Poniższy tekst to kopia z wątku "Spowiadam się Wam z kodeiny. Przeczytaj nim zarzucisz". Autorem jest użytkownik o nicku Camel.
Umieszczone tu ku przestrodze wszystkim tym, którzy myślą, że w aptece kupują tylko zdrowie...
W pogoni za fazą
TVN24 informuje, że policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych ustalili, że funkcjonariusz z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV przewoził narkotyki radiowozem.
TVN24 informuje, że policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych ustalili, że funkcjonariusz z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV przewoził narkotyki radiowozem.
Śledczy ustalili, że mężczyzna pod naciskiem zorganizowanej grupy przestępczej miał wstąpić do policji.
- Miał dwa lata służby. Podejrzewamy, że został specjalnie skierowany do służby w policji przez szefów tej grupy - przekazała TVN24 jedna ze znających sprawę osób.
Policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych Policji ustalili, że szajka specjalizowała się w produkcji, handlu i dystrybucji narkotyków. Pozyskali także dowody na to, że ich mundurowy kolega do transportu narkotyków wykorzystywał
radiowóz.
TVN24 nie otrzymała na razie żadnego komentarza od rzecznika policji. Ma być na to jeszcze za wcześnie, ponieważ akcja wciąż trwa:
- Jest a wcześnie, wciąż nie są zatrzymani wszyscy członkowie grupy - powiedział TVN24 rozmówca.
Poniższy tekst to kopia z wątku "Spowiadam się Wam z kodeiny. Przeczytaj nim zarzucisz". Autorem jest użytkownik o nicku Camel.
Umieszczone tu ku przestrodze wszystkim tym, którzy myślą, że w aptece kupują tylko zdrowie...
W pogoni za fazą
Wspaniały humor - wielkie podniecenie, lekki strach. Bardzo sprzyjające warunki: ciepły, majowy dzień, zielony park oraz moje mieszkanie.
Moja styczność z narkotykami była niewielka, dlatego też na spotkanie z kwasem cieszyłam się niebywale. Byłam w znakomitym nastroju, słońce zaglądało mi w oczy, a chmury układały się w pierzaste okrągi niczym w malowidłach słynnych impresjonistów. Czułam taką euforię, której nie da się opisać werbalnie.
Miejsce oraz nastroje idealne
Z kumplem wpadłem na niesamowity pomysł aby tematem przewodnim dzisiejszej imprezy był syropek na kaszel, problemem okazał się fakt iż było święto ale po dłuższym marszu znaleźliśmy aptekę - pierwszy kupił mój kumpel którego poproszono o receptę na acodin (?) jednak udało się mu, zaś gdy ja tylko poprosiłem o syrop - ekspedientka z grymasem skomentowała tak przed maturą? Nie wiem skąd wiedziała że za kilka dni piszę maturę ale to nie ważne, ważny jest dzisiejszy wieczór!