Jednym z problemów, o jakich muszą myśleć władze stanów, w których dostępna jest medyczna marihuana, jest kwestia stosowania konopnych produktów leczniczych przez pracowników różnych zakładów. W kilku stanach używanie medycznej marihuany przez pracowników wciąż może być powodem wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych. Niejasna jest również kwestia dochodzenia praw do odszkodowania za wypadek w miejscu pracy przez pracowników (lub ich rodziny, gdy mowa o wypadkach śmiertelnych) stosujących medyczną marihuanę, ponieważ firmy ubezpieczeniowe mogą traktować tę okoliczność jako wskazującą na winę pracownika.
W jaki jednak sposób legalizacja marihuany medycznej faktycznie wpływa na bezpieczeństwo w miejscu pracy? Czy stosujący ją pacjenci istotnie stanowią zagrożenie dla siebie i współpracowników? Nowe badanie, dostępne na stronie Drug Policy, konkluduje: nie.
W rzeczy samej badanie wskazuje na zmniejszenie o 19,5 procent wskaźnika zgonów w miejscu pracy w stanach, gdzie medyczna marihuana jest dostępna.
Nowe badanie opublikowane na łamach "The International Journal of Drug Policy" bada związek między legalizacją medycznej marihuany a wypadkami w miejscu pracy na poziomie stanów. Korzystając z danych Bureau of Labor Statistics ze wszystkich 50 stanów USA z lat 1992-2015, badania obejmują pracowników z dwóch grup wiekowych.
W przypadku pracowników w wieku 25-44 lat naukowcy powiązali legalność medycznej marihuany z 19,5-procentową redukcję spodziewanej liczby zgonów w miejscu pracy. W przypadku pracowników młodszych, w wieku 16-24 lat, badacze również odnotowali redukcję — dla tej grupy zmniejszenie liczby zgonów nie było jednak statystycznie istotne. Dane te oznaczają jednak, że legalizacja marihuany zdecydowanie nie doprowadziła do zwiększenia śmiertelności w miejscach pracy.
Co więcej: badanie wykazało, że związek między legalizacją medycznej marihuany a spadkiem liczby ofiar śmiertelnych w miejscach pracy z czasem wzrósł. W czasie pięciu lat odnotowano 33,7-procentową redukcję spodziewanej liczby zgonów.
Krótko mówiąc, marihuana medyczna nie tylko miała negatywnego wpływu na bezpieczeństwo w miejscach pracy, ale także najwyraźniej przyczyniła się do tego, że stały się one bezpieczniejsze.
Najbezpieczniejszymi miejscami pracy (miarą jest tu zmniejszenie się liczby śmiertelnych wypadków), okazały się te ulokowane w stanach z przepisami, które wymieniają ból jako stan kwalifikujący do leczenia konopiami i umożliwiającymi ich uprawę na własny użytek. Innymi słowy: stany, które nie traktują bólu jako wskazania do stosowania medycznych konopi lub nie pozwalają pacjentom ich uprawiać, odnotowały niższy poziom redukcji.
Naukowcy sugerują zatem, że istnieje związek między zwiększeniem bezpieczeństwa w miejscu pracy a medyczną marihuaną. Badania wykazały jednak, że THC wywiera określone, krótkotrwałe działanie na sprawność psychomotoryczną i funkcje poznawcze. Jest oczywiste, że tego rodzaju skutki przyczyniłyby się raczej do większej liczby wypadków w miejscu pracy, a nie jej zmniejszenia. Cóż jest więc na rzeczy?
Badanie nie wspomina nic o CBD. Wielu pacjentów używających konopi indyjskich używa produktów z CBD nie tylko dlatego, że są one odpowiedniejsze dla leczenia ich objawów, ale dlatego, że CBD nie wywołuje efektów psychoaktywnych Zatem pacjenci, którzy używają produktów z CDB, nie będą w pracy pod wpływem, co przełoży się na brak wzrostu liczby wypadków.
Ludzie z Drug Policy mają jednak inną hipotezę. Wskazują na wcześniejsze badania, które udokumentowały, że legalna marihuana medyczna prowadzi do znacznego ograniczenia spożycia alkoholu, opioidów i innych substancji psychoaktywnych. Jeśli pracownicy istotnie używają mniej substancji, które powodują istotne zaburzenia motoryczne i poznawcze, logiczne jest, że ich miejsca pracy stają się bezpieczniejsze. Autorzy badania wzywają do dokładniejszego zbadania tego właśnie zjawiska.