Przez uzależnienie od Fallouta 4 stracił żonę i pracę. Teraz chce pozwać Bethesdę

Pewien dwudziestoośmiolatek z syberyjskiego Krasnojarska tak wciągnął się w Fallouta 4, że zapomniał o bożym świecie. A dokładniej rzecz ujmując o żonie, pracy czy nawet jedzeniu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Polygamia.pl
Paweł Olszewski

Odsłony

640

Pewien dwudziestoośmiolatek z syberyjskiego Krasnojarska tak wciągnął się w Fallouta 4, że zapomniał o bożym świecie. A dokładniej rzecz ujmując o żonie, pracy czy nawet jedzeniu. Grał przez trzy tygodnie zaniedbując dosłownie każdą dziedzinę życia, w wyniku czego odeszła od niego żona. Rosjanin stracił też pracę i podupadł na zdrowiu, wpadł więc na genialny pomysł wytoczenia Bethesdzie procesu. Zaznaczył, że gdyby w grze było jakieś ostrzeżenie o uzależniającym aspekcie Fallouta, to byłby o wiele ostrożniejszy. Dodaje, że wtedy mógłby też zostawić sobie zwiedzanie Bostonu do świąteczno-noworocznej przerwy.

Za wyrządzone szkody gracz chce pozwać Bethesdę i firmę opracowującą rosyjską wersję językową gry. Swoje szkody wycenił na 500 tys. rubli, czyli 27 tys. złotych.

Brzmi niedorzecznie? Podobnie jak zaskarżanie McDonalda za wrzątek w herbacie i koncerny tytoniowe za rakotwórcze działanie papierosów. Nie oznacza to jednak, że wielkie koncerny zawsze wychodzą z takich spraw obronną ręką. W 2010 roku amerykański sąd nie stanął co prawda po stronie uzależnionego od Lineage II Craiga Smallwooda oddalając większość jego zarzutów, przychylił się jednak do jednego - "rażącego zaniedbania" producenta gry w kwestii poinformowania o ryzyku uzależnienia. Sytuacja wydaje się więc analogiczna do tej obecnej.

Nie jest tajemnicą, że gry wideo uzależniają. 10-15% graczy charakteryzuje się objawami charakterystycznymi dla uzależnień według kryteriów Światowej Organizacji Zdrowia, choć samo "uzależnienie od gier wideo" nie pojawia się tam jako osobna kategoria.

Oceń treść:

Average: 6.3 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kofeina
  • Marihuana
  • MDMA
  • Nikotyna
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne z lekką nutą niepewności, grill razem z dobrymi przyjaciółmi

Wstępem napomnę, że czas pomiędzy wydarzeniami jest pisany w przybliżeniu. Od dawna interesuje się substancjami psychoaktywnymi, a od pewnego czasu w głównej mierze psychodelikami oraz empatogenam. Tym samym poczułem niesamowitą radość na udaną próbę zdobycia czystego i sprawdzonego MDMA. Wiedząc, że powoli zbliża się przerwa majowa zostawiłem je na odpowiednią okazję (było warto). <!--break-->

  • Katastrofa
  • Mieszanki "ziołowe"

Ciepłe majowe popołudnie nad rzeką, tuż obok jakiejś fabryki. Ja, moja ówczesna dziewczyna i przyjaciel spotkaliśmy się w celu picia piwa i palenia papierosów. A potem wyszło jak wyszło.

Prolog:

Spotkaliśmy się razem z moją ówczesna dziewczyną i przyjacielem kulturalnie napić się piwa po szkole. Nic nadzwyczajnego, zdażało się już wcześneij. W trakcie dziewczyna  zaproponowała że może zapalimy sobie coś fajnego. Naturalnie się zgodziliśmy bo dlaczego by nie, więc po jakimś czasie poszła do od jakiegoś kumpla i wróciła z paleniem. Powiedział jej że może być lekko halycunogenne.

 

Doświadczenie:

  • 5-MeO-MiPT
  • Bad trip

SET: stan psychiczny rozchwiany, nastrój pozytywny, chęć przeżycia nowych doznań seksualnych. SETTINGS: mieszkanie w bardzo jaskrawym kolorze z wielkim pejzażem na ścianie, podniecająca partnerka.

A wiec jak amator nastawienie pozytywne, kompletnie odwrotne do hołdującego motta: ,, znaj umiar, zachowaj przytomność, odrób lekcje, kupuj najczyściej lub wcale", brak przygotowania, spontan.

  • Amfetamina

DES MOINES w stanie Iowa (10 Czerwiec 2002 roku, godzina 10:38)



Dla obcych, Debra Breuklander wygladała na niezmordowaną samotną matkę trojga dzieci. Miała nienaganny dom na przedmiesciach zamieszkanych przez klasę średnią, doskonałą wiarygodność kredytową, była też przewodniczącą komitetu rodzicielskiego w szkole, do której uczęszczały jej dzieci.



Była także uzależniona od metaamfetaminy i sprzedawała ją by związać koniec z końcem.