Przemycali narkotyki za pomocą helikopterów. Hiszpańska policja rozbiła gang

Hiszpańska policja poinformowała, że rozbiła gang narkotykowy podejrzany o przemycanie haszyszu i marihuany z Maroka do Hiszpanii za pomocą helikopterów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

polskieradio24.pl/IAR

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

63

Hiszpańska policja poinformowała, że rozbiła gang narkotykowy podejrzany o przemycanie haszyszu i marihuany z Maroka do Hiszpanii za pomocą helikopterów.

Funkcjonariusze aresztowali 11 osób i szukają kolejnych 11 podejrzanych we Francji. Policja skonfiskowała 112 kilogramów marihuany, prawie 2,5 tony haszyszu, trzy helikoptery, cztery pistolety i amunicję. Akcję przeprowadzono we współpracy z francuską policją i Europolem.

Gang miał helikopterami transportować narkotyki z Maroka do południowej Hiszpanii. Następnie - ciężarówkami i autobusem wycieczkowym z fałszywymi tablicami rejestracyjnymi - do Francji.

Hiszpania - ze względu na położenie niedaleko Maroka, które jest dużym producentem haszyszu - jest kluczowym punktem przerzutu narkotyków z Afryki do Europy.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Tak (wiem, że są ważne)

Od początku studiów minęło już trochę czasu, zdążyłem zostać inżynierem, ale kim tak naprawdę jestem dalej nie wiem. Szukam odpowiedzi na to i inne egzystencjalne pytania o 7 rano, dzień po podróży życia, wciąż nie będąc pewnym czy już się skończyła, czy jest dopiero przede mną. 

W każdym razie leżę w łóżku rozkoszy, w którym odbyłem większość moich narkotykowych odlotów, w swoim (chociaż w zasadzie należącym do rodziców) mieszkaniu, do którego za parę godzin mają przyjechać znajomi. Nie wiem czy dam radę ich doczekać, bo nie śpię od godziny 0.

Godzina 0. A dokładniej 14.

  • Dekstrometorfan

Wieczór 30 listopada 2oo2 roku. Akurat zaczął intensywnie prószyć śnieżek, tworząc miły klimacik. Wracam autkiem od qumpla z połówką zielonego w kieszeni (w andrzejki wypada troszkę zaszaleć :-), jako że było bardzo ślisko, to jeszcze pokręciłem sobie troszkę na ręcznym na placyku... Następnie udałem się autobusem (cały zaczął walić moją ganją :-) do centrum Gdyni, gdzie byłem umówiony z kumplem na browarka i spalenie ziółka. O 18:40 bylem na miejscu.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Od jakiegoś czasu jestem "zajarana" tą jakże interesującą substancją. Nieco więcej uszłyszałam o niej od mojego kumpla, który w aptecznych specyfikach jest nad wyraz obeznany. Opowiadał mi o tym błogim spokoju, euforii i tym słynnym ciepełku, który ogarnia całe ciało. Postanowiłam, że i ja spróbuje tego cudeńka. Chciałam zapomnieć o moich problemach i zatracić się w muzyce. Do zakupu Thiocodinu zbierałam się pół roku aż nadszedł ten dzień kiedy kupiłam opakowanie mojego wymarzonego zapomnienia od codzienności. 

  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Wciągnięcie było spontaniczne, w kiepskim humorze z powodu spiny z rodzicami, w domu w niewielkim pokoju, kilka dni przed świętami, bez wielkich oczekiwań, samotnie, aby zobaczyć jak to w końcu jest

Jest około godziny 17. Zwijam się do domu, bo miało być palenie, a palenia nie było. Lekko wkurzona dostaję wiadomośc od rodziców, że dziś pora na przedświąteczne porządki. Chodzę zdenerwowana, ale za chwilę znikam w głąb swojego pokoju.