Tona heroiny przechwycona we Lwowie - miała trafić do UE

Ponad tonę heroiny o czarnorynkowej wartości ponad 2,3 mld hrywien (ok. 300 mln złotych) przechwyciła we Lwowie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Przestępcy planowali przerzucenie narkotyku na obszar Unii Europejskiej pod pozorem przesyłki dyplomatycznej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kresy.pl

Odsłony

128

Ponad tonę heroiny o czarnorynkowej wartości ponad 2,3 mld hrywien (ok. 300 mln złotych) przechwyciła we Lwowie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Przestępcy planowali przerzucenie narkotyku na obszar Unii Europejskiej pod pozorem przesyłki dyplomatycznej.

We wtorek wieczorem Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oraz prokuratura obwodu lwowskiego poinformowały o przechwyceniu w jednym z magazynów we Lwowie 1035 kilogramów heroiny o czarnorynkowej wartości 2,3 mld hrywien czyli około 300 mln złotych. W akcji oprócz funkcjonariuszy SBU oraz prokuratury wzięli udział komandosi z oddziału specjalnego „Alfa”.

Według śledczych narkotyk pochodził z Pakistanu, a na Ukrainę został przemycony w grudniu drogą morską przez port w Odessie w kontenerze z żywnością.

Podczas operacji zatrzymano trzech obywateli Turcji, którzy byli w trakcie pakowania paczek z narkotykiem. Jednocześnie we Lwowie zatrzymano jeszcze jednego Turka, którego uważa się za organizatora przemytu. Oprócz tego przeprowadzono przeszukania w miejscach zamieszkania zatrzymanych. Zebrane dowody świadczą o tym, że heroina miała trafić do Unii Europejskiej pod pozorem przesyłki dyplomatycznej.

Trwają czynności dochodzeniowe mające na celu ustalenie i ściganie wszystkich uczestników nielegalnego procederu. Śledczy przygotowują też zarzuty dla zatrzymanych.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zamieściła w serwisie YouTube film wykonany podczas przejęcia narkotyków.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • DXM
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Przeżycie mistyczne
  • Tytoń

Odklejka

Wszystko jest wszystkim, czyli psychoza nad psychozami

Tak, to kolejny raport częściowo o DXM, jednak inny niż wszystkie. Jeśli ktoś kojarzy moje jazdy z kosmitami, naprawianiem linii czasowych i byciem innymi ludźmi to gwarantuję, że tu będzie jeszcze grubiej, niż w tych wszystkich przygodach razem wziętych. Opowieść jest dość długa i żeby zrozumieć czemu znalazłem się na tym dziwnym stanie przeplatającym Sigma Plateau, 3 z 4 Plateau, stupor, konfuzję, akinezję i chuj wie co jeszcze, muszę najpierw przedstawić pokrótce co zmieszałem przez poprzednie 20 godzin.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Pozytywne nastawienie, trip samotnie w mieszkaniu

Tym razem mój trip, a nie znajomego

 

Trip miał miejsce na wiosnę 2021, kiedy to skonsumowałem ~2,7g Psilocybe Cubensis w samotności w mieszkaniu. Nie obcowałem z grzybami po raz pierwszy, za to po raz pierwszy w samotności. Zawsze grzybowe przygody sprawiały mi dużo frajdy i ukazywały świat bardziej różnorodnym, nie inaczej było tym razem. 

 

Godzina 16 - Zaczynamy

 

Przygotowany Lemon Tek wypiłem duszkiem, zalałem szklankę wodą i dopiłem resztki.

  • Ayahuasca
  • Mimosa tenuiflora
  • Przeżycie mistyczne
  • Ruta stepowa

specjalnie wyszukane miejsce nad Wisłą, pragnienie oczyszczenia, uzdrowienia, wglądu...

Mieszankę ruty i mimozy nazywam roboczo europejską Ayahuaską ponieważ zawiera podobnie jak amazońska Ayahaska - DMT.

Wcześniej wypiłem tą mieszankę na wigilię co między innymi dało mi wizje związane z Jezusem.

Teraz chcę opisać podróż, którą miałem kilka dni temu (noc z 14 na 15 kwietnia 2011).

Postanowiłem, że zdecyduję się na spożycie Aji samotnie w Naturze, tylko jeśli znajdę miejsce, które będę odbierał jako bezpieczne i wspierające. Wybrałem się na wędrówkę z plecakiem nad Wisłę w okolicy Konstancina.

  • Grzyby halucynogenne

Set&Settings: Dom, las wieczorową porą, początek września 2009

Wiek: 20 lat, 87kg

Doświadczenie: MJ, Hash, amfetamina, met amfetamina, kokaina, xtc, LSD, brown sugar, Psilocybe Semilanceata, gałka muszkatołowa, efedryna, kofeina, alkohol

randomness