Set & Setting - Sylwester, rok 2003. Dużo energii, żadnych obowiązków. Nikt nic nie robi, najlepsi kumple mają wyjebane. Zalegają w domach. Planowane imprezy nie wypaliły, nikt też nas nie zaprosił na tubylcze gody. Nie ma miejscówki, u każdego siedzą starzy. Ja i kumpel Bolek postanawiamy zrobić mega miks substancji, które można zmotać na szybko. Wkręcimy się w to, co przyniesie noc i faza.
Nastawienie stricte fazowe, po prostu impreza. Kolędowanie od domu do domu, może gdzieś się wkręcimy.
Sto tysięcy hektarów konopi na Syberii
Rosjanie mają ambitne plany odzyskania statusu największego światowego producenta konopi. Właśnie ogłosili "konopną pięciolatkę", na którą chcą przeznaczyć 2 miliardy dolarów.
Kategorie
Źródło
Odsłony
422Rosjanie mają ambitne plany odzyskania statusu największego światowego producenta konopi. Właśnie ogłosili "konopną pięciolatkę", na którą chcą przeznaczyć 2 miliardy dolarów.
Przedsięwzięcie PromRusKon zostało ogłoszone na II Międzynarodowym Forum Konopi w sennej syberyjskiej miejscowości Kurgan, przy granicy z Kazachstanem. To właśnie tu, m.in. dzięki przychylności miejscowych władz, ma zostać ulokowany prawdopodobnie największy na świecie kombinat konopny.
Chociaż na razie całość jest na etapie przygotowań, sprawa wygląda poważnie - pogłoski na ten temat pojawiały się już od dłuższego czasu, a za całością stoją poważni ludzie z szerokim doświadczeniem biznesowym. Źródła finansowania pozostają dość tajemnicze, ale wiewiórki szepczą o zaangażowaniu w projekt jednego z rosyjskich operatorów komórkowych.
Imperialne zapędy rosyjskiego rynku konopnego robią wrażenie. Głównym kierunkiem przetwórstwa ma być (mikro/nano)celuloza, której produkcja docelowo ma wynieść 2 miliony ton rocznie (!). Pośród innowacyjnych zastosowań tego cennego i poszukiwanego na świecie surowca ma być m.in. produkcja całkowicie biodegradowalnego analogu plastików, tekstylia, papier i wiele innych.
Jakby tego było mało, całość ma być przeprowadzona z hasłem ekologii na sztandarach. Podczas uprawy wykorzystywane mają być jedynie nawozy organiczne, a troską o środowisko podszyte będą wszystkie kolejne etapy przetwórstwa.
A teraz... czy to wszystko się uda? Czy przedsięwzięcie na taką skalę jest możliwe przy obecnym etapie wiedzy i technologii? Pożyjemy-zobaczymy. Jest szansa. Naturalnie wiele takich zjawiskowych projektów ostatecznie upada. Łatwo jest rzucać ogromnymi cyframi, trudniej uczynić to w rzeczywistości - na pewno temat wart jest jednak obserwacji. O postępach będę informować na bieżąco :)