Używała inhalatorów syna do zażywania narkotyków

Matka 7-latka, który zmarł po ataku astmy uznana za winną zabójstwa.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

bham.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

155

Matka została uznana za winną zabójstwa swojego siedmioletniego syna, po tym, jak chłopiec miał atak astmy i jego ciało znaleziono w ogrodzie.

Hakeem Hussain został znaleziony w ogrodzie domu jego wuja na ulicy Cook Street w Nechells w Birmingham, gdzie chłopiec wtedy mieszkał razem ze swoją matką.

Chłopiec miał „ciężką niekontrolowaną astmę” i według prokuratury zmarł, ponieważ nie otrzymał leków.

Do zdarzenia doszło 26 listopada 2017 r. rano około 7:30 na miejsce przybyły dwie karetki pogotowia i sanitariusz, ale dziecko doznało zatrzymania akcji serca i nie można było go uratować.

Według ustaleń prokuratury 39-letnia Laura Heath zasnęła po wypaleniu heroiny w domu w Birmingham, gdzie w zimowy wieczór 2017 roku towarzyszył jej mały Hakeem Hussain.

Hakeem miał również pójść spać, ale później obudził się i doznał silnego ataku astmy, na którą przepisano mu inhalatory.

Chłopiec zmarł, bo nie miał przy sobie inhalatorów, jego ciało zostało znalezione „prawie zamarznięte” w ogrodzie.

Jego matka została uznana za winną zabójstwa w wyniku rażącego zaniedbania w sądzie koronnym w Coventry.

Prokuratorzy opisali lata zaniedbań chłopca, w tym kontakt z heroiną i crackiem w młodym wieku.

Na rozprawie ujawniono, że narkotyki były dla kobiety „priorytetem w życiu” i że zamieniła inhalatory syna w prowizoryczne fajki do palenia cracku za pomocą folii przymocowanej opaską do włosów.

Prokuratorzy twierdzą, że Hakeem był astmatykiem a jego matka, Laura Heath, nie zadbała o to, aby chłopak otrzymał lekarstwa.

Według prokuratury sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu było ostre zaostrzenie astmy.

W organizmie chłopca stwierdzono duże ilości nikotyny, która prawdopodobnie była wchłaniana biernie i salbutamolu (niebieskiego inhalatora).

Na rozprawie sądowej ujawniono, że w domu było pełno kurzu i dymu, które pogarszają astmę.

Opieka społeczna nie zareagowała odpowiednio, chociaż podczas kontroli, która była spowodowana zgłoszeniami, chłopiec był „zaniedbany” i „nie brał kąpieli od kilku dni”.

Według jego nauczycieli siedmioletni Hakeem Hussain nie chodził do szkoły przez większość dni i najczęściej się spóźniał.

39-letnia kobieta nie przyznała się do zabójstwa i dwóch zarzutów okrucieństwa wobec dziecka, ale ława przysięgłych wydała jednogłośny werdykt.

Heath ma zostać skazana w przyszły czwartek.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Mieszanki "ziołowe"

Pozytywnie, ciepły, letni dzień, ogromna ciekawość, ustronne miejsce

Był ciepły, letni dzień. Kolega (będę go określać K.) zaproponował mi nowy towar. Nie wiedziałam dokładnie co to jest i jak działa. Byłam ciekawa... "sprawdzę, jak jakieś gówno to przestanę palić". Okazało się, że to był dopalacz. Jaki? Dokładnie nie wiem, prawdopodobnie Mocarz.

 

  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Strach, pierwszy raz brałem coś samemu w dodatku z rodziną w domu, pomimo później godziny i własnego pokoju. Laptop i łóżko

19:30

Odbieram oczekiwaną paczke z paczkomatu, jednak jadę z rodziną w aucie więc na razie nue mogę nieczego sprawdzić

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Z kumplem, wieczorkiem koło 22, nad rzeką w małym lesie Ucieszony ze spotkania, rozbawiony, pełen energii

Zacznę od tego, że to mój pierwszy raz jak opisuję trip, więc wybaczcie za jednorazowe błędy. 

 

Przed tripem.

Poszedłem z kumplem nad rzekę, bo uznaliśmy, że będzie tam cicho, ciemno i mało ludzi. Wzięliśmy se po lufce i zjaraliśmy. Kumpel jest tutaj mało istotny, więc nie dałem jego dawkowania. 

 

Trip. 

Jeszcze nie weszło do końca. Szliśmy sobie obok rzeki wśród drzew, a że to był pierwszy raz kolegi, to wciąż mnie pytał o zagadki do sprawdzenia stanu trzeźwości umysłu, po czym stwierdziłem ze sobie zapalę papierosa. 

  • Dekstrometorfan

Moja pierwsza jazda na DXM była wyjątkowo spontaniczna. Wróciłem do domu zmęczony, do tego nękało mnie cholerne przeziębienie. Ogólnie czułem się paskudnie do tego na dworze minus trzy stopnie, ciemno i ponuro. Nigdzie wyjść, z nikim pogadać. Porażka kompletna. Usiadłem przy kompie i słuchając muzy surfowałem po necie. Przypomniałem sobie, że dawno już nie byłem na Hyperreal`u. Pomyślałem, że poczytam sobie chociaż jakieś ciekawe artykuły. Co było ciekawego "zlookałem" i postanowiłem odwiedzić Neuro-groove. Tam zaciekawiła mnie rubryka Acodin, której nie było wcześniej.