wiek: 23 lata
waga: 89 kg
S&S: pusta chata, jakieś resztki jedzenia w lodówce, zapas wody, generalnie wszystko co potrzebne do przeżycia.
Sukces polskiej policji: Dariusz N. wpadł z "puszkami z pomidorami". Nie pomogła zmiana wyglądu
Reporterzy RMF FM dotarli do ekskluzywnych informacji na temat akcji zatrzymania w Hiszpanii mężczyzny podejrzewanego o zabicie 19-letniego Dominika w Katowicach. Dariusz N. został zatrzymany w momencie załadunku dużej przesyłki - "puszek z pomidorami" - w których ukryte były narkotyki.
Kategorie
Źródło
Odsłony
530Reporterzy RMF FM dotarli do ekskluzywnych informacji na temat akcji zatrzymania w Hiszpanii mężczyzny podejrzewanego o zabicie 19-letniego Dominika w Katowicach. Dariusz N. został zatrzymany w momencie załadunku dużej przesyłki - "puszek z pomidorami" - w których ukryte były narkotyki. Wpadł w Perafort w Katalonii. Miejsce pobytu 36-letniego mieszkańca Katowic, poszukiwanego od grudnia 2016 roku Europejskim Nakazem Aresztowania, ustalili policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Do zatrzymania doszło dzięki monitorowaniu ruchów poszukiwanego i ścisłej współpracy Komendy Głównej Policji za pośrednictwem ENFAST z katalońskimi stróżami prawa. Dariusz N. ukrywał się ponad rok. Tymczasem, jak informuje śląska policja, Dariusz N. mógł przejść operację plastyczną.
Policjanci ustalili, że ostatnim miejscem pobytu Dariusz N. na terenie Polski była jedna z miejscowości w województwie dolnośląskim. Potem mężczyzna wyjechał za granicę. 7 grudnia 2016 roku wysłano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Także Interpol poszukiwał go na terenie 190 państw poza Europą.
Policjanci z Katowic ustalili, że Dariusz N. jeździł po całej Europie. Był między innymi w Niemczech, Holandii, Czechach, Irlandii oraz Hiszpanii. W końcu namierzyli go w Katalonii.
Przedstawiciele ENFAST (European Network of Fugitive Active Search Teams) w Biurze Kryminalnym KGP poinformowali o tym swoich odpowiedników w Hiszpanii. W rezultacie 24 października 2017 roku, około godziny 17:00 w miejscowości Perafort w Katalonii kilkunastoosobowa grupa policjantów FAST, wyspecjalizowana w zatrzymywaniu najgroźniejszych przestępców poszukiwanych międzynarodowo, zatrzymała Dariusza N.
Mężczyzna nie stawiał oporu, był zaskoczony zatrzymaniem.
Przedstawił się innym imieniem i nazwiskiem. Pokazał nawet dowód osobisty, w którym widniały dane osoby pochodzącej z województwa lubuskiego.
Co ciekawe, do zatrzymania doszło w momencie załadunku dużej przesyłki na ciężarówkę wynajętą z firmy przewozowej. Przesyłka miała trafić do Polski. Po sprawdzeniu okazało się, że na dwóch paletach znajdują się puszki z sosem pomidorowym, a w nich ukryta jest marihuana.
W 63 puszkach znaleziono 20 kilogramów narkotyków, o wartości rynkowej w Polsce ponad 140 tys. euro, a także wagę do ważenia narkotyków, urządzenie do pakowania próżniowego, nowe puste puszki, folie do pakowania i etykiety.
Dariusz N. zmienił kompletnie swój wygląd, zapuścił włosy i brodę. Został rozpoznany dzięki charakterystycznemu tatuażowi na ramieniu, identyfikującemu go z jednym ze śląskich klubów piłkarskich.
Zatrzymany w Hiszpanii Dariusz N. mógł przejść operację plastyczną - takie są ustalenia śląskiej policji.
We wtorek śląska policja poinformowała, że Dariusz N. mógł poddać się operacji plastycznej. "Mamy dokumenty medyczne świadczące o tym, że mógł poddać się operacji plastycznej. Ta operacja prawdopodobnie miała miejsce w ostatnich dniach w Czechach" - powiedziała Aleksandra Nowara ze śląskiej policji.
W najbliższym czasie zostanie przetransportowany do Polski, a następnie doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Ma zostać postawiony mu zarzut zabójstwa 19-letniego Dominika i usiłowania zabójstwa jego ojca.
Według prokuratury, bójka, w której zginął Dominik, miała charakter przypadkowy, "typowo chuligański".
W centrum Katowic przy ul. 3-go Maja we wczesny poniedziałkowy poranek 21 sierpnia 2016 roku mijały się dwie kilkuosobowe grupy; w jednej z nich był 19-latek z ojcem. Doszło do wymiany zdań i bójki. Wszystko zaczęło się przed klubem, a skończyło przed wejściem na dworzec kolejowy.
19-letni Dominik dostał ciosy nożem, miał dwie rany kłute w okolicy klatki piersiowej. Zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Dariusz N., który - według ustaleń śledztwa - miał zadać te ciosy, zniknął.
W związku z bójką prokuratura oskarżyła sześciu mężczyzn. Jest wśród nich m.in. ojciec Dominika. Ich proces rozpoczął się w lipcu przed katowickim sądem rejonowym: oskarżeni odpowiadają za udział w bójce, w której wzajemnie narażali się na niebezpieczeństwo. Może za to grozić kara do trzech lat więzienia.
Dariuszowi N. grozi dożywocie.