Anadenanthera Columbrina
Wstęp
Tajlandzkie służby informują, iż 1 października ubiegłego roku w Bangkoku aresztowano jednego z liderów syndykatu narkotykowego Sam Gor - największej tego typu organizacji w regionie Azji i Pacyfiku. Trzy miesiące później w Holandii zatrzymany został drugi z szefów tej grupy. Obu przestępcom grozi ekstradycja do Australii.
Tajlandzkie służby informują, iż 1 października ubiegłego roku w Bangkoku aresztowano jednego z liderów syndykatu narkotykowego Sam Gor - największej tego typu organizacji w regionie Azji i Pacyfiku. Trzy miesiące później w Holandii zatrzymany został drugi z szefów tej grupy. Obu przestępcom grozi ekstradycja do Australii.
- Podejrzany został aresztowany przez tajlandzką policję ds. narkotyków 1 października, na podstawie nakazu aresztowania wydanego przez tajlandzki sąd, w następstwie wniosku o ekstradycję złożonego przez władze australijskie - przekazał agencji Reuters generał porucznik Montri Yimyaem, szef tajlandzkiego Biura ds. Zwalczania Narkotyków. Podczas przeszukania mieszkania w Bangkoku, należącego do zatrzymanego, tajlandzkie służby skonfiskowały laptopa i wiele telefonów komórkowych, które, jak zaznaczają funkcjonariusze, mogą być skarbnicą wiedzy.
Tajlandzkie służby informują, iż 1 października ubiegłego roku w Bangkoku aresztowano jednego z liderów syndykatu narkotykowego Sam Gor - największej tego typu organizacji w regionie Azji i Pacyfiku. Trzy miesiące później w Holandii zatrzymany został drugi z szefów tej grupy. Obu przestępcom grozi ekstradycja do Australii.
- Podejrzany został aresztowany przez tajlandzką policję ds. narkotyków 1 października, na podstawie nakazu aresztowania wydanego przez tajlandzki sąd, w następstwie wniosku o ekstradycję złożonego przez władze australijskie - przekazał agencji Reuters generał porucznik Montri Yimyaem, szef tajlandzkiego Biura ds. Zwalczania Narkotyków. Podczas przeszukania mieszkania w Bangkoku, należącego do zatrzymanego, tajlandzkie służby skonfiskowały laptopa i wiele telefonów komórkowych, które, jak zaznaczają funkcjonariusze, mogą być skarbnicą wiedzy.
Jak informują anonimowi śledczy, 65-letni Lee Chaka, który jest obywatelem Hongkongu, został aresztowany w Sydney w latach 80., rzekomo za bycie menadżerem kurierów heroiny, nigdy jednak nie stanął przed sądem, ponieważ zmarł kluczowy świadek w tej sprawie. Co więcej, mężczyzna został również skazany na 140 miesięcy więzienia w 1998 r. w Stanach Zjednoczonych, gdzie został oskarżony o odgrywanie nadzorczej roli w spisku, mającym na celu import heroiny do USA. Lee Chaka w związku z wyrokiem w Stanach Zjednoczonych został ekstradowany z Tajlandii, aby odbyć swój wyrok w zakładzie karnym Elkton w stanie Ohio. W tym samym czasie więziony był tam również drugi z ostatnio zatrzymanych liderów syndykatu - Tse Chi Lop, który odsiadywał wyrok 9 lat pozbawienia wolności w związku z tymi samymi zarzutami, które postawione zostały Lee.
Tse Chi Lop, obywatel Kanady urodzony w Chinach, został aresztowany w styczniu tego roku w Holandii.
Dwa aresztowania na różnych kontynentach w ciągu trzech miesięcy są wynikiem trwającego dekadę śledztwa prowadzonego przez Australijską Policję Federalną (AFP), która również kieruje międzynarodową grupą operacyjną Kungur, której celem jest syndykat. Australijskie władze złożyły wnioski o ekstradycję obu mężczyzn. Sąd w Holandii nie rozpatrzył jeszcze wniosku dotyczącego Tse Chi Lopa, a Lee Chaka odwołał się od listopadowego zatwierdzenia wniosku o ekstradycję, wydanego przez tajlandzki sąd karny.
Sam Gor to międzynarodowy syndykat narkotykowy, który uważany jest za największą tego typu organizację w regionie Azji i Pacyfiku. Szacuje się, że organizacja ta osiąga około 70 miliardów dolarów przychodu rocznie. Według ustaleń AFP Tse Chi Lop oraz Lee Chaka to jedni z przywódców syndykatu, którzy odgrywali kluczową rolę w jego działalności.
Substancja: mieszanina kannabinoli ubrana w susz konopny
Set&settings: nastawienie na poważniejszą fazę, kroki artystyczne
dawkowanie:spora sztuka jakieś 0,7 g
Wiek: niepełne 19 lat
Czas trwania fazy: 1 godzina wstęp, czas całkowity: nie określony
Nigdy nie oczekiwałem, i nigdy nie uzyskiwałem takich efektów po MJ, ale można by to nazwać prawdziwym doświadczeniem psychodelicznym
Z kumplem, wieczorkiem koło 22, nad rzeką w małym lesie Ucieszony ze spotkania, rozbawiony, pełen energii
Zacznę od tego, że to mój pierwszy raz jak opisuję trip, więc wybaczcie za jednorazowe błędy.
Przed tripem.
Poszedłem z kumplem nad rzekę, bo uznaliśmy, że będzie tam cicho, ciemno i mało ludzi. Wzięliśmy se po lufce i zjaraliśmy. Kumpel jest tutaj mało istotny, więc nie dałem jego dawkowania.
Trip.
Jeszcze nie weszło do końca. Szliśmy sobie obok rzeki wśród drzew, a że to był pierwszy raz kolegi, to wciąż mnie pytał o zagadki do sprawdzenia stanu trzeźwości umysłu, po czym stwierdziłem ze sobie zapalę papierosa.
Nastawienie Dobre . Duże zaufanie do otaczających ludzi . Trudno mówić o jednym miejscu głównie to dom mojego kumpla .
Jestem spokojną studentką grafiki multimedialnej. Moje nastawienie do dragów było następujące: Naćpać się raz na jakiś czas. Odłączyć się w stanie który kocham. Oczywiście był to gbl + mef. Och, jak ja to kocham po dziś dzień gdy słyszę utwór rubber ring grupy the smiths czuję ten wspaniały stan. Myślę, że gdybym bardziej zwracała uwagę na obowiązki, miała w tym momencie pracę nie zakończyłoby się to aż tak tragicznie. Ale o tym wspomnę w innym raporcie. Tu skupimy się na tym, jak cudowne działanie ma miks tych substancji. Jestem ogólnie zdania, że giebsa najlepiej łączyć z innymi dragami.