Producenci narkotyków boją się recept - o dostępności leków z pseudoefedryną

Dostępność leków z pseudoefedryną powinna być mniejsza – mówi wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Karolina Kowalska

Odsłony

2636

Czy przepisy dotyczące leków z pseudoefedryną, kodeiną i dekstrometorfanem powinny być bardziej restrykcyjne?

Marek Tomków: Gdyby dostępność tych leków była jeszcze bardziej ograniczona, z pewnością przestępcom trudniej byłoby zdobywać składniki do produkcji narkotyków, a dzieciom się odurzać. Zwłaszcza dzisiaj, przy tak łatwym dostępie do metod, sprzętu czy wręcz instrukcji publikowanych w internecie, należy dbać, by nie były zbyt łatwo dostępne. Najskuteczniej przestępców odstraszyłyby recepty. Ale też nie można pozbawiać pacjentów dostępu do powszechnie stosowanych leków.

Ministerstwo Zdrowia wyjaśnia jednak, że te leki nadal będą dostępne bez recepty. Na czym więc polega ograniczenie dostępności?

Już kilkanaście miesięcy temu wprowadzono zasadę, że w aptece wolno w ramach jednorazowej sprzedaży wydać nie więcej niż jedno opakowanie leku zawierającego pseudoefedrynę, dekstrometorfan lub kodeinę. Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii obligowała ministra zdrowia do stworzenia przed 1 stycznia 2017 r. rozporządzenia, w którym określone zostaną maksymalne dawki tych składników w jednym opakowaniu. To 720 mg pseudoefedryny, 150 mg kodeiny i 360 mg dekstrometorfanu. Efektem tych działań ma być zabezpieczenie rynku przed handlem bardzo dużą, wręcz hurtową, ilością leków zawierających substancje, z których produkowane są narkotyki, a jednocześnie pozostawienie takiej wielkości opakowań, by pacjent mógł je stosować w normalnej terapii kataru czy przeziębienia. Z projektu rozporządzenia wynika, że przy utrzymaniu przez producenta obecnych dawek większość opakowań dostępnych dzisiaj w aptekach pozostanie bez recepty.

Ile jest opakowań, które będą wydawane na receptę?

Dużych opakowań jest w tej chwili bardzo niewiele i mają zostać w obrocie do wyczerpania zapasów.

To znaczy, że opakowania, które, według policji, już dziś są stosowane jako źródło substancji do produkcji narkotyków, będą dostępne jak dotychczas. Dlaczego właśnie te leki stosowane są przez wytwórców np. metamfetaminy?

Dlatego, że są najtańszym źródłem pozyskiwania np. pseudoefedryny. Z leków, szczególnie jednoskładnikowych, odzyskuje się ją też stosunkowo łatwo. O tym, jak proste to metody, może świadczyć liczba nielegalnych wytwórni metamfetaminy, o których regularnie informują policja polska i czeska. Wiele wskazuje na to, że Polacy wyspecjalizowali się w dostarczaniu leków z pseudoefedryną czeskim producentom. By je łatwiej pozyskiwać, przestępcy zakładają nawet apteki. Rekordzistka w ciągu roku sprzedała 960 tys. opakowań takich leków. Należy jednak podkreślić, że po zmianie prawa za sprzedaż więcej niż jednego opakowania aptece grozi kara finansowa nawet do pół miliona złotych. Leki zawierające składniki psychoaktywne nie są również dostępne w aptekach internetowych.

Dlaczego więc ustawodawca nie wprowadzi recept na wszystkie środki z pseudoefedryną, jak to było jeszcze kilka lat temu?

Ponieważ wymagałoby to zbyt wielu zmian, np. rejestracyjnych, a te leki właściwie stosowane są bezpieczne. Dzisiaj dodatkowym elementem prewencyjnym jest chociażby prawo do odmowy sprzedaży takiego leku, jeżeli istnieje podejrzenie, że będzie stosowany w celach pozamedycznych. Jeżeli istnieje jakakolwiek wątpliwość, ustawa – Prawo farmaceutyczne nakłada na farmaceutę lub technika farmacji obowiązek odmowy sprzedaży. Wystarczy, że pacjent wykazuje jakiekolwiek objawy uzależnienia bądź wygląda na osobę będącą pod wpływem środków odurzających lub alkoholu.

—rozmawiała Karolina Kowalska

Oceń treść:

Average: 4.4 (7 votes)

Komentarze

zeroprzezdno (niezweryfikowany)

Mi jedna kurwa odmówiła sprzedaży... Ale nie od razu... Wcześniej sprzedawała mi przez ponad rok... Bezsensu - znaczy z sensem dla sadysty - bierz bierz - pach męcz się ch*ju i zdychaj - bo wiem że bedziesz zdychał i się męczył. Od razu mówię - nic nie mam, wręcz przeciwnie - podziwiam tych co, gdy chciałem tam pierwszy raz kupić to g*wno, odmawiali w taki czy inny sposób, jednak jeśli ktoś sprzedaje siedem, dziesięć czy X razy, a potem nagle odmawia no to... Po prostu - nie będę owijał w bawełnę. Te syfy powinny być na receptę - pal licho takie ścierwo jak ja, jednak jest masa osób, młodych, w średnim wieku, które jeszcze tego nie znają, jednak może (niestety) poznają i nawet jeśli tylko, to właśnie ze względu na nich nie powinno być tak łatwego dostępu do takich gówien. Może gdyby już dawno były na receptę, nigdy bym się o tym nie dowiedział.<strong><<<<<< This comment was blocked and unpublished because <a href="http://www.projecthoneypot.org/">Project Honeypot</a> indicates it came from a suspicious IP address.</strong>
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa


doświadczenie: prawie zadne kilka razy mj

substancja: galka muszkatolowa i piwo



no wiec tak przypadkiem wpadlam na ta stronke i od razu przypadl mi do gustu pomysl wyprobowania galki.



poniedzialek: namowilam chlopaka na opakowanie galki na nas dwojke. zgodzil sie wiec wypilismy napoj ze startej wlasnorecznie galki. ochyda! ale po 40 min wziely nas smiechy i hihy. po godzinie przeszlo i njuz nic nie wystapilo. pomyslelismy ze albo lipa albo za malo


  • 25B-NBOMe
  • Odrzucone TR
  • Retrospekcja

Nie będzie to typowy trip raport, a raczej opis tych substancji i kilka moich przemyśleń m.in. ze względu, że były to tripy "łóżkowe" tzn. słuchawki na uszy i kładziemy się z zamkniętymi oczami.

  • 5-MeO-MiPT

Piękna pogoda, piękny (choć zaniedbany) Park Pałacowy z ogromną ilością zieleni i starych drzew, tęsknota za radosnymi, Pięknymi podróżami psychodelicznymi.

 Po dotarciu na miejscówkę w Parku Pałacowym (pałac jest zamurowany i niszczeje, a park dziczeje) zażyłem z ekipą po 17mg 5-MeO-MiPT. Wchodzić zaczęło zaskakująco szybko, gdzieś po 20 minutach. Zaczęło się robić dziwnie, pląsały jakieś zarodki wizuali. Źle obliczyliśmy odległość miejscówki od ścieżki, po której dość często przechadzali się ludzie, więc szybko się przenieśliśmy, póki nas nie zmiotło. Już przeniesieni, odpalamy muzykę z nieśmiertelnego magnetofonu Hitachi. Brzmi inaczej, piękniej, euforycznie, ale jest zmieniona jeszcze w niewielkim stopniu.

  • Marihuana

Substancja: Amfetamina (ok.1g)


Godziny zażycia: Pierwsza ścieżka godz 8.20-16.IX i co kilka godzin kolejne kreseczki dla podtrzymania mocy :D - ostatnia: godz 12.45 - 17.IX


Substancja: Marihuana (ok.0.5g)


Godzina zażycia: ok. godz 18.00 - 17.IX - na złazie po fe.


Sprzęt: Fajka do tytoniu (zakupiona kiedyś tam na ceremonię spróbowania SD) z drzewa wiśniowego :D + zwykła zapalniczka.