Uczniowie palą "skręty" pod okiem nauczycieli

Nauczyciel pomagający uczniowi zwinąć "skręta" z narkotykami, chłopcy i dziewczęta palący "trawkę" na szkolnych korytarzach oraz na lekcji w obecności profesora - taki szokujący film, nagrany telefonem komórkowym w jednej z włoskich szkół, wyemitowała stacja telewizyjna Canale 5.

Alicja

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

1683

Nauczyciel pomagający uczniowi zwinąć "skręta" z narkotykami, chłopcy i dziewczęta palący "trawkę" na szkolnych korytarzach oraz na lekcji w obecności profesora - taki szokujący film, nagrany telefonem komórkowym w jednej z włoskich szkół, wyemitowała stacja telewizyjna Canale 5. Zdjęcia trafiły do piątkowej prasy i wywołały dyskusję na temat skali narkomanii wśród młodzieży, którą - jak wynika z nagrań - tolerują niektórzy nauczyciele.

Wyemitowany film to jedno z siedmiu nagrań wideo z włoskich szkół średnich, jakie znalazły się w ostatnich dniach na internetowej stronie YouTube. Cztery z tych filmów, jak już wiadomo, nakręcono w szkole w regionie Kampania, którego stolicą jest Neapol. Widać na nich, jak uczniowie palą "skręty", a nauczyciel bez skrępowania daje się sfilmować. "Corriere della Sera" podkreśla, że filmy znalazły się w sieci zaledwie kilka dni po tym, gdy w klasie w jednym z gimnazjów w Mediolanie zmarł podczas lekcji 15-latek, który wcześniej wypalił "skręta".

Dziennik zauważa, że nagrania mają najwyraźniej stanowić dowód na to, jak powszechne jest używanie narkotyków we włoskich szkołach średnich. Nie wiadomo jednak, czy filmy te są prawdziwe, czy też są to sztubackie żarty młodych ludzi, którzy wymyślając takie sytuacje postanowili za wszelką cenę zrobić "karierę w sieci" - czytamy w komentarzach.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

blebleble87 (niezweryfikowany)

"gdy w klasie w jednym z gimnazjów w Mediolanie zmarł podczas lekcji 15-latek, który wcześniej wypalił "skręta"." buauaahaha, a myslalem ze tylko Bruce Lee zmarl po zjaraniu sie haszem ;]
Anonim (niezweryfikowany)

Nienawidzę jak jakiś ćwok chce podkreślić, że coś go śmieszy i piszę "buhahaha". Moim zdaniem to jest wiochahaha... A co do jarania w szkole to zakładam szkołę dobrego humoru w holandii.
Anonim (niezweryfikowany)

jak to powiedziala jedna osoba - "pewnie byl uczulony na bibulki" :P
Menda społeczna (niezweryfikowany)

zielenina go zabiła, bo na codzień palił heroinę- dlatego
Anonim (niezweryfikowany)

To jest niemozliwe zeby od 1 skreta czlowiek mogl zginac jeszcze nie stwierdzono zadnych przypadkow smiertelnych przedawkowania marihuany
Ernest (niezweryfikowany)

Mylisz sie, bo to jest właśnie pierwszy który stwierdzono.
Anonim (niezweryfikowany)

No co ty nie powiesz??? A co do tego debila niżej... Musiałbys zjeść 8,5 kilo ganji żeby smiertelnie zejśc... watpie że ten gnojek widział kiedykolwiek na oczy taka ilość...
szloch (niezweryfikowany)

a moze po porstu tym jointem sie zadławił, albo w żylie mu utkwił, kto wie...
Anonim (niezweryfikowany)

NIE NO KURWA JAKI ZAL !!! :D:D:D aheuaheuehauehuahaueaehuaeuae kurwa mac ... pewni skurwysyn palil cracka albo jakis inny kutas kurwa ...jaki kurwa zal umarl od marihuany uhuaehaehauuhaeaheauehaueaehuaeha nie no kurwa jaka beka !!! :D:D:D:D <lol2> <hahaha>
redorange (niezweryfikowany)

No niestety, z tymi informacjami to jest we Włoszech czasem tak jak w Polsce. To prawda że chłopaczek zmarł po wypaleniu skręta z marichuaną. Jednak dopiero pod koniec relacji telewizyjnych i prasowych podano tak nieznaczna i bagatelna informacje ze skret zawieral domieszke ecstasy i innych substancji. To juz drugi przypadek smierci po zapaleniu jointa wsrod mlodziezy Taki maly szczegolik, ale masy uwierza moze ze marichuana zabija
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Ketony
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Miks

Dom mojego przyjaciela, później droga przez las, miasteczko oddalone o 5km od domu. Nastawienie, bardzo dobre, to były urodziny mojego przyjaciela. Chcieliśmy mieć dobrą fazę, świętować, cieszyć się spędzonymi chwilami w towarzystwie ludzi którzy są zaprzyjaźnieni od lat. Chcieliśmy zrobić coś głupiego, wręcz surrealistycznego... Czego później można żałować, nie przejmując się konsekwencjami. Młodzi, piękni, i bardzo nieodpowiedzialni.

Witam, to mój pierwszy trip raport. Zacznijmy od tego, że nie jestem od niczego uzależniony, nigdy nie miałem "preszu" na substancje. Zawsze na mnie działały. Nie mam wyrobionej tolerancji na nic.

  • alfa-PVP
  • Katastrofa

noc po ciężkiej tułaczce i śnie na ławce, zmęczenie, chęć jak najprędszego powrotu do domu i doprowadzenia się do porządku, jedno wielkie nieporozumienie po prostu

Maj 2015, istna tragedia. Dostałam od jakiegoś gościa na bilet do domu, ale kierowca w autobusie nie miał jak wydać, więc musiałam kupić dwa, w związku z czym znowu mi brakowało tych 2zł na pociąg. W kieszeni paczka z ostatnim papierosem, zapalę sobie pod dworcem i poszukam wzrokiem ofiary, która byłaby chętna dorzucić mi się do tego nieszczęsnego biletu. Łowy przerwała mi jakaś starsza pani chcąca się dowiedzieć co nieco o historii miasta, w którym się znajdowałyśmy, ale niestety nie mogłam jej w tym pomóc, bo nasza wiedza na ten temat była raczej zbliżona do siebie.

  • 4-HO-MIPT

Autor: Pokolenie Ł.K.

Substancja: 4-HO-MiPT w ilości odmierzonej na oko, ~20mg.

Doswiadczenie: pierwszy biały proszek jaki w zyciu zażyłem, jeśli by nie liczyć paru podejsć do ścierwianu amfetaminy w latach młodzieńczych. pierwsza syntetyczna tryptamina, jeśli nie liczyć (nie wiem czy liczyć...) LSD.

S&S: patrz opis tematu, ponadto nic mi szczególnie tego dnia nie wadziło. miła perspektywa nastepnego (dzisiejszego) dnia również wolnego.

  • MDMA (Ecstasy)

doswiadczenie: THC w duzych ilosciach, 2 razy feta, pierwsza pigula...

pigula: tancerzyk





Okolo 23.15 - zjadlem tancerzyka

Okolo 23.45 - zaczyna działać

Okolo 00.00 – maxymalne działanie





okolo 01.00 - zaczynam pisac: