Nazwa substancji: marihuana
Poziom doświadczenia: lekko doświadczony
Dawka: 0,5grama na 3 osoby
Policja wykryła w centrum Chorzowa, przy ul. Wolności, w mieszkaniu na trzecim piętrze kamienicy, profesjonalne linie do produkcji marihuany.
Narkotykowa fabryka zajmowała dwa pokoje – z odpowietrznikami, klimatyzacją, elektronicznym nawadnianiem, zraszaczami oraz czasowym wyłączaniem światła. Pomieszczenia były od góry otulone specjalną folią, a ściany obite od wewnątrz styropianem. Wszystkie te urządzenia obsługiwały co najmniej 60 drzewek marihuany.
– Zatrzymaliśmy trzech mężczyzn, znanych wcześniej z włamań, kradzieży i pobić. Grozi im maksymalna kara za posiadanie środków psychotropowych, czyli 5 lat więzienia – mówi nadkomisarz Mariusz Mazepa, rzecznik chorzowskiej policji.
Nie wiadomo, czy doszłoby do wykrycia tej domowej plantacji, gdyby nie przypadek. W środę wszystkie możliwe służby zaalarmował mieszkający na drugim piętrze kamienicy lokator. Nerwy mu puściły po tym, jak z sufitu zaczęła mu się na głowę lać woda. Przybyli na miejsce policjanci zdecydowali się na komisyjne otwarcie mieszkania na trzeciej kondygnacji. Wtedy zobaczyli drzewka konopi indyjskich. A woda się lała, gdyż pękł jeden ze zraszaczy. Na miejsce ściągnięto funkcjonariuszy z sekcji kryminalnej KMP Chorzów.
– Nasi policjanci zorganizowali zasadzkę. Zamknęli się w tym mieszkaniu i spokojnie czekali. Ich cierpliwość się opłaciła. Wkrótce do mieszkania zawitał jego najemca oraz jego dwóch kolegów – wyjaśnia nadkom. Mazepa.
U innego z zatrzymanych policja znalazła przygotowane dwie paczki gotowego narkotyku.
Nazwa substancji: marihuana
Poziom doświadczenia: lekko doświadczony
Dawka: 0,5grama na 3 osoby
Musze sie z wami podzielic tym co mnie wczoraj spotkalo.
Otoz umowilem sie z kolesiem, ze bedziemy palic. Zgarnelismy do auta
jeszcze jednego gostka i pojechalismy po trafke. Dlugo czekalismy, ale
chuj, w koncu przyjechalismy na miejscowke i palimy. Koles ostrzegal,
ze to mocny towar, ale ja myslalem sobie, ze nie takie rzeczy juz
palilem [na trzezwo zwykle tak mysle - pozniej sie okazuje, ze sie
groobo mylilem].
Od A do Z, prawie w każdej okoliczności zdarza mi się zapalić, jak to nałogowemu.
Paliłem ją zawsze, kiedy czułem się samotny. Na początku dawała taki miły masaż ciała, głowa stawała się jakby napęczniałym balonem przyjemności, ciało rozchodziło się w takiej ekstatycznej fali spokoju, stawało delikatne i miłe. Każde zapalenie wiązało się z szybciej bijącym sercem ( z podjary) jeszcze przed wzięciem pierwszego bucha. Potem kopcenie lufki i ściąganie mini chmurek... tak to było na początku. Jedna czy dwie lufki potrafiły mnie już tak zapierdolić, że miałem ostre i w chuj kolorowe wizje po zamknięciu oczu.
Nazwa substancji: Dekstrometorfan
Dawka: 450 mg przy wadze 70 kg
Doświadczenie: dxm,ganja,gałka,efedryna,tabaka no i oczywiście etanol
To było moje drugie spotkanie z dxm, chociaż to pierwsze było bardzo lightowe(jedynie 150 mg).
Komentarze