Słowem wstępu:
W toku postępowania prokurator zabezpieczył 2 miliony złotych w gotówce, ekskluzywne zegarki, samochód marki Aston Martin oraz elektroniczne nośniki informacji, które zostaną poddane dalszym badaniom.
W toku postępowania prokurator zabezpieczył 2 miliony złotych w gotówce, ekskluzywne zegarki, samochód marki Aston Martin oraz elektroniczne nośniki informacji, które zostaną poddane dalszym badaniom.
Śledztwo prowadzi szczeciński wydział Prokuratury Krajowej. Ma dowody, że w wyniku działalności grupy śmierć poniosły dwie osoby: jedna w Szczecinie, druga na terenie Radzynia Podlaskiego, a wiele innych trafiło do szpitali.
Teraz zachodniopomorscy policjanci zatrzymali Arkadiusza K., z kantoru wymiany walut w Łodzi. Według prokuratury, zajmował się praniem brudnych pieniędzy pochodzących z handlu dopalaczami. Usłyszał zarzuty i na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany.
Prokurator ustalił, że Arkadiusz K. przyjmował pieniądze od członków zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem dopalaczami, następnie lokował je w kryptowaluty i potem ponownie wymieniał na polską walutę, która wracała do członków grupy.
W toku postępowania prokurator zabezpieczył 2 miliony złotych w gotówce, ekskluzywne zegarki, samochód marki Aston Martin oraz elektroniczne nośniki informacji, które zostaną poddane dalszym badaniom.
Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie nadzoruje śledztwo w sprawie działalności na terenie całej Polski zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem dopalaczami za pośrednictwem strony internetowej pasjonat.cc, a po jej zamknięciu przez strony „Rcmonster.shop", „Rcmonster.io", „Bostlab.fun". Łączna wartość obrotu wynosiła ponad 10 milionów złotych.
- Środki te stwarzały zagrożenie dla życia lub zdrowia wielu osób. W wyniku działalności grupy śmierć poniosła co najmniej 1 osoba na terenie Szczecina oraz 1 osoba na terenie Radzynia Podlaskiego, a wiele osób nabywających szkodliwe substancje było hospitalizowanych na terenie całego kraju - wyjaśnia podinsp. Alicja Śledziona z zachodniopomorskiej policji.
W toku śledztwa ustalono, że mechanizm działań zorganizowanej grupy przestępczej polegał na prowadzeniu stron internetowych za pośrednictwem których dokonywany był handel dopalaczami. Do dystrybucji wykorzystywane były paczkomaty, z których klienci odbierali zamówione przez internet środki.
Pieniądze za dopalacze wpływały na rachunki bankowe założone przez członków grupy na tzw. „słupy”. Następnie były prane poprzez dokonywanie inwestycji w kryptowaluty, a potem były ponownie wymieniane na pieniądze i wypłacane, co miało utrudnić ustalenie pochodzenia tych środków
Do tej pory zarzuty przedstawiono 23 osobom. Aktualnie 10 osób jest tymczasowo aresztowanych, zaś 4 osoby poszukiwane są listami gończymi i europejskimi nakazami aresztowania. Prokurator przedstawił im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem przez internet dopalaczami o łącznej wartości ponad 10 milionów złotych.
Prokuratorzy nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.
Podróż do lasu i spowrotem, a następnie łóżko. Pozytywne nastawienie, czekałem na to długo. Niestety pogoda niezbyt ładna, pochmurno i chłodno.
Słowem wstępu:
Jakiś czas temu zdarzyła się okazja wypróbowania Acodinu, bo jechałem
do kumpla na działkę. Na peronie łyknąłem 20 tabletek. Po pewnym
czasie pojawiło się dziwne uczucie w nogach, ale myśle, że był to
raczej efekt placebo. Później doszło ledwo zauważalne swędzenie.
Zacząłem naprawdę coś czuć, gdy zasuwaliśmy ostro pod górę do chatki.
Minęła wtedy ok. 1 godzina od zażycia - czułem lekkie szumienie i
delikatny zawrót głowy.
Dopiero po upływie kolejnych 40 minut efekty zaczęły się nasilać i
Noc, wystylizowany do podróży pokój, odpowiedni strój, podniecenie i duży niepokój związany z dawką.
No i w końcu do tego doszło, lata czytania neurogroove oraz serwisów pokrewnych wreszcie doprowadziły mnie do mojego własnego trip raportu.
Miał to być mój 4 raz z tryptaminami, a drugi raz z 4-ho-met i stwierdziłem, że dalsze bawienie się w próbowanie dawek traci już sens, jeśli rzeczywiście chcę zacząć DOŚWIADCZAĆ, a nie ślizgać się po powierzchni doświadczenia. Można powiedzieć, że byłem gotów na wszystko, od totalnej euforii, do najgłębszego badtripa (którego oczywiście prorok mi nie poskąpił, hehe).
Jego: mieszkanie, muzyka Estas Tonne, zasłonięte okna, trip 'leżący na kanapie'. Mój: nad wodą pod namiotem.
Na pomysł zażycia grzybków wpadłam niejako z desperacji. Byłam wtedy 25 - letnią alkoholiczką, i to na naprawdę strasznym poziomie (ok. 0,7 wódki dziennie). Ewidentnie zapijałam pewne traumatyczne wydarzenie z przeszłości. Próbowałam odstawić alkohol wielokrotnie, bezskutecznie. Gdy trafiłam na informacje, że psylocybina może mi pomóc chwyciłam się tej myśli jak tonący brzytwy. <SPOJLER - nie udało mi się rzucić picia dzięki psylocybinie. Za to niewyobrażalnie pomogło mikrodawkowanie Amanity Muscarii, na ten moment nie piję od ośmiu miesięcy.