Substancja: Salvia Divinorum
Doświadczenia: małe:) SD trzeci raz
Set&setting: Pokój i łóżko, godz. 0:30, ojciec śpi w drugim pokoju:P

Interesujący opis przypadku. Za posiadanie dopalaczy student odpowiedział nie tylko przed sądem karnym, lecz i przed komisją dyscyplinarną.
Za posiadanie dopalaczy student odpowiedział nie tylko przed sądem karnym, lecz i przed komisją dyscyplinarną.
Komisja dyscyplinarna dla studentów Politechniki Opolskiej uznała, że w 2014 r. student tej uczelni Andrzej B. (dane zmienione) popełnił na terenie domu studenta przestępstwo określone w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. Posiadał substancje psychotropowe w znacznej ilości: amfetaminę i ponad 2 tys. kartoników z dopalaczami. Wyrokiem sądu rejonowego z 2016 r. postępowanie karne w tej sprawie zostało warunkowo umorzone na dwuletni okres próby.
W postępowaniu dyscyplinarnym Andrzejowi B. wymierzono karę wydalenia z uczelni. Jest to najsurowsza z katalogu kar wymienionych w prawie o szkolnictwie wyższym. Komisja stwierdziła, że warunkowe umorzenie postępowania przez sąd nie oznacza braku winy, a postępowanie Andrzeja B. rażąco narusza godność studentów i dobre imię uczelni. Nie tylko złamał on prawo, lecz nie dopełnił zobowiązań wynikających z roty ślubowania.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu Andrzej B. zarzucił komisji, że za podstawę orzeczenia o wydaleniu z uczelni przyjęła sprzeniewierzenie się ślubowaniu, podczas gdy nie przemawia za tym żaden z dowodów w sprawie. Nie uwzględniono także – choć uczynił to sąd – okoliczności przemawiających na jego korzyść. Nie zażywał środków odurzających, nie miał też świadomości, że zatrzymane substancje były środkami psychotropowymi. Był przekonany, że to suplementy diety. To, jego zdaniem, przesądziło o zastosowaniu przez Sąd Rejonowy warunkowego umorzenia postępowania.
WSA oddalił skargę. Stwierdził, że orzeczenie zapadło na podstawie zeznań świadków, wyjaśnień obwinionego oraz wyroku sądu rejonowego. Z uzasadnienia wynika, że powodem uznania Andrzeja B. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, uchybienia godności studenta i naruszenia dobrego imienia uczelni oraz wymierzenia mu kary dyscyplinarnej wydalenia z uczelni było posiadanie substancji psychotropowych.
Zgodnie z prawem o szkolnictwie wyższym student ponosi odpowiedzialność dyscyplinarną za naruszenie przepisów obowiązujących na uczelni oraz za czyny uchybiające godności studenta, naruszające nie tylko regulamin studiów, lecz i ślubowanie złożone z chwilą rozpoczęcia studiów.
Sygn. akt II SA/Op 577/16
Substancja: Salvia Divinorum
Doświadczenia: małe:) SD trzeci raz
Set&setting: Pokój i łóżko, godz. 0:30, ojciec śpi w drugim pokoju:P
Dom, przeważnie samotność, nastawienie na produktywność. Ostrożne, badawcze podejście do substancji po poprzednich wtopach z innymi ketonami. Na zewnątrz raczej gorąco, ani wyściubić nosa. W środku znośnie, spokojnie, z pełnym zaopatrzeniem na takie eskapady.
Po przejedzeniu w sumie jakichś 15 g 4-cmc postanowiłem na dobre porzucić tę substancję, gdyż nie dawała mi większej produktywności i niszczyła wszystko czego się dotknęła w moim organizmie jak jasny sk*wysyn...
Wydarzenia te miały miejsce w październiku 1997. Był dzień nauczyciela więc nie było szkoły
i postanowiłem przyjechać do domu. I tak jakoś wyszło że znalazłem się na imprezie u kumpla.
Nic nadzwyczajnego, każdy coś pił, leciala muza itp. W pewnym momencie kumpel wyciągnął kilka
Bylem przede wszystkim ciekaw, jak ten specyfik zadziała. Często chodzę kompletnie zmulony i szukałem jakiegoś remedium
Od dłuższego czasu chodziłem mocno zmulony. Zawdzięczam to zapewne siedzącemu trybowi życia typowego programisty, co na dodatek przyczyniło się do powolnego wzrostu wagi. Postanowiłem znaleźć coś, co spowoduje że będę bardziej zmotywowany, pobudzony, a przy tym sprawi że zacznę chudnąć. Wiem oczywiście o tabletkach Tussipect, ale są one obecnie na receptę i wolałem poszukać czegoś naturalnego. Na dodatek miało być to coś legalnego. Niemożliwe? Możliwe. Na dodatek efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania.