Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść

Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

pomorska.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

216

Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.

W listopadzie ubiegłego roku zaczęło obowiązywać rozporządzenie Ministra Zdrowia, zgodnie z którym nie można uzyskać recepty na medyczną marihuanę w trybie online. Według zmienionych przepisów konieczna jest stacjonarna konsultacja z lekarzem.

Przypomnijmy, że o zmianę warunków prawnych w dostępie do leków na bazie konopi walczyła, między innym Naczelna Izba Lekarka. Chodziło o masowe wypisywanie recept na leki, które były używane w celach rekreacyjnych.

Realizowanych recept na medyczną "marychę" jest mniej

Według informacji Cp-sa.pl, portalu prowadzonego przez Cannabis Poland S.A w 2024 roku do Polski sprowadzono 7,8 tony suszu konopnego z przeznaczeniem do sprzedaży w aptekach jako leki zapisywane na receptę. Z kolei Rynek Zdrowia podawał, że krótko przed wejściem w życie ograniczeń wprowadzonych rozporządzeniem wystawiono (miesięcznie) 72 tys. recept.

Wiele recept pacjenci otrzymali po skorzystaniu w internecie z tzw. receptomatów, czyli bez badania lekarskiego.

"Osoba wystawiająca receptę ma obowiązek osobistego zbadania pacjenta w celu ustalenia (lub wykluczenia) wskazań do zastosowania danego preparatu" - brzmi komunikat Ministerstwa Zdrowia w sprawie obowiązujących przepisów. "Wyjątkiem są przypadki kontynuacji leczenia określonym preparatem, kiedy osobą wystawiającą receptę jest lekarz udzielający świadczeń opieki zdrowotnej, w ramach umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (z wyłączeniem nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej)".

- Dostosowanie się do powyższych zasad, których nadrzędnych celem jest zapewnienie pacjentom bezpieczeństwa i leczenia zgodnie ze wskazaniami i aktualną wiedzą medyczną, jest obowiązkiem każdego podmiotu wykonującego działalność leczniczą - wyjaśniały służby prasowe resortu zdrowia.

Sprawdziliśmy w kilku bydgoskich aptekach, czy faktycznie od czasu wprowadzenia zmian w prawie spadła liczba realizowanych recept. W każdym z trzech miejsc, z którymi się kontaktowaliśmy, komentarz był podobny: - Recept ma medyczną marihuanę jest znacznie mniej.

Ile? Krótko po zmianie przepisów z około 70 tys. recept ( w skali całego kraju) liczba ta stopniała do około 30 tys. Tak wynika z danych Rynku Zdrowia. Jak się okazuje, otrzymanie dokumentu uprawniające do możliwości kupna medycznych konopi bez wizyty w przychodni wciąż jest możliwe. Tyle, że nieco droższe. Wcześniej można było e-receptę uzyskać już za 60 zł.

Kilka minut i jest "kwit" na lecznicze konopie

Załatwić ją można na jednej z wielu działających w sieci platform. Pośredniczą one w kontaktach z lekarzami wystawiającymi skłonnymi "pomóc" w kupnie. Jak? Wszystko wyjaśniła konsultantka jednej z takich platform.

- Chciałem się dowiedzieć, czy mogę otrzymać receptę na medyczne konopie bez wychodzenia z domu? Podobno preparaty z cannabisu mogą przyśpieszać regenerację organizmu po wysiłku na siłowni. I na ból głowy też chciałem - konsultantki dostępnej przez witrynę na literę "F".

- Jak najbardziej jest taka możliwość, u nas wizyty mogą odbywać się online. Będzie to pierwsza wizyta z kwalifikacją do terapii, czy były już wypisywane recepty na medyczną marihuanę w innym miejscu? - pyta pracownica?

- Pierwsza wizyta.

- W tym celu na stronie (...) proszę kliknąć guzik Umów wizytę, wybrać specjalistę Lekarz Ogólny a następnie usługę pierwszej konsultacji. Dostępne terminy podane są w systemie po wyborze specjalisty i usługi. Przykładowo dziś przyjmuje lekarz nr 4.

- OK, dziękuję, ile kosztuje taka wizyta?

- Ceny są dostępne po wyborze specjalisty i usługi, najlepiej sprawdzać je bezpośrednio na stronie (...). Koszt pierwszej konsultacji lekarskiej to 250 zł.

- I to jest możliwe bez wizyty w przychodni u lekarza?

- Tak, u nas wizyty mogą odbywać się w formie online.

To kompletny zapis rozmowy. Na stronie internetowej pośredniczącej między pacjentem a lekarzem są informacje o możliwy uzyskaniu "rabatu 10 proc." na opłacenie e-wizyty.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Efedryna


wiek: 18 lat

wzrost: 196cm

waga: 92kg





Wybieraliśmy się ze znajomymi na ognisko do lasu, a że wcześniej naczytałem się na hyperrealku o tych tajemniczych tabletkach na kaszel jakimi są tussipect, więc postanowiłem tego spróbować.



Godz. 17.30

Set&Settings: Niedziela 23.01.2011, w pracy na nocnej zmianie na portierni. Dobry nastrój, lekkie zmięczenie wynikające z służby od 7 rano.

Dawka: Pseudoefedryna w leku Sudafed (na katar) 1 tabletka 60mg tej substancji, zażycie 6 tabletek czyli 360mg

Wiek i doświadczenie: 20 lat, 60kg na 175cm wzrostu. THC (wiele razy), alkohol (bardzo wiele razy), nikotyna (wiele razy), kofeina(wiele razy), dxm (około 20 razy), muchomor czerwony (1x), n2o (2x), gałka muszkatałowa (1x), mieszanki ziołowe (5x), ekstaza(1x), avomarin(2x).

Wstęp:

  • LSD-25

oka wkręciuem sie w klimat i postanowiuem przedstawic opis wlasnych doswiadczen z LSD ;) całość podzieliuem na 3 czesci - bo byly to 3 różne jazdki... moja pierwsza, jedna ze środka i ostatnia.

myślę że da to jakiś obraz całości i pomoże wam chociaż w cześciowym zrozumieniu tematu...

  • Katastrofa
  • Marihuana

Przyjemny, słoneczny dzień, wśród znajomych w parku.

W moim krótkim życiu dałem trzy szansę marihuanie. O jedną za dużo.Pierwszy raz wszystko było w porządku, ale za drugim razem miałem bad tripa w takim stopniu że trafiłem na kardiologię.

 

Przez następne sześć miesięcy brzydziłem się marihuaną.

Pewnego dnia mój kolega T zadzwonił do mnie czy nie mam załatwić czegoś zielonego. Oczywiście będąc dobrym kolegom szybko uruchomiłem znajomości i po 30 minutach miałem materiał w kieszeni. Oczywiście mój dostawca się zmienił od mojej drugiej przygody z marihuaną, pomyślałem że to była jakaś maczanka.