Skąd marihuana trafia do Europy? Ponad 70 procent towaru pochodzi z tego afrykańskiego kraju

Firma analityczna New Frontier Data opublikowała dane dotyczące przemytu narkotyków do Europy. Maroko jest liderem dostaw marihuany dla Europy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Najwyższy Czas!

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

385

Firma analityczna New Frontier Data opublikowała dane dotyczące przemytu narkotyków do Europy. Maroko jest liderem dostaw marihuany dla Europy.

W 2016 r. 62% skonfiskowanych konopi indyjskich pochodziło z tego kraju. Obecnie jest to już 72% ilości tego narkotyku skonfiskowanego we wszystkich krajach UE.

Uprawa konopi jest w Maroku teoretycznie nielegalna. Jednak w rzeczywistości jest źródłem utrzymania prawie dla miliona Marokańczyków i jej produkcja w tym kraju stale rośnie. Według tego raportu Maroko produkuje i eksportuje ponad trzykrotnie więcej konopii, niż druga na tej liście Mołdawia.

Eksportowi narkotyków służy bliskość Europy. Większość przemytu odbywa się przez Hiszpanię, ale stosuje się też metodę eksportu przez kraje trzecie Afryki. Nie tak dawno zatrzymano tonę marihuany w polskiej ciężarówce wracającej przez Francję z Hiszpanii.

Metody przemytu znacznie się poszerzają. Są już superszybkie motorówki, a ostatnio zaczęto używać małych i zaawansowanych technologicznie samolotów, często niezauważalnych dla radarów, które lądują na północy Maroka, zabierają towar i szybko odlatują.

Królewska Żandarmeria Maroka postawiła w związku z tym w stan pogotowia swoje służby. Eksperci starają się zlokalizować trajektorię takich lotów. Na ślad tej formy przemytu służby wpadły dość przypadkowo, po odnalezieniu porzuconej maszyny w rejonie Chefchaouen, którą unieruchomiła na ziemi awaria.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

wewnętrzna silna potrzeba odbycia tego tripa, coś mi mówiło, że właśnie teraz jest ten czas grzyby zjedzone w domu

 

 

Przygotowałam lemon tek z 4 gramów grzybów.

Zapaliłam lampki ledowe przy łóżku, włączyłam muzykę, przygotowałam wszystko czego mogę potrzebować w trakcie tripa. Wiedziałam, że to jest dobry moment. Czułam wewnętrznie, że potrzebuję tego tripa, że przyniesie mi on coś dobrego, że czegoś mnie nauczy, że pokaże coś o czym nawet nie śniłam. Nie pomyliłam się….

 

Równo o 22:00 wypiłam wywar z magicznych grzybów, założyłam słuchawki na uszy i czekam.

  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • MDMA (Ecstasy)
  • Retrospekcja

Lekkie rozdrażnienie psychiczne

Działo się to na kilka lat temu, kiedy jeszcze studiowałem. Była wtedy późna jesień, albo wczesna zima. Koleżanka (nazwijmy ją O) zaprosiła mnie na imprezę do swojego nowego miejsca pracy, był to squat gdzie królował dnb. Chciałem się wtedy gdzieś wyżyć, poszaleć i oczywiści czymś się stripować. Dlatego przyjąłem zaproszenie koleżanki.

  • Dimenhydrynat

Nazwa substancji: Aviomarin


Wcześniejsze doświadczenia: alkohol, MJ notorycznie, raz w życiu gałka


Dawka i sposób użycia: 850mg - 17 tabletek x 50mg, doustnie


Set & setting: Całkowicie bezpieczne mieszkanie, letnie popołudnie,

zarzucamy w dwie osoby. Byłem lekko zaniepokojony, wszak pierwszy raz

zarzucam leki. Oczekiwania - haluny.


Przejdźmy do meritum, czyli EFEKTY:

  • LSD-25
  • Tripraport

Otoczenie stanowi stuletnia drewniana chata obok lasu w niewielkiej wsi. Drewno, dziury po kornikach i wspinające się po ścianach pająki. Za oknem noc z pełnią księżyca. Nastawienie na brak działanie substancji i zwyczajną spokojną noc...

Około 23 po przeżuciu kartoników, ułożyliśmy się do łóżek i czekaliśmy, aż zacznie się seans, lub okaże że substancja wywietrzała. Rozpoczęło się od delikatnych skurczy mięśni. Były to jakby spięcia, które zacząłem interpretować z tym że może mi być zimno, z tą różnicą że nie czułem w ogóle chłodu. Czułem tylko, jak niektóre mięśnie mojego ciała spinają się, a serce zaczyna bić szybciej. Wkrótce pojawiły się pierwsze symptomy, które sugerowały że substancji było dość daleko od wywietrzenia…