Z góry uprzedzam, że miejsca i ludzie obecni w mojej historii pozostaną anonimowe. Większe miasto, w którym byłem, będę nazywać Dużą i przechyloną literą "M", a tę drugą pomniejszą miejscowość oznaczę analogicznie jej mniejszym odpowiednikiem - "m".
W USA trwa proces lekarza, który miał przyczynić się do śmierci 25 osób. Medyk oskarżony jest przepisywanie na receptach śmiertelnych dawek niebezpiecznego fentanylu.
W USA trwa proces lekarza, który miał przyczynić się do śmierci 25 osób. Medyk oskarżony jest przepisywanie na receptach śmiertelnych dawek niebezpiecznego fentanylu.
Lekarz, który pracował w przeszłości w szpitalu Mount Carmel Health w Columbus (Ohio), nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. W tej chwili przebywa w areszcie.
Pacjenci 43-letniego doktora mieli umierać pomiędzy lutym 2015 a listopadem 2018 roku. Śledztwo ruszyło, kiedy jeden z zaniepokojonych pracowników szpitala powiadomił o działaniach swojego kolegi adwokata reprezentującego placówkę. Ten skontaktował się z prokuraturą.
Lekarz miał przepisywać pacjentom na receptach 500 mikrogramów fentanylu i więcej. - Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, są pewni, że tak duża dawka nie służy żadnemu uzasadnionemu celowi medycznemu i może spowodować śmierć – oświadczył Ron O’Brien, prokurator hrabstwa Franklin, którego cytuje Sky News.
Lekarzowi grozi dożywocie.
Totalny spontan, nieodpowiedzialność i szczypta głupoty.. Raz się żyje. Duży bałagan w głowie, wiele niewiadomych.. Ale mimo wszystko ogromne zaufanie do samego siebie, dosyć dobrze ograniam temat medytacji, doświadczeń mistycznych i psychodelików.
Z góry uprzedzam, że miejsca i ludzie obecni w mojej historii pozostaną anonimowe. Większe miasto, w którym byłem, będę nazywać Dużą i przechyloną literą "M", a tę drugą pomniejszą miejscowość oznaczę analogicznie jej mniejszym odpowiednikiem - "m".
Doświadczenie: wówczas znikome: kofeina,nikotyna, alkohol, marihuana (kilka razy)
Wiek: wtedy 17lat
S&S: zapowiadająca się nudna niedziela/ ja, dwóch kumpli/ dom/działka/popołudnie/wieczór
Dawkowanie: 1,5 marihuany na 3 osoby
Pierwszy raz w życiu zetknąłem się z jakimś środkiem pochodzenia
narkotycznego, przedtem
nie paliłem nawet marihuany, nie jadłem grzybów ani nie zażywałem LSD, za to
wlewałem w siebie
nieludzkie nieraz ilości "wody ognistej" - to mi wystarczało (i nadal będę
to robił).
Jednak o pewnych interesujących właściwościach Tussi przeczytałem na Neuro
Groove i po
dojściu do wniosku że Tussi mi chyba nie zaszkodzi, postanowiłem spróbować
bardzo pozytywny nastrój jak i oczekiwania, otoczenie równie sprzyjające
Swoją przygodę z grzybami zaczynałem od skromnych dawek, pierwszy raz zjadłem ich 13 toteż nie odczułem najmniejszego efektu, za drugim razem przekroczyłem rzekomy próg odczuwalności i zjadłem ich 20, niestety nie odczułem ich działania lub po prostu mi się tak wydawało - wpływ na to może mieć wypalenie sporej ilości marihuany zapijając równie sporą ilością alkoholu, dlatego błędnie uznałem iż 40 grzybów nie wywoła u mnie jakiegoś niesamowitego efektu i szybko zajmę się innymi substancjami zapominając o tym że zjadłem kilka grzybków, na szczęście pomyliłem się i to bardzo.
Komentarze