Seniorzy przypalają dziś częściej, niż kiedykolwiek wcześniej

Po zapoznaniu się z odpowiedziami prawie 50.000 ankietowanych użytkowników marihuany, badacze spostrzegli 50-procentowy wzrost jej konsumpcji w grupie dorosłych w wieku 50-64 lat i 250-procentowy u tych w wieku powyżej 64 lat.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Broadly
Sarah Hagi

Odsłony

202

Po zapoznaniu się z odpowiedziami prawie 50.000 ankietowanych użytkowników marihuany, badacze spostrzegli 50-procentowy wzrost jej konsumpcji w grupie dorosłych w wieku 50-64 lat i 250-procentowy u tych w wieku powyżej 64 lat.

Kiedy myślimy o pokoleniu baby boomers i narkotykach, zazwyczaj przychodzą nam na myśl kampanie profilaktyczne z lat 80. i Nancy Reagan tłumacząca ludziom, że powinni "po prostu powiedzieć nie". Niezależnie od tego jak trudne by nie było wyobrażenie sobie swoich dziadków czy nawet rodziców palących trawkę – nowe badania wskazują, że seniorzy fundują sobie obecnie odloty częściej, niż kiedykolwiek wcześniej.

W badaniu, opublikowanym w październiku w Society for the Study of Addiction wzięło udział ponad 47.000 mężczyzn i kobiet w wieku powyżej 50 lat. Przyglądając się danym z badań przeprowadzonych w latach 2006-2013, badacze dostrzegli wzrost konsumpcji konopi indyjskich u osób dorosłych w wieku 50-64 lat o 50% i aż o 250% u osób w wieku powyżej 64 lat. Konkluzja badaczy jest taka, że ich ustalenia "obalają mit, że starsze osoby nie używają rekreacyjnie narkotyków" jak również budzą obawy dotyczące niebezpieczeństw mogących zagrażać seniorom na haju.

Większość uczestników badania próbowała lub używała konopi w wieku nastoletnim bądź jako młodzi dorośli, toteż dla wielu z nich ziołowy haj nie był nowym doświadczeniem. Pomimo to, porównując wyniki z dwóch różnych badań przeprowadzonych w okresie 2006/07 i 2012/13, naukowcy odkryli wzrost konsumpcji konopi indyjskich o 71% u osób w wieku od 50 lat wzwyż. W przypadku innych narkotyków, z wyłączeniem marihuany, użycie u osób starszych wzrosło o 17%. Joseph Palamar, autor badania i naukowiec z NYU Center for Drug Use and HIV Research, powiedział, że wyniki te dobitnie podkreślają zmianę postaw społecznych wobec marihuany:

Okazało się, że tylko pięć procent respondentów uważało, że konsumpcja konopi wiązała się z dużym ryzykiem dla ich zdrowia; osobiście sądziłem, że będzie to wyglądało zupełnie inaczej.

Zdziwiło to Palamara między innymi ze względu na silne nastroje antynarkotykowe z lat 80. i 90.

W latach 80. uczono nas, że narkotyki są czymś moralnie złym, że umrzesz, jeśli ich spróbujesz, toteż spodziewałem się, że te starsze osoby będą nastawione silnie negatywnie do wszystkich narkotyków, włączając marihuanę.

Palamar opowiada się zdecydowanie za postrzeganiem narkotyków przez pryzmat kwestii zdrowia i zauważa, że można mieć pewne obawy co do bezpieczeństwa osób starszych powracających do stosowania marihuany.

Przeważnie [respondenci] zaczynali w okresie znacznie poprzedzającym osiągnięcie wieku seniora, a wielu z nich zaniechało używania marihuany, a potem je wznowiło.

- zwraca uwagę Palamar, argumentując, że starsze osoby powinny zachować ostrożność w przypadku powrotu do palenia trawki w późniejszym wieku, ponieważ siła jej działania mogła znacząco ulec zmianie.

Nie możesz po prostu założyć: Skoro robiłem to 20 lat temu, to mogę robić to teraz. Jeśli paliłeś trawkę, gdy była ona słabsza, ta teraźniejsza może cię znokautować.

Tak czy inaczej, wyniki badań jednoznacznie sugerują, że używanie marihuany stało się wśród starszych pokoleń o wiele bardziej akceptowalne, niż do tej pory sądzono. Ponieważ niektórzy uczestnicy poinformowali, że używają produktów konopnych w celu łagodzenia różnych dolegliwości, autorzy badania wierzą, to może to otworzyć drzwi do dalszych badań na temat tego, jak marihuana może pomagać starszym osobom w radzeniu sobie z efektami schorzeń przewlekłych i geriatrycznych.

Oceń treść:

Average: 9 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Odrzucone TR
  • Szałwia Wieszcza

Dobry humor, spokój, opanowanie. Miejsce: Duży biały pokój z kolorowymi kafelkami.

Wszystko zaczęło się około godziny 17, postanowiliśmy zapalić ową szałwie, jednak ostatnim razem wyrzuciliśmy lufkę, a więc z braku czasu i pomysłu, wzięliśmy butle (0,7l).

Gdy wszystko było już przygotowane, ja położyłam się wygodnie na łóżku z butelką w ręce - zaczęłam palić, trzymałam jak najdłużej dym w płucach, coś około 20 sekund i wypuszczałam powoli, tak trzy razy. 

  • Pierwszy raz

Dobry humor, wypoczęty, oczekiwałem fraktali, ciekawość. Miejsce było ciche, spokojne i wygodne.

  Znaleźliśmy sklep, był niepozorny. W sklepie jest wiele ciekawych rzeczy z których zapewne w przyszłości powstaną podobne raporty. Po nabyciu ekstratu w wysokości 1g  x 40 udaliśmy się na miejsce smakowania. Z czasem obawy dot. Szałwii zniknęły gdzieś. Mam wrażenie, ze sama roślina roztacza jakąś mistyczną aurę... 

  • 4-HO-MET
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Miks

Trip nieplanowany. Spotkałem się po długim czasie z moim bliskim przyjacielem i znajomym z liceum. Na pomysł zażycia tych substancji wpadliśmy niespodziewanie, przypadkowo pod wpływem alkoholu. Było to BARDZO głupie i nierozsądne , ale na szczęście nic nikomu się nie stało. Mieliśmy bardzo dobry humor i pozytywne nastroje więc myślę , że to nas uratowało… Wszystko wydarzyło się pewnego zimowego wieczoru...

 

 

Spotkałem się z moim przyjacielem (nazywanym dalej S.) oraz znajomym z liceum, z którym lubię spędzać czas (nazywanym dalej G.). W takim składzie już trochę imprezowaliśmy i zawsze było bardzo pozytywnie.

Wieczór miał byś z założenia wielką imprezką. Chcieliśmy wypić dużo alkoholu, powspominać stare czasy liceum i potem pójść do klubu pobawić się przy dobrym drum&bass.

Około godziny 21 usiedliśmy do wódki. Rozmowy, dobra muzyczka i cały czas wielkie uśmiechy na twarzach. Naprawdę świetnie się nam rozmawiało.

  • 4-HO-MET
  • MDMA (Ecstasy)
  • Przeżycie mistyczne

prawie 3 tyg. po niemal bad tripie po fatalnym przedawkowaniu doc; własny pokój, łóżko, noc, różnorodna muzyka, tlące się kadzidło, półmisek ze świeżymi owocami, nastawienie na samotną podróż, autoeksploracja

+30min Pierwsze delikatne efekty, a po kolejnych 5min byłam już całkiem po drugiej stronie. Ho-met jest dość delikatny dla umysłu, dlatego też przez całą podróż bardziej świadomie musiałam ukierunkowywać się na psychodeliczne doświadczenie.