Skok po kieliszku i płytka wyobraźnia

Trybuna: Tylko w czerwcu w polskich rzekach i jeziorach utopiło się 77 osób. Najczęstszą przyczyną wypadków nad wodą jest alkohol i brak wyobraźni.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/IAR 30.06.2003

Odsłony

1312
Ratownicy i policja nie są w stanie zapobiec wszystkim zdarzeniom. A tablice z napisem "Surowy zakaz kąpieli" nie robią wrażenia na amatorach pływania - można przeczytać w artykule "Skok po kieliszku" w dzisiejszej Trybunie.

"Zawsze, kiedy mamy upalne lato, rośnie liczba osób, które już nigdy nie wychodzą z wody" - mówią ratownicy z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jerzy Telak, prezes WOPR, przestrzega przed wskakiwaniem do wody z nasłonecznionej plaży.

"Ludzie wpadając do zimnej wody doznają termicznego szoku. Dochodzi wtedy do zawałów serca. Najczęstszą przyczyną utonięć wśród dorosłych jest alkohol. Po kilku piwkach w ludzi wstępuje nowy duch. Mężczyźni czują się niemal jak pływacy maratończycy. Chcą pokazać swoje zdolności, zaimponować dziewczynom, znajomym i często kończy się to tragicznie" - twierdzą ratownicy.

Utonięcia przyrównuje się do sytuacji na drogach. "Wydaje się, że ludzie lekceważą wszystkie ostrzeżenia" - twierdzą policjanci. Topią się po alkoholu, kąpią w miejscach, gdzie stoją tabliczki "Kąpiel surowo wzbroniona". Najbardziej wstrząsające są jednak przypadki, kiedy topią się dzieci, a w pobliżu opiekunowie spokojnie biesiadują. "Są przypadki, że rodzice bardziej zaabsorbowani są cieczą, którą wchłaniają, niż tą, w której bawią się ich dzieci" - twierdzą policjanci z patroli wodnych.

Za bezpieczeństwo nad wodą odpowiadają burmistrzowie i prezydenci miast. Wielu z nich traktuje ratowników WOPR trochę po macoszemu, a to właśnie oni zapewniają bezpieczeństwo nad wodą. "Jak co roku liczymy na wsparcie administracji publicznej" - mówi Trybunie prezes Telak.

W ramach przygotowań do uruchomienia krajowego systemu ratowniczego resort spraw wewnętrznych i administracji przekazał WOPR pięć etatów, po jednym w Szczecinie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i Warszawie, na stworzenie stanowiska kierownika specjalnej grupy interwencyjnej. Za dwa lata takie jednostki mają funkcjonować w każdym województwie - informuje dzisiejsza Trybuna.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

kkj (niezweryfikowany)

mozna sobie wyobrazic ze woda ma 40 stopni:)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne

co: 0,5 litra Hills Absynthe na 3 osoby


doswiadczenie: doswiadczony :]


set&setting: nastawienie na popijawe i fajne przezycia





  • Marihuana

marihuana - pierwszy raz


  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

okoliczności: powrót po latach do domu, niedawne wyjście z psychiatryka nastawienie: raczej pozytywne, było mi wszystko jedno, kiedy i jak się to skończy

Słowem wstępu: wyszedłem właśnie z psychiatryka, gdzie byłem, bo hmm... bo podobno mogłem umrzeć, z raczej nieistotne jakich powodów i przez różne jednostki chorobowe mojego mózgu. Bywa i tak, nieważne. W każdym razie po 3 latach liceum w innym mieście i zdanej mimo wszystko na psychotropach maturze (nie wiem jak, nie pamiętam swojej matury) wróciłem wreszcie do domu próbować chociaż trochę posklejać życie do kupy.

  • 6-APB
  • Pierwszy raz

Dobry nastrój, wolne mieszkanie - współlokatorzy na urlopie, ciekawość w związku z testem nowej dla nas substancji. Chęć miłego spędzenia czasu z A (19).

 

W TR znajdują się treści o charakterze erotycznym – uprzedzam, bo nie każdy lubi czytać :)

 

Zacznę od tego, że od dwóch miesięcy mieszkam w UK z dziewczyną. Zaraz przed delegalizacją udało nam się zakupić trochę groszków na 6-abp w promocji. Był piątek, A wcześniej wróciła do domu. Padł pomysł, by przetestować nową substancję. Postanowiliśmy się jeszcze godzinkę przed wszystkim zdrzemnąć, po krótkim odpoczynku obiad (pieczone ziemniaki z mięsem i cebulą) i znów godzinka odpoczynku, kawa itp. by nie wrzucać od razu po posiłku.

 

randomness