Hej, ho ! Okazuje sie ze SD to masakrycznie potezny psychedelik.
Szkoda ze mialem tak malo. T-R w sumie malo spektakularny ale mi sie
nudzi to napisze, ha !. Szkoda ze mi biedactwo uschlo, musze sie
zaopatrzyc w nowa sadzonke :)
Chiński diler narkotykowy skazany w Indonezji na śmierć za przemyt 135 kg metamfetaminy uciekł z więzienia na obrzeżach stolicy kraju Dżakarty, wykopując tunel połączony z siecią kanalizacyjną – poinformowała policja.
Chiński diler narkotykowy skazany w Indonezji na śmierć za przemyt 135 kg metamfetaminy uciekł z więzienia na obrzeżach stolicy kraju Dżakarty, wykopując tunel połączony z siecią kanalizacyjną – poinformowała policja.
Mężczyzna za pomocą używanych do remontu więziennej kuchni narzędzi wykonał przejście łączące jego celę z rurą kanalizacyjną. Następnie wydostał się przez nią na wolność – wyjaśnił dziennikarzom rzecznik policji w Dżakarcie Yusri Yunus.
Według współwięźnia dzielącego celę z przemytnikiem, przestępca planował dokonaną 14 września ucieczkę przez pół roku. Jak przekazała rzeczniczka indonezyjskiej administracji więziennej Rika Aprianti, osadzony zgrał moment wykonania swojego planu ze zmianą strażników.
Przemytnik został skazany na śmierć w 2017 r. za przemyt 135 kg metamfetaminy. Policja odkryła, że 70 kg narkotyków było ukryte w sprzęcie służącym do czyszczenia kurników. Również w 2017 r. mężczyźnie udało się wydostać z policyjnego aresztu w Dżakarcie przez dziurę wybitą w ścianie łazienki.
Jak donosi Reuters, indonezyjska policja umieściła zbiega na liście najbardziej poszukiwanych osób.
Hej, ho ! Okazuje sie ze SD to masakrycznie potezny psychedelik.
Szkoda ze mialem tak malo. T-R w sumie malo spektakularny ale mi sie
nudzi to napisze, ha !. Szkoda ze mi biedactwo uschlo, musze sie
zaopatrzyc w nowa sadzonke :)
czy mogłabyś opisać warunki w jakich zażyłaś herbatkę bieluniową? mam na myśli dawkę, sposób jej przygotowania, skąd udało Ci się to wytrzasnąć, czy poczyniłaś jakieś specjalne przygotowania przedwycieczką, w sensie diety itp.
A więc niech będzie... choć muszę przyznać, że tym razem czeka mnie ciężkie zadanie. Dlaczego? Bo pamiętam z tego przeżycia góra 1/3 a i tak nie jestem pewna co z tego jest przeżyciem realnym, a co wytworem mego umysłu. Wyjaśnienia i relacja moich przyjaciół wcale nie rozjaśniają sprawy.
Przedwczoraj wieczorem mialem okazje po raz pierwszy skosztowac proszku,
poszedlem do kumpla, ktory mial sie uczyc, najpierw zajebalismy sie lajtowo
zielskiem, a pozniej przez caly wieczor palilem i pilem browary. Kiedy bylem
juz maksymalnie zakrecony walnelismy sobie z kumplem do dwie niewielkie
krechy bialego. W nos za bardzo nie pieklo, dopiero pozniej, no i to
nieprzyjemne uczucie w gardle. Najpierw zrobilo mi sie bardzo zimno, oczy
otworzyly sie jakby szerzej, a pozniej zlapalem zajebisty humorek, ale nie
Set & Setting: Wieczór, dobre nastawienie. Najpierw impreza u kumpla, potem przez chwile dwór, na koniec własne łóżko.
Dawkowanie: Mniej więcej 3 x 33,(3)mg "Dipropyltryptamine" wciągane do nosa, średnio co 1-1.5h od pierwszego zarzucenia (gdy schodził peak).
Wiek i doświadczenie: 21 lat, z psychodelików to: Alkohol, MJ, Gałka, DXM, Benzydamina, 2C-E, jakieś piperazyny/dopalacze i teraz DPT.