Szef policji z Ohio śmiertelnie przedawkował ukradziony przez siebie fentantyl

Szef policji niewielkiej wsi w stanie Ohio śmiertelnie przedawkował narkotyki, które ukradł z pokoju dowodowego swojego wydziału.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

New York Post

Odsłony

711

Szef policji niewielkiej wsi w stanie Ohio śmiertelnie przedawkował narkotyki, które ukradł z pokoju dowodowego swojego wydziału.

Po śmierci szefa policji z Kirkersville, Jamesa Hughesa Jr., śledczy znaleźli w jego domu paczki fentanylu, heroiny i LSD. Miało to miejsce po tym, jak Hughesa znaleziono martwego w łazience.

Zabezpieczone ślady sugerują, że znalezione narkotyki zostały wcześniej przechwycone przez policję i przechowywane były w pokoju dowodowym na posterunku policji w Kirkersville.

"Opakowania wskazywały, że substancje kontrolowane pochodziły właśnie stamtąd" - powiedział w środę porucznik Ron Wright z Departamentu Policji w Reynoldsburg.

35-letni Hughes został uznany za zmarłego krótko po tym, jak ekipa ratunkowa pojawiła się w jego domu w Reynoldsburg 25 maja, około godziny 11 rano.

Oprócz nielegalnych narkotyków policjanci znaleźli trzy strzykawki, z których jedna zawierała fentanyl, a inna pozostałości tego silnego opioidu.

Sekcja zwłok przeprowadzona w zeszłym miesiącu wykazała, że policjant zmarł przypadkowo w wyniku "ostrego zatrucia fentanylem".

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • LSD-25
  • Miks

Popołudnie, własny pokój, nie mogłem się doczekać :)

Po tym jak kwaszenie ze znajomymi zostało odwołane, nie mogąc doczekać się kolejnej okazji postanowiłem zarzucić planowane kombo samemu w pokoju. Około godz. 13 połknąłem 18 kapsułek tussidexu, po ok. pół godziny poszedłem rzygnąć. Nie jadłem nic od paru dobrych godzin, więc łatwo poszło. Wróciłem do pokoju, usiadłem na łóżku, dalej czuję źle w brzuchu. Postanowiłem się położyć... nie, nie zdążyłem.

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawiałem się jedynie na jaskrawe kolory i falujące drzewa. Miejscem mojej pierwszej przygody z psychodelikami był las.

 Od jakiegoś czasu czułem ogromną chęć wzięcia czegoś mocniejszego, niż tylko trawa, którą pale na co dzień . Przeczytałem wiele trip raportów min. na tym forum. Bardzo napaliłem się na LSD, niestety nigdzie nie mogłem jego dostać. Kolega o większym doświadczeniu polecił mi 4-HO-MET  Postanowiłem namówić kolegów na wypróbowanie tego.

  • Dekstrometorfan

S&S – zmęczony po powrocie z zakupów, ledwo żywy, ostra gastrówa ale brak sił na jedzenie, nastawiony pozytywnie, mój pokój, praktycznie sam w domu (do czasu)

Substancja - 225mg DXM

Doświadczenie – THC, alkohol, szlugi

Godzina ~16, powrót z zakupów do domu, ztyrany (caly dzień od 8 rano na nogach zapierdalałem po obcym mieście) paczuszka Acodinu w kieszeni. O 18:30 ojciec wychodzi do pracy, a więc aby niczego po mnie nie zczaił zaplanowałem aplikację o 17:00, akurat wkręciło by się po wyjściu ojczulka.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Cisza, ciemność, własny pokój, słuchawki z ambientem i nie tylko. Nastawienie pozytywne, ciekawość po 4 latach przerwy, chęć sięgnięcia po III plateau.

Będąc jeszcze pod wrażeniem wczorajszej podróży postanowiłem przelać swoje wypociny na elektroniczną formę papieru - w końcu żyjemy w XXI w. - mimo, że dostałem jasną i czytelną informację ubiegłego wieczoru iż nie należy, albo może inaczej: nie powinno się tego robić, zdecydowałem się na małą formę rozprawki, dywagacji, aby dać wam "zarys" tego, czego opisać się po prostu nie da.