Wstęp (piątek):
Wiek: 18 lat
Wzrost: Około 175cm
Waga: Około 60kg
Najnowsze badanie opinii publicznej przeprowadzone w Niemczech wskazuje, że większość naszych zachodnich sąsiadów opowiada się przeciw legalizacji marihuany rekreacyjnej. Różnica między zwolennikami liberalizacji prawa konopnego, a jego przeciwnikami jest jednak bardzo niewielka i wraz z upływem czasu maleje.
Najnowsze badanie opinii publicznej przeprowadzone w Niemczech wskazuje, że większość naszych zachodnich sąsiadów opowiada się przeciw legalizacji marihuany rekreacyjnej. Różnica między zwolennikami liberalizacji prawa konopnego, a jego przeciwnikami jest jednak bardzo niewielka i wraz z upływem czasu maleje.
Badanie sondażowe na temat legalizacji marihuany przeprowadziło Infratest dimap, czyli uznana niemiecka agencja zajmująca się badaniami opinii.
Badanie przeprowadzone zostało na zlecenie niemieckiego stowarzyszenia sympatyków konopi Hanfverband, a raport z badań opinii udostępniono w grudniu bieżącego roku.
W ankiecie najważniejszym pytaniem było „czy Pan/Pani popierają legalizację marihuany podobną jak w Kanadzie?” Tu 51% ankietowanych odpowiedziało „Nie”, podczas gdy 46% opowiedziało się za legalizacją. Co ciekawe, zaledwie 3% pytanych nie miało zdania na tak postawione pytanie.
W badaniach wskazano, że kobiety częściej sprzeciwiają się liberalizacji prawa konopnego. Zaobserwowano również, że bardziej niechętni legalizacji są osoby starsze oraz ludność zamieszkująca wschodnie tereny Niemiec.
Zwolennicy legalizacji w Niemczech nie powinni mieć jednak zbytnich powodów do obaw, ponieważ najnowsze badanie opinii wskazuje, że z roku na rok przybywa zwolenników konopi w Niemczech.
Pomimo tego, legalizacja marihuany w Niemczech wydaje się być wciąż odległym tematem, zważywszy również na to, że w październiku tego roku niemiecki parlament jednogłośnie odrzucił propozycję ustawy legalizującej konopie indyjskie.
Wszystko na to wskazuje, że następna szansa na zmianę prawa konopnego w Niemczech nastąpi dopiero najwcześniej pod koniec przyszłego roku, już po wyborach Bundestagu.
Pierwsze przyjęcie dawki MDMA zdarzyło się w piątek około godziny 21:00. Talerz podzielony na dwie części, obie zostały wzięte w przeciągu 15 minut. Posiadówka na około 10 osób, na noc zostały 4 osoby. Miejsca to mieszkanie znajomego w dobrze wyglądającej kamienicy. Przyjęcie dawki LSD-25, sobota, godzina około 11:00. Towarzystwo kolegi z klasy, jego dziewczyny, którzy byli trzeźwi oraz kolegi, z którym zarzucałem karton. Miejsca; Park w dużym Polskim mieście, centrum dużego miasta, moje mieszkanie, kolejna impreza. Generalnie bardzo dobry stan psychiczny, ze względu na ostatnie przeżycia. Nastrój bardzo przyjemny, w gronie bliskich znajomych, brak większych oczekiwań ze względu na poprzednie przeżycie z tym samym kartonem, lecz w 2x mniejszej dawce. Setting można uznać za dość spokojny podczas piątkowej nocy z MDMA i ogromnie intensywny podczas soboty.
Wstęp (piątek):
Wiek: 18 lat
Wzrost: Około 175cm
Waga: Około 60kg
Setting: Mój pokój, wiosenny słoneczny dzień. Ale przy szałwii nie ma to znaczenia. Set: Nastrój podekscytowany i nieco niepewny.
Czytałem kiedyś opis działania szałwii, zaczynał się słowami „it was not long after my first time with acid, and I felt like I did LSD, so I can do everything”. Byłem w podobnej sytuacji, co autor tripraportu; to, że szałwia go zaskoczyła mocą, ostatecznie przekonało mnie do spróbowania boskiej rośliny.
Spokój, cisza, własny pokój.
Chciałem się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na temat DXM. Kiedyś przeczytałem w Trip Raportach podsumowanie THC (co i jak) i właśnie coś takiego chciałem napisać ale o DXM.
Ważę 96 kg. Piszę ten raport mając za sobą długi, wolny i pozbawiony zajęć dzień z DXM. Wchłonąłem go dzisiaj 300 mg około 7 rano, dorzuciłem 200mg około 19.00 i około 200 mg o 1:00 w nocy.Rano wypaliłem 3 małe jointy MJ (takie po 3 cm).