina Błaszkiewicz
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

79

Wszystkie kobiety w wieku rozrodczym powinny unikać picia alkoholu - zaleciła właśnie Światowa Organizacja Zdrowia. Stwierdzono, że kampanie antyalkoholowe powinny być skierowane w szczególności do kobiet, niezależnie od tego, czy zamierzają zajść w ciążę, czy nie.

Jak podał brytyjski "The Telegraph", wytyczne nie są żadną nowością. Już wcześniej NHS, czyli tamtejszy odpowiednik naszej służby zdrowia, stwierdził, że kobiety nie powinny pić więcej niż 14 jednostek alkoholu tygodniowo (to sześć kufli piwa lub 10 kieliszków wina). To samo zresztą radzono mężczyznom.

Przekaz międzynarodowej organizacji nie został jednak przyjęty zbyt dobrze przez Matta Lamberta z Portman Group – grupy handlowej złożonej z producentów napojów alkoholowych i piwowarów. W rozmowie z gazetą wyraził swoje oburzenie, stwierdzając, że WHO przesadziła.

Jesteśmy bardzo zaniepokojeni wezwaniem WHO, aby zapobiegać piciu wśród kobiet w wieku rozrodczym w swoim najnowszym planie działania. Oprócz bycia seksistowskim i paternalistycznym oraz potencjalnie ograniczającym wolność większości kobiet, wykracza to daleko poza ich kompetencje i nie jest zakorzenione w nauce

Colin Angus, który specjalizuje się w badaniu alkoholu na Uniwersytecie w Sheffield, dodał z kolei, że byłby "zdumiony", gdyby owe wytyczne dostały zielone światło, a państwa przyjęłyby je bez dyskusji. - Sugestia, że powinniśmy aktywnie zapobiegać piciu znacznej części kobiet, jest całkowicie sprzeczna z bilansem ryzyka picia i ograniczenia wolności osobistej, które obserwujemy w prawie każdym kraju na świecie - powiedział redakcji "Daily Maila" ekspert.

WHO sugeruje natomiast, że niebezpieczeństwa związane z piciem powinny być nagłaśniane poprzez różne inicjatywy, w tym międzynarodowy dzień lub tydzień bez alkoholu.

Co wolno kobiecie

News o zaleceniach organizacji szybko dotarł do Polski. Na komentarze nie trzeba było wcale długo czekać.

To miłe, że WHO zakłada, że mam seks.

A co jak to niepokalane poczęcie?

Ja mam taką teorię spiskową, że WHO chce, żeby chłopy zachlały na umór i żeby można było uszanować matriarchat.

W sumie najlepiej, by ludzie nie pili w ogóle, ale powód tutaj rzeczywiście debilny.

Z tego, co kojarzę, to pierwsze 30 dni ciąży upływa pod hasłem wszystko albo nic. To znaczy, że jeżeli jest coś toksycznego, to albo nie szkodzi płodowi wcale, albo go eliminuje.

Można przyczepić się do tego, że według WHO młodzi mężczyźni nie są grupą na tyle istotną, aby wyróżnić ją jako ważną grupę, w której taką edukację należy prowadzić.

Jak o tym przeczytałam, to akurat sączyłam urodzinowe prosecco

To sprawia, że mam ochotę zrobić dokładnie przeciwnie.

Jeden wilk we mnie wie, jak beznadziejny jest FAS. Drugi kocha pić. Trzeci wspiera dostępną aborcję. Czwarty płacze z braku sensownych rozwiązań systemowych nadużywania alko w społeczeństwie.

O pijanych plemnikach nic nie ma. Mega agresywne!

Czy kobiety słusznie się oburzają? O opinię proszę prof. Krzysztofa Wojcieszka z Wyższej Szkoły Kryminologii i Penitencjarystyki w Warszawie oraz członka Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych przy Konferencji Episkopatu Polski.

- Światowa Organizacja Zdrowia ma rację i nie chodzi tylko o to, że kobiety w wieku rozrodczym mogą zajść w ciążę i zaszkodzić dziecku. Chociaż rzeczywiście, jest taka możliwość. Istnieje coś takiego jak Płodowy Zespół Alkoholowy (FAS – Foetal Alcohol Syndrome), które jest najczęstszym uszkodzeniem rozwojowym w wieku prenatalnym, częstszym, niż trisomia - zaczyna specjalista.

W zależności od krajów, mamy do czynienia z mniejszymi lub większymi odsetkami wystąpień tego zaburzenia. Ale szczególnie widać to na południu Europy, gdzie zwyczajem jest, że do posiłków spożywa się rozcieńczone wino. Z tego punktu widzenia zalecenia WHO są absolutnie słuszne.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • aviomarin
  • Dimenhydrynat
  • Pierwszy raz

Bez żadnego namysłu i pomysłu co będę robił. Wiedziałem że będzie to samotną podróż

Witam, na samym wstępie chce powiedzieć ze jest to mój pierwszy trip raport.

Wiek 21
Waga 77

Pomysł na zarzucenie avio pojawił się w mojej głowie w ten sam dzień co trip
Zakupy avio(20sztk) zrobiłem z samego rana i czekało na mnie do około godziny 18. Przyszedł czas na wrzutę.

18:05
Ładuje w siebie  15tabsow avio popijam Pepsi i idę na spacer

  • Bromo-DragonFLY
  • Klonazepam
  • Oksybutynina

Wstępik. Będąc u mojej schorowanej babci poprzeglądałem jej apteczkę z lekami :p Znalazłem ten o to ciekawy specyfik. Trip raport pisany na żywo, później poddałem go korekcie. Faza miała miejsce 18. grudnia.

16:50 Zarzuciłem dwie tabletki i popiłem czarną herbatą. Aaa, zapomniałbym, lek stracił datę ważności jakieś dwa lata temu.

  • 2C-T-2

by Black Panther

Udało mi się pozyskać 2C-T2, byłem bardzo podniecony, że mogę spróbować tej substancji. Był piątek, wybrałem się z kumplem do pubu na imprezę techno. Muszę tutaj zaznaczyć, że pierwszy raz wybrałem się na taką imprezkę, do tej pory zazwyczaj obracałem się w metalowych klimatach. Warto także zanotować, że nigdy nie brałem ekstazy - prawdopodobnie dlatego, że nie wchodziłem w te klimaty, a poza tym nie jest ona popularna w moim mieście - tak więc była to moja pierwsza fenetylamina.

  • Bad trip
  • Benzydamina

Pomimo iż kilka tripów z benzydaminą było za mną, doskonale wiedziałem, co cipacz robi z mózgu, za sprawą tego, że nigdzie dxm nie mogłem dorwać, zakupiłem 4 paczki tantum rosa, ekstrakcja wyszła bardzo dobrze, jestem sam w swoim pokoju, nikogo wokół mnie, tylko ja i ciemność, kto miał schizy na benzie wie dobrze, że to nie za dobre miejsce, jednakże... dla mnie idealne, kocham tripy w samotności.

 
Za godzinę zero przyjąłem sobie 19:30, wtedy skończyłem ekstrakcję i postanowiłem władować w siebie do razy 2 gramy benzy.

T+25 minut – mój test na to, czy benza się ładuje to dmuchanie ustami, takie głośnie wydychanie powietrza co minutę, jeżeli dźwięk zacznie być „metaliczny”, mam znak, że benza zaczyna działać, co też nastąpiło po 25 minutach.