Romsås: gangi imigrantów „rekrutują” nastolatków do dilerki. Mieszkańcy przerażeni

Rzucają kamieniami w strażników szkolnych, zastraszają młodych i werbują uczniów do „dilerki”. Imigranci krążący wokół szkół w Romsås to ogromny problem dla mieszkańców. Na tyle poważny, że o sprawie „narkotykowych rekruterów” poinformował policję i media sam dyrektor szkoły.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Moja Norwegia

Odsłony

168

Rzucają kamieniami w strażników szkolnych, zastraszają młodych i werbują uczniów do „dilerki”. Imigranci krążący wokół szkół w Romsås to ogromny problem dla mieszkańców. Na tyle poważny, że o sprawie „narkotykowych rekruterów” poinformował policję i media sam dyrektor szkoły.

Niewielkie Romsås przeżywa obecnie prawdziwe oblężenie nowych mieszkańców z zagranicy. A wśród nich pojawia się tu równie wielu… dilerów narkotykowych. Dyrektor szkół Bjøråsen i Tiurleiken bije na alarm. W oficjalnym liście do służb bezpieczeństwa i mediów pisze o „przerażonych młodych ludziach” i podkreśla, że sytuacja w mieście „wymknęła się spod kontroli”.

Straszą uczniów, atakują strażników

Jarle Dukic Sandven pracuje w szkołach Bjøråsen i Tiurleiken od 1999 roku. Sam jednak przyznaje, że nigdy dotąd nie doświadczył takiego chaosu, a jako dyrektor placówek nie jest już w stanie poradzić sobie z problemem, który od lat nęka Romsås. Norweg ma na myśli rosnącą liczbę dilerów narkotykowych, którzy zastraszaniem i nękaniem próbują zwerbować do swojego „interesu” uczniów okolicznych szkół.

Sytuacja jest na tyle poważna, że niektórzy uczniowie odmawiają nawet przekroczenia murów szkoły. Wiedzą, że tuż za rogiem czekają na nich członkowie lokalnego „gangów imigrantów”. Według informacji Sandvesa, do sprzedawania marihuany próbują rekrutować coraz młodszych.

Młodzi przestępcy spoza Norwegii

Mimo że w placówce zatrudniono strażników, przestępcy pozostają bezkarni. Według ustaleń Aftenposten, przestępcy mają około 16-18 lat i pochodzą spoza Norwegii. Od miesięcy czują się tutaj jak u siebie, a z dnia na dzień pozwalają sobie na coraz więcej. Dyrektor szkół mówi o obrzuceniu kamieniami strażniczki, która nie chciała wpuścić na teren placówki jednego z dilerów. Niektóre osiedla mieszkaniowe w Romsås również postanowiły zatrudnić dodatkowy nadzór, który w nocy będzie pilnował bezpieczeństwa mieszkańców. Jeszcze do niedawna niektórzy z nich bali się opuścić swoje mieszkanie w środku nocy – właśnie w obawie przed „gangiem imigrantów”.

Narkotykowy problem trwa od lat

To nie pierwszy raz o narkotykach w Romsås. Norweska policja ma problem z lokalnymi dilerami już od wielu lat. W 2014 roku policja skonfiskowała tu 16 kilogramów kokainy i 90 kilogramów haszyszu. Aresztowano wtedy grupę albańskich mężczyzn. Przestępców skazano na karę więzienia, która potrwa od 8 do 14 lat. Mimo to, gangi imigrantów nie odpuszczają. Zaniepokojeni mieszkańcy przyznają, że od kilku miesięcy pakunki z narkotykami są dostarczane w mieście o każdej porze dnia i nocy – zdarza się, że samochód na zagranicznych numerach w biały dzień podrzuca je pod drzwi świeżo zwerbowanego młodego dilera i odjeżdża.

Po nagłośnieniu sprawy, policja deklaruje zwiększenie nadzoru w okolicach szkół i „obserwację” sprawy.

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

O jedenastej czterdzieści pięć nastąpiło wprowadzenie matariału testowego. Kolorowy kartonik o niepozornych rozmiarach nie zapowiadał wyglądem ani aparycją tego co nas czekało… Poszliśmy na skraj łąki siadając w cieniu brzózek- pamiętam piękne słoneczne plamy- prześwity słońca które powoli wskazywało na apogeum- czyli południe. Długi czas oczekiwania zaniepokoił mnie… Już myslałem że cały eksperyment wziął w łeb. Wtedy postanowiłem że trzeba zajarać z myślą że może to będzie katalizatorem który uwolni w nas psychodeliczne jazdy, wkrótce przekonałem się że wcale się nie pomyliłem.

  • Dekstrometorfan

S&S: zima, ponury wieczór jakoś koło 20, faza na przeżycie czegoś fajnegoo. Było to drugie zażycie dXm (po pierwszym tak średnio odczuwałem faze)

Dawka: 450mg (30 tabletek)

Wiek: 17

Exp: Alko, Nikotyna, MJ, DXM, N2O, pseudoefedryna

Godzina 20, sam w domu no to można zaczynać. Tabletki połykane oczywiście w odstępach czasowych.

21.05 poczucie lekkiego dyskomfortu, problemy z koordynacją ruchu, siadam na kompa, zaczynam coś robić żeby sie nie nudzić.

  • 4-HO-MIPT
  • Przeżycie mistyczne

Ciekawość dawki, pozytywne nastawienie, własny pokój.

Zacznijmy najpierw, od pewnego utworu: 

https://www.youtube.com/watch?v=VZXJLQntCP0

Dodam na samym początku, że ten tekst oddaje max. 30-40% tego, co aktualnie się działo. Niestety, mimo iż lubie mówic i pisać, słowami nie da się wszystkiego opowiedzieć (niektórych zdarzeń też do końca nie pamiętam).

  • 2C-E
  • 4-ACO-DMT
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"

własny pokój, ciepłe łóżko, laptop pod ręką, zgaszone światło, zapalone świece i kadzidła.

Waga: około 60-70kg,

Nastawienie: chęć wykorzystania resztek RC, zamierzam spędzić parę chwil bez muzyki, w kompletnej ciszy i ciemności, by zobaczyć, co tak naprawdę oferuje ten mix.

21:53 - idzie 5 pierwszych acodinków, zarzucam po 5 co 3 minuty.

22:14 - 30 białych cukiereczków zostalo zjedzone, za 15-30 minut wkładam pod język fragment chusteczki nasączony roztworem 4-aco i 2C-E, który to postaram się utrzymać tam przez jakieś 15 minut przed połknięciem. Prawie jak blotter ;)