Student wydalony z uczelni za dopalacze - wyrok WSA w Opolu

Interesujący opis przypadku. Za posiadanie dopalaczy student odpowiedział nie tylko przed sądem karnym, lecz i przed komisją dyscyplinarną.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Danuta Frey

Odsłony

208

Za posiadanie dopalaczy student odpowiedział nie tylko przed sądem karnym, lecz i przed komisją dyscyplinarną.

Komisja dyscyplinarna dla studentów Politechniki Opolskiej uznała, że w 2014 r. student tej uczelni Andrzej B. (dane zmienione) popełnił na terenie domu studenta przestępstwo określone w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. Posiadał substancje psychotropowe w znacznej ilości: amfetaminę i ponad 2 tys. kartoników z dopalaczami. Wyrokiem sądu rejonowego z 2016 r. postępowanie karne w tej sprawie zostało warunkowo umorzone na dwuletni okres próby.

W postępowaniu dyscyplinarnym Andrzejowi B. wymierzono karę wydalenia z uczelni. Jest to najsurowsza z katalogu kar wymienionych w prawie o szkolnictwie wyższym. Komisja stwierdziła, że warunkowe umorzenie postępowania przez sąd nie oznacza braku winy, a postępowanie Andrzeja B. rażąco narusza godność studentów i dobre imię uczelni. Nie tylko złamał on prawo, lecz nie dopełnił zobowiązań wynikających z roty ślubowania.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu Andrzej B. zarzucił komisji, że za podstawę orzeczenia o wydaleniu z uczelni przyjęła sprzeniewierzenie się ślubowaniu, podczas gdy nie przemawia za tym żaden z dowodów w sprawie. Nie uwzględniono także – choć uczynił to sąd – okoliczności przemawiających na jego korzyść. Nie zażywał środków odurzających, nie miał też świadomości, że zatrzymane substancje były środkami psychotropowymi. Był przekonany, że to suplementy diety. To, jego zdaniem, przesądziło o zastosowaniu przez Sąd Rejonowy warunkowego umorzenia postępowania.

WSA oddalił skargę. Stwierdził, że orzeczenie zapadło na podstawie zeznań świadków, wyjaśnień obwinionego oraz wyroku sądu rejonowego. Z uzasadnienia wynika, że powodem uznania Andrzeja B. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, uchybienia godności studenta i naruszenia dobrego imienia uczelni oraz wymierzenia mu kary dyscyplinarnej wydalenia z uczelni było posiadanie substancji psychotropowych.

Zgodnie z prawem o szkolnictwie wyższym student ponosi odpowiedzialność dyscyplinarną za naruszenie przepisów obowiązujących na uczelni oraz za czyny uchybiające godności studenta, naruszające nie tylko regulamin studiów, lecz i ślubowanie złożone z chwilą rozpoczęcia studiów.

Sygn. akt II SA/Op 577/16

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

To bylo PIEKNE przezycie! Naprawde Tantum Rosa robi robote!!!


Dzien jak Niecodzien

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Na biegu, spora depresja, próba zniwelowania złych myśli i negatywnych odczuć.

Z kodeiną (konkretnie Thio) miałam wcześniej dwa spotkania. Oba bez większych efektów. Pierwsze - "próba uczuleniowa", dawka 90 mg, drugie - 210 mg, bez żadnych efektów. Brak wyrobionych receptorów - miałam odpuścić, ale... 

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zawsze mam dystans i całkowity respekt do psychodelików. Wejdziesz raz i możesz nigdy nie wrócić. Do odważnych świat należy, więc wyrzuciłam strach w kąt i bardzo cieszyłam się na spontanicznego tripa! Ciekawość zżerała każdą mą cząstkę! Totalnie pozytywnie! Miejscówka fantastyczna - wolna, wielka chata! Towarzysze idealni - S i M - lecz niespodziewanie został z nami X ze swoim kumplem i przez to musiałam walczyć z demonami.

Napierw małe wyjaśnienie. Do punktu 4 pisałam, gdy byłam jeszcze w pełni "świadoma". Póżniej przelewałam na papier co mi ślina na język przyniosła. Starałam się wyrwać z galopujących myśli parę sensownych zdań aby kleiły się jakoś do kupy.

Raport napisany jest w oryginale, nie zmieniałam nic, więc z góry ostrzegam na składnię i takie tam ;)

* Jest moimi przemyśleniami parę dni po tripie.

 

 

                                                                                              Skrót wydarzeń - sobotnie popołudnie

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Plansza: Las.map

Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.

 

Ja i mój kompan [GrzyboRoman] wybraliśmy się do lasu z grzybami, rzecz to dziwna ponieważ ludzie wszyscy zwykli z lasu z nimi wychodzić.

Wchodząc z Grzyboromanem do porowatozielonej kuźni umysłu prowadziliśmy bezgłośną konwersację o tym, czym zostaniemy obdarowani przez Psycho Psylokrólewnę.

Usiedliśmy pod twardymi, zmęczonymi próbą czasu pniakami, w odległości około 0.76m od siebie. Wyciągnąłem z psychoprzegrody Cylinki, błogoowoce mające zaspokoić nasz grzybogłód.

randomness