Stanisław Karczewski o medycznej marihuanie: to kwestia kilku tygodni

"Jest ustawa w tej sprawie i ona niebawem zostanie uchwalona. Myślę, że będzie to kwestia kilku tygodni"

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Wiadomości

Odsłony

137

- Jest ustawa w tej sprawie i ona niebawem zostanie uchwalona - powiedział w "Dzień dobry Polsko" o medycznej marihuanie marszałek Senatu Stanisław Karczewski. - Myślę, że będzie to kwestia kilku tygodni - dodał.

- Nie istnieje pojęcie leczniczej marihuany, ponieważ ona nie leczy. Istnieje natomiast pojęcie medycznej marihuany, ponieważ ma ona pewne działania - powiedział w rozmowie z Kamilą Biedrzycką-Osicą Karczewski.

- Działa ona przeciw wyniszczająco, przeciw wymiotnie, przeciw drgawkowo i w niektórych przypadkach powinna być dozwolona - dodał.

Polityk PiS podkreślił, że w jego partii rozmowa na ten temat toczy się "już od czasu kampanii wyborczej". - Ja sam również od dawna się na ten temat wypowiadałem i mam wyrobione zdanie - wskazał.

Marszałek powiedział, że jest natomiast "całkowicie przeciwny temu, aby była zgodna na uprawę konopi indyjskich".

Jak ocenił, zupełnie czym innym jest jednak marihuana medyczna, z której już w tej chwili korzysta w Polsce ok. 20 pacjentów. Zaznaczył także, że do zgody na zakup medycznej marihuany musi być niezbędna określona recepta.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Powoje
  • Przeżycie mistyczne

Z jednej strony się bałem, ale z drugiej miałem ogromne nadzieje wobec tej rośliny, a raczej jej nasion. Nastawienie miałem zdecydowanie pozytywne.

Jest godzina 16:24. Właśnie wypiłem cały kubek wodnej zawiesiny magicznych nasion. Zawartość kubka ma mętno-zieloną barwę. W smaku i konsystencji jest bardzo zbliżone do siemienia lnianego, albo krochmalu. Postaram się pisać raport na bieżąco. Z ledwością przełknąłem oślizgłą końcówkę. Mimo że zmieliłem wszystko na proszek i przed wypiciem zamieszałem, to całość od razu opadła na dno, formując kleistą, rzadką kluchę, która z ledwością przeszła mi przez gardło.

  • Szałwia Wieszcza



wiek:
26



doświadczenia:
MJ od 7-8 lat(pewnie juz z tona uzbierała by się w róznych formach - budynie,nalewki,ciasta itp)XTC duuuzo,SPD kiedyś dużo teraz wogóle,LSD ok 20-30razy(papiery i kryształy),grzyby-łysiczki,kołpaczki,mexicana ze smartshopów w NL,muchomory,bieluń(1 jedyny raz),pokrzyk,cała fura leków-od tramalu po haloperidol,syntetyczna meskalina,kava-kava,eter,kokaina,crack, opium własnej produkcji i jeszcze różne inne experymenty....: )



  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pierwszy raz
  • Psylocybina

Las łąka i chatka nad stawem.

Luty 2020 , poniedziałek tuż po sobotniej studniówce, zerkam na telefon wiatr i brak optymistycznych prognoz.

Lecz to nie prognoza pogody trzyma mnie w napięciu, to myśl o tym dniu na, który czekałem.

Pierwsze doświadczenie psychodeliczne, a role główne grają PsilocybeCubensisMexican wyhodowane z growboxa.

Ta myśl, doświadczenie tego co inni opisywali, a jednocześnie obawa, mimo to pierwsze skrzypce grała ekscytacja na nowe doświadczenie .

  • LSD-25

jest godzina ósma dwadzieścia cztery pierwszego dnia przerwy świątecznej; przebudził mnie dźwięk telefonu jednak nie miałem problemów by wstać i odebrać, pomimo że zeszłego dnia moje podekscytowanie oraz zniecierpliwienie nie pozwoliło mi zasnąć do godziny drugiej, wręcz przeciwnie zerwałem się z łóżka i podbiegłem do aparatu zrywając z niego słuchawkę;

randomness