Szczecin informuje mieszkańców o narkomanii

W Szczecinie rozpoczęła się realizacja programu "Edukacja w zakresie uzależnień i przemocy". Celem projektu jest informowanie mieszkańców województwa o skali problemu i skutkach narkomanii - ogłasza "Kurier Szczeciński".

Alicja

Kategorie

Źródło

Kurier Szczeciński

Odsłony

1986
W Szczecinie rozpoczęła się realizacja programu "Edukacja w zakresie uzależnień i przemocy". Celem projektu jest informowanie mieszkańców województwa o skali problemu i skutkach narkomanii - ogłasza "Kurier Szczeciński". W jednym ze szczecińskich gimnazjów uczeń, zajmujący się sprzedażą narkotyków, zarabiał 1,5 tysiąca złotych dziennie. Kiedy w domu jest bieda, rodzice nie pytają, skąd są pieniądze. Wystarczy tłumaczenie, że "zaradny" syn wygrał je w szkolnym konkursie. Skala problemu jest duża. W 2005 r. zachodniopomorska policja zatrzymała 3,5 tysiąca osób łamiących przepisy ustawy narkotykowej, w tym 150 nieletnich!. W szkole w niewielkiej miejscowości najmłodsi obserwowali starszych, którzy robili nacięcia na skórze, na ranę sypali proszek wyglądem przypominający mak (faktycznie było to LSD) i zaklejali plastrem. Młodsi nie chcieli być gorsi i zaczęli postępować w ten sam sposób proszkując środki przeciwbólowe. Zachodniopomorskie jest oazą młodych lekomanów. Uczniowie często przynoszą do szkoły tabletki psychotropowe, silne środki zażywane po złamaniach i operacjach. Później sprzedają je kolegom nawet za pięćdziesiąt groszy - mówi sierżant Marzena Małkowiak z Wydziału Komunikacji Społecznej KW Policji. Młodzi często sięgają też po gaz do zapalniczek, rozpuszczalniki i kleje do okien. Dosypują do nich proszki do prania i wdychają. Rozpoczynają się wakacje. Letnie wyprawy sprzyjają inicjacjom narkotykowym - przestrzega "Kurier Szczeciński".

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

sreberko (niezweryfikowany)

bueheuheuheuehe, fantazja dziennikarzy siega zenitu. a policja tuz za nimi. wiecej nie napisze bo ide sobie zorobic sznyte i wyspac w nia sproszkowana marihuane...
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie było takie by poznać siebie. Moją intencja były pytania : Kim jesteś ? oraz Po co tu jesteś ?

Umówiłem się z kumplem, że przyjdę do niego na cały dzień ( niedziela ). Wcześniej oczywiście zrobiłem zakupy byśmy mieli coś do jedzenia na obiad oraz jakieś picie. Jest godzina 9 rano, wstępnie umówiliśmy się, że od razu po przyjściu zarzucamy kwasa i czekamy na efekty. Jednak zleciało nam trochę czasu i ostatecznie zażyliśmy go ok 9:40. Według K. miał on wyraźny gorzki smak, z tego co wyczytaliśmy wcześniej to gorzkość świadczy o tym, że nie jest on czysty, natomiast ja smaku w ogóle nie poczułem. Może dlatego, że wcześniej wypiłem kubek kawy.

  • Dekstrometorfan

S&S: Chawir, wolny dzień, własny pokój, 84 kg mnie, 600 mg deksa, łóżko i słuchawki.

Wiek: 27.

Doświadczenie: THC, Amfa, XTC, Mef, Grzybki, Kodeina, Ketony, Haszysz, DXM.

Na początku chciałem zaznaczyć, że to mój dziewiczy trip-raport i postanowiłem go napisać nie tylko z powodu tego, co doświadczyłem, ale chciałem przede wszystkim dołożyć własną cegiełkę do tej wspaniałej i często wykorzystywanej przeze mnie bazy danych wszelakich narkoprzeżyć.

  • 25C-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Impreza Psycho Infinity, nastawienie bardzo pozytywne.

  • Inhalanty
  • Pozytywne przeżycie

nastawienie: pozytywne miejsca: winda, pokój

Raport praktycznie "surowy", jest to scalony opis kilku przeżyć z trzech dni.

Kupiłem sobie z rana gaz, wracając do domu kirałem w windzie, kroki na klatce odbijały się mechanicznym pogłosem, przekręcanie klucza w zamku nasuwało skojarzenia z czymś o tyle mechanicznym co i owadzim, ot molibdenowy skarabeusz przebierający odnóżami. Później za dnia, były jeszcze 3 podejścia, ale prawdziwa faza zaczęła się wieczorem.

Kiram, "buchy" oporowe.
1 wdech: zaczyna się charakterystyczne pulsowanie;

2 wdech: dźwięk dostał echa, pogłosu, obrazek zaś dostał głębi;

randomness