Pewnego piątkowego wieczora, zadzwoniłem do kumpla (nazywajmy go "G") i zaproponowałem wspólne zapodawanie oparów konopnych drogą inhalacji dopłucnej. Mimo początkowych wątpliwości i oporów (ze względu na braki finansowe), G w końcu nastawił się pozytywnie do całej sprawy. Wcześniej spożywaliśmy w garażu konopie w postaci toposów, oraz grudy haszu, używając zwykłej lufki szklanej, więc tym razem postanowiliśmy spróbować innej metody. G wspomniał, że kumpel opowiadał mu jak to przypalali konopie przy pomocy tak zwanego "bociana".
UK: W siedzibie Home Office znaleziono metamfetaminę!
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało informację, że w jednym z departamentów Home Office znaleziono metamfetaminę. Narkotyki zostały znalezione przez pracowników ochrony.
Kategorie
Źródło
Odsłony
102Brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało informację, że w jednym z departamentów Home Office znaleziono metamfetaminę. Narkotyki zostały znalezione przez pracowników ochrony.
Niewielki woreczek z silnie uzależniającym narkotykiem w środku został znaleziony przez pracowników ochrony Home Office. Oprócz woreczka znaleziono także fajkę do palenia narkotyku.
"Szokującego odkrycia dokonano w siedzibie Home Office w miejscu, do którego dostęp mieli tylko pracownicy urzędu" - napisał dziennik "The Sun" powołując się na swoje własne źródło w pałacu Whitehall.
Nowy minister spraw wewnętrznych, Sajid Javid jest świadomy tego, że znaleziska dokonano w sąsiedztwie, gdzie tworzy się prawo antynarkotykowe dla Wielkiej Brytanii. Sprawa będzie wyjaśniania tym bardziej, że dostęp do miejsca, w którym znaleziono narkotyki jest możliwy dla blisko 5 tys. pracowników. Osoby z zewnątrz, aby dostać się do środka muszą przejść specjalną kontrolę podobną do tej, którą przechodzi się na lotniskach.
Sprawa jest wyjaśniania i w tym momencie nie wiadomo do kogo należały znalezione narkotyki. Policja zabezpieczyła narkotyki, ale nie podjęto jeszcze żadnych konkretnych działań ani nie dokonano aresztowań.
"W Home Office pracuje wielu urzędników wysokiego szczebla, którzy poświęcają swój czas na walkę z narkotykami. Dlatego cała ta sprawa jest dla nas bardzo krępująca. Teraz usilnie staramy się wyjaśnić kto zostawił narkotyki w naszej siedzibie, ponieważ wiele osób na tą wieść nie mogło w nią uwierzyć" - twierdzi źródło w Home Office.
Zarówno policja oraz samo Home Office podchodzi do tej sprawy bardzo poważnie. Dla brytyjskiego urzędu to przede wszystkim porażka wizerunkowa, zwłaszcza po niedawnym skandalu związanym z pokoleniem "Windrush", w wyniku którego dotychczasowa minister Amber Rudd musiała ustąpić ze stanowiska. Zastąpił ją Sajid Javid.
Co ciekawe w dniu odnalezienia narkotyków minister Javid opublikował na swoim Twitterze zdjęcie z lotniska Heathrow, na którym pozuje wraz z psem... tropiącym narkotyki.