WHO: alkohol w głównej grupie czynników rakotwórczych

...aby było do pary z poprzednim newsem i ku rozwadze.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rynek Zdrowia/PAP

Odsłony

376

Spożywanie alkoholu przyczynia się co roku do około 700 tys. nowych przypadków nowotworów złośliwych na świecie - szacuje Międzynarodowa Agencja do Badań nad Rakiem (IARC). Liczba zgonów z powodu tych nowotworów jest oceniana na blisko 370 tys. rocznie.

Największy odsetek nowotworów związanych z alkoholem odnotowuje się w krajach rozwiniętych - w Ameryce Północnej, Australii i Europie (zwłaszcza wschodniej). Ale trend ten powoli zaczyna się zmieniać, gdyż mieszkańcy krajów rozwijających się zaczynają pić coraz więcej napojów z alkoholem, podkreślają eksperci IARC, działającej przy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Porównując ryzyko zachorowania na raka u osób pijących alkohol oraz u abstynentów eksperci agencji wyliczyli, że konsumpcja alkoholu odpowiada za 5 proc. wszystkich nowych przypadków nowotworów złośliwych i za 4,5 proc. zgonów z ich powodu rocznie.

- Duża część populacji nie jest świadoma, że alkohol może wywoływać raka - komentuje Kevin Shield z IARC, który jest współautorem jeszcze niepublikowanego raportu na ten temat. Tymczasem WHO zalicza alkohol do głównej grupy czynników rakotwórczych (kancerogennych).

Najsilniejszy związek eksperci IARC odnotowali między piciem alkoholu a ryzykiem zachorowania na raka piersi - ponad jedna czwarta nowych przypadków tego raka ma związek z alkoholem. Co ważne, ryzyko to rośnie wraz z ilością spożywanego alkoholu, zaznacza Shield. Na drugim miejscu listy znalazł się rak jelita grubego - picie alkoholu powiązano z 23 proc. przypadków tego nowotworu.

Dotychczasowe badania potwierdzają związek między piciem alkoholu a wyższym ryzykiem siedmiu nowotworów złośliwych - raka piersi, raka jelita grubego i odbytnicy, raka wątroby, gardła, krtani i przełyku.

Choć dokładny mechanizm rakotwórczego działania alkoholu nie został jeszcze rozszyfrowany, to z badań wynika, że odpowiedzialny jest za nie głównie produkt przemiany materii etanolu - tj. aldehyd octowy. Związek ten powoduje uszkodzenia DNA, które - jeśli nie zostaną naprawione - mogą stanowić punkt wyjścia do rozwoju nowotworu.

Dane, które IARC zbierze w raporcie, zostały zaprezentowane podczas Światowego Kongresu Onkologicznego (World Cancer Congress), który w dniach 31 października - 3 listopada odbył się w Paryżu.

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Był to pierwszy raz w moim życiu, kiedy wzięłam jakikolwiek środek psychodeliczny. Nie nastawiałam się na odloty w kosmos, bardziej spodziewałam się rozluźnienia i lekkiego upośledzenia odczuwania ciężkości. Jednak to, co potem przeżyłam przerosło moje oczekiwania.

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, iż zauważyłam, że dekstro działa na mnie inaczej, niż na ludzi dookoła mnie. Nigdy z powodu zażycia nie miałam mdłości, swędzenia, czy bólów głowy. Faza za każdym razem po prostu powoli nadchodzi i odchodzi równo z czasem położenia się do łóżka.
Zacznijmy.

...
Połykanie tabletek od zawsze mnie przerażało. Nie wiem w sumie dlaczego. Po prostu trudno jest mi je przełykać.

  • Dekstrometorfan

Postanowilam, ze sobie zapodam ten caly dxm z czystej ciekawosci,jako

uzytkownik alkoholu i gandzi coby tak zobaczyc jako to tam jest. Poczytalam

sobie, poczytalam, kumple tez sie w to bawili, OK. Moge sprobowac. Nie

chodzilo mi o jakas straszna bania, tylko o "zamoczenie nog" coby tak

zobaczyc jaka jest woda i czy mozna sie w niej kompac.

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Takie sobie- miejsce dość obce i ryzykowne, ale oczekiwania pozytywne. Przynajmniej u mnie.

••••••••••••••••••••••••••••••••••••

WSTĘP

Tak więc, opisywany trip, a raczej trzy następujące po sobie tripy będą miały miejsce w pokoju hotelowym. Obecnie jestem na wyjeździe szkolnym.

 

W wydarzeniach będą brali udział trzej istotni towarzysze. Nazwijmy ich Żołądź, Kasztan i Kokos.

 

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

S&S: Szczegółowo - > Dzisiaj niedziela. W środę brałem dxm, w czwartek efedrynę, w piątek zrobiłem sobie przerwę, dzisiaj zapaliłem zioło. Wcześniej miałem jeszcze kilka dni przerwy od brania czegokolwiek (alkoholu nie piję teraz wcale). Dzisiejszy dzień spędziłem na chilloucie niedzielnym w domu przy kompie. O 19. poszedłem bez spiny po zioło (przez kilka godzin wydzwaniałem do gościa, a on ma taki zwyczaj, że zwykle odbiera telefon najwcześniej o 15. O 4 dogadałem się, że po 19. się u niego pojawię. Pojechałem, wróciłem tramwajem, w okolicę swą, wszedłem w bramę i skręciłem bata w tutce papierosowej, wymieniłem tylko filtr.

[ poprawiono literówki ]

To jest chyba to, co nazywają Sativą. Raz w życiu paliłem takie coś, choć dotychczas przepaliłem pewnie z pół kilo zioła w życiu (kiedyś przez 3 lata paliłem codziennie). Delikatny lecz wyrazisty, w 100 % naturalny haj. Zmysły wyostrzone, lecz w 100 % trzeźwe, widzące wszystko jak na dłoni. Wyrażanie zdania - bez problemu. Doskonała harmonia z ludźmi w sklepie, w domu i na ulicy. Doskonałość wszelkich okoliczności i czynności. Wyborne, "trzeźwe" rozkminy, prowadzone z niesamowitą fantazją. Gadatliwość i umiejętność słuchania.