Robert Makłowicz w coffee shopie w Tajlandii. Mówi o korzyściach legalizacji marihuany

Marihuana nie jest już w Tajlandii substancją nielegalną. Od kilku miesięcy w krainie uśmiechu można bez konsekwencji uprawiać, sprzedawać i spożywać konopie. Jeden z lokalnych coffee shopów odwiedził polski podróżnik Robert Makłowicz.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Turystyka

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

97

Marihuana nie jest już w Tajlandii substancją nielegalną. Od kilku miesięcy w krainie uśmiechu można bez konsekwencji uprawiać, sprzedawać i spożywać konopie. Jeden z lokalnych coffee shopów odwiedził polski podróżnik Robert Makłowicz.

Marihuana to roślina, która od lat dzieli społeczeństwa na całym świecie. Szkodliwa czy dobroczynna, legalna czy nielegalna - o rozstrzygnięcie tych problemów bez wytchnienia walczą zwolennicy konopi. W niektórych krajach bój o zalegalizowanie marihuany zakończył się zwycięskim wypisaniem tej substancji z listy zakazanych.

Robert Makłowicz w coffee shopie w Tajlandii

Tak jest m.in. w Tajlandii, gdzie w 2022 r. zalegalizowano uprawę, sprzedaż oraz spożywanie konopi. Od tamtej pory ta gałąź gospodarki prężnie się rozwija i przynosi krajowi zyski. Dodatkowo, zmiana statusu prawnego marihuany przyczyniła się do ograniczenia działalności przestępczej związanej z dystrybucją tej substancji.

Zalety tej decyzji, w jednym z tajskich coffee shopów zachwalał Robert Makłowicz. W sieci pojawiło się nagranie, na którym podróżnik wyjaśnia, jak zmieniły się losy marihuany w Tajlandii.

"Kiedyś jej używanie było srodze przez prawo karane. I mniej więcej sześć miesięcy temu to się radykalnie zmieniło. Działają tu coffee shopy. Wystarczy wykupić licencję, samemu uprawiać zioło i potem je sprzedawać. Jesteśmy właśnie w takim miejscu" - mówi Makłowicz na opublikowanym nagraniu.

Legalna marihuana ograniczyła mafijne wpływy

W coffee shopach można kupić zarówno susz, jak i gotowe jointy. Cena skręta bez dodatku tytoniu wynosi ok. 22-23 zł. Do wyboru są różne rodzaje marihuany, które w zależności od oczekiwań użytkowników, przynoszą odmienne doznania. Wszystko jest w pełni legalne i opodatkowane.

"No i co to spowodowało? Zostało to wytrącone z rąk grup przestępczych. Kiedyś zawiadywała tym mafia. Skoro było to nielegalne, to tak naprawdę nie mieliśmy gwarancji, co jest w środku. Trzeba było to gdzieś ukradkiem klupować, narażając się naprawdę na przykre tutaj konsekwencje. A teraz - wszystko jest jasne" - podsumował polski podróżnik.

Dawniej za posiadanie konopi można było trafić do więzienia

Tajlandia jest pierwszym państwem Azji Południowo-Wschodniej, który zdecydował się na pełną legalizację posiadania, użytkowania i obrotu konopiami indyjskimi. Debata na ten temat trwa również w Malezji i Singapurze. Dotychczas za samo posiadanie konopi można było tam trafić za kratki nawet na 15 lat.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Duży dom poza miastem. Letnia noc, brak przeszkód, miłe otoczenie. Nastawienie spokojne na dalekiego tripa.

Po ostatnim spotkaniu z Marią, na które nie byłem przygotowany nie miałem specjalnie pozytywnego nastawienia. Mając jeszcze trochę sortu i chcąc go jak najlepiej wykorzystać, zaplanowałem tripa na tamten wieczór i żadnego nastawiania się. Przyjmę ze spokojem wszystko co się ukaże. W ogóle to myślałem czy już kończyć z paleniem, bo możliwe, że pokazało mi wszystko lub przynajmniej większość "rzeczy", które miało do zaoferowania.

00:00

  • Hydroksyzyna
  • Tripraport

Zażyte w strachu przed kolejnym głodem, w domu z rodzicami.

Okej, let's start.

 

Z powodu zespołu stresu pourazowego (PTSD), EDNOS i ataków paniki ostatnio bardzo często zażywam różne substancje (wypisane w moim doświadczeniu). Czy mogę to nazwać uzależnieniem? Tak, ponieważ są kryteria, które trzeba spelnić, by nazwać swój problem uzależnieniem - ja je spełniam. I zawsze mi potwornie głupio, gdy nazywam mój problem uzależnieniem, no bo cóż - oprócz hydro, leków uspokajających bez recepty, otumaniających przeciwalergików i legalnych ziół nic innego nie brałam.

  • Dekstrometorfan

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, hash, amfa, gałka, DXM

Set & Setting: pokój, wrzut o 20.00, wywalenie na łóżku i jakiś marny film z Gibsonem (Edge of Darkness bodajże). Ostatni posiłek jadłem 2h temu żeby nieco ulżyć i tak katowanemu żołądkowi i przyśpieszyć działanie.

Dawka: 900mg+50g bimbru na 72kg przepite lemoniadą cappy

T+0

Wygodnie ułożony na łóżku wrzucam pierwsze opakowanie Acodinu. Film zaczyna się nieciekawie i dalej będzie tak samo (ale mniejsza z tym)

  • Efedryna


Poziom zaawansowania - Absolute Beginner



Pierwszy kontakt z efedryną: