Przemycali haszysz

Od 10 do dwóch lat spędzi w więzieniu siedemnastu przemytników narkotyków. Siedem lat temu sprowadzili z Indii i Nepalu ponad 200 kilogramów haszyszu. W Szczecinie zakończył się dziś największy na Pomorzu proces o przemyt i handel narkotykami.

Anonim

Kategorie

Źródło

Serwis informacyjny TVP Szczecin

Odsłony

2229
Na ławę oskarżonych trafiło 25 osób - mieszkańców Zachodniopomorskiego, Lubuskiego i Podlaskiego. To członkowie zorganizowanej grupy przestępczej. 7 lat temu utworzył ją mieszkaniec Koszalina - były pracownik Wyższej Bałtyckiej Szkoły Humanistycznej i działacz sportowy, Jarosław Z. Narkotyki przywożono z Indii i Nepalu. Śledztwo trwało ponad dwa lata.
Narkotyki były przemycane w plecakach i pasach ortopedycznych. Za jeden kurs członkowie grupy otrzymywali od tysiąca do dwóch tysięcy dolarów. Akta sprawy liczą 48 tomów. To największy taki proces w kraju. Większość oskarżonych przyznała się do winy i złożyła szczegółowe wyjaśnienia. Miało to wpływ na wymiar kary. Jedna osoba została uniewinniona, cztery otrzymały wyroki w zawieszeniu, a trzy muszą zapłacić grzywny. Jednak 17 osób spędzi w więzieniu od 10 do 2 lat.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

thor88[lublin] (niezweryfikowany)
szkoda ze ich zlapali :( haszyk jest zajebistyczny !!!! !!!! !!!! !!!! !!!! !!!! !!!! !!!! !!!! !!!! <br>pozdro dla ziomkow z rewiru lsm i czechow ! ! ! ! !
blantanamera (niezweryfikowany)
Polski wydzial sprawiedliwosci ich ukaral. <br>Ale my Chlopcy-Haszowcy dziekujemy Wam za trud w dostarczaniu tego co lubimy. <br> <br>Sadzic Palic Zalegalizowac
ASheh (niezweryfikowany)
jaki qrwa przemyt narkotyqw??? <br>ponoc dilowali zielskiem!! <br> <br>krecac se kolejnego blanta sqmalem wazna sprawe!!! <br>ABY COS ZMIENIC W TYM KRAJU CZA ZACZAC OD USWIADOMIENIA POLAQW ZE GANJA TO NIE NARKOTYK TYLKO UZYWKA!!! <br> <br>prasa sieje podpierdolke!!! <br> <br>
Slaw (niezweryfikowany)
i znowu susza będzie w Koszalinku :-( ciekawe kto tym razem diluje w tym miasteczku bo przecież wszyscy wiedzą że mieszkańcy bez zioła długo nie pociągną i znów nasza &quot;kochana &quot; Policja będzie się chwalić tymi &quot;niesamowitymi &quot; osiągnięciami <br>P.S. szczytem sprawności policji było w tym roku bieganie po łąkach za &quot;grzybiarzami &quot; PARANOJA!!!! ( w Bytowie - z resztą było o tym głośno swego czasu można było zauważyć patrolującą okoliczne łączki policje - nasuwa się więc pytanie czy nie mają oni lepszego zajęcia ? Chyba nie.A samochody jak gineły tak giną , .ciekawe jak długo władza będzie ciągnąć tą FARSĘ .
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Byłem otwarty na nowe doświadczenie, z lekkimi obawami. Podróż miała miejsce w drewnianej chatce w górach, pod lasem z dala od cywilizacji. Moi dwaj towarzysze, doświadczeni w przyjmowaniu tej substancji, otaczający ciepłem, i dający poczucie bezpieczeństwa. Muzyka pozytywna, snująca się powoli. Album solowy "Fever Ray", którego już nigdy nie zapomnę.

 

Doświadczenie nadchodziło bardzo wolno, jak na palcach po jakiejś godzinie od wzięcia pierwszej dawki. Zaczęło się od dziwnego kojarzenia rzeczy znajdujących się w pomieszczeniu. Tylko gra wyobraźni i skojarzeń. Majtki na sznurku miały coś wspólnego z twarzą, albo napis na butelce Sprite bardzo domagał się przeczytania. Brzmiał on „DUŻO, DUŻO”. Potem zobaczyłem, że łóżka nie są do siebie równolegle. To wszystko można określić jako niesamowite wyostrzenie uwagi na szczegóły z otoczenia.

  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Domowe zacisze, gdzie czuję się najbezpieczniej. Chęć odkrycia nowej substancji, radosne podniecenie z możliwości tripowania, samotność, chęć tworzenia sztuki, chęć głębszych przemyśleń, ale też staranie się by nie nastawiać się na nic konkretnego - tak doradził mi przyjaciel.

Do psychodelicznych substancji już od dawna czułam wielkie pożądanie, ale nie było mi dane spróbować ich wcześniej. Gałka i marihuana chyba się nie liczą, prawda? Psychodelia fascynuje mnie już od dłuższego czasu, nie tylko ze względów czysto-narkotycznych, ale także ze względów kulturowych, historycznych, filozoficznych. Obecnie piszę pracę licencjacką dotyczącą sztuki psychodelicznej - więc aż grzechem by było nie spróbować jakiegokolwiek psychodelika. ;) Tak naprawdę to marzyły mi się od dwóch lat grzybki, ale niestety nie mam ani dostępu do nich, ani też nie jestem dobrą grzybiarką.

  • Bieluń dziędzierzawa

czy mogłabyś opisać warunki w jakich zażyłaś herbatkę bieluniową? mam na myśli dawkę, sposób jej przygotowania, skąd udało Ci się to wytrzasnąć, czy poczyniłaś jakieś specjalne przygotowania przed wycieczką, w sensie diety itp.


A więc niech będzie... choć muszę przyznać, że tym razem czeka mnie ciężkie zadanie. Dlaczego? Bo pamiętam z tego przeżycia góra 1/3 a i tak nie jestem pewna co z tego jest przeżyciem realnym, a co wytworem mego umysłu. Wyjaśnienia i relacja moich przyjaciół wcale nie rozjaśniają sprawy.


  • Gałka muszkatołowa

Mój pierwszy kontakt(i chyba ostatni) z gałką.



16:15 Do szklanki wsypałem 4 paczki mielonej gałki Kamis w sumie 60g,

zalałem letnią wodą i po paru minutach zabrałem się do spożycia.


Poszło na 4 razy. Smak okrutny, popijałem herbatą. Później jeszcze zabijałem ten smak musztardą


Po 1,5h lekko zacząłem odczuwać efekty. Zaburzenia widzenia, pojawiały się jakieś niebieskie wędrujące łaty. Cały czas odbijał mi się smak gałki - ochyda, do tego jeszcze zaczął mnie boleć brzuch.