Prawie kilogram heroiny w żołądku

Na moskiewskim lotnisku Domodiedowo aresztowano obywatela Tadżykistanu, który przemycał we własnym żołądku ponad 800 gramów heroiny. Kuriera zatrzymano podczas rutynowej kontroli granicznej.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1366

W żołądku Tadżyka znaleziono 70 kapsułek z heroiną o łącznej wadze 802 gramów oraz dziesięciogramowy pojemnik zawierający marihuanę.

Według rosyjskich służb celnych przewożenie narkotyków w przewodzie pokarmowym staje się coraz popularniejsze, choć przemycanie większych partii w ten sposób właśnie sposób jest z natury rzeczy niemożliwe.

Poprzednią taką próbę przemytu udaremniono w Domodiedowo 10 marca. Wtedy również zatrzymano Tadżyka, w którego żołądku znaleziono 60 kapsułek z heroiną o łącznej wadze 600 gramów.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

El Igorro (niezweryfikowany)
Koleś ryzykował życie dla tych ośmiu setek. Ciekawe ile miał z tego mieć? <br>Ten &quot;dziesięciogramowy pojemnik wypełniony marihuaną &quot; biedak też połknął? Chyba nie chciał sobie dorobić przemytem 10 gramów mj. Pewnie to było &quot;na drogę &quot; :)
kwas (niezweryfikowany)
Koleś ryzykował życie dla tych ośmiu setek. Ciekawe ile miał z tego mieć? <br>Ten &quot;dziesięciogramowy pojemnik wypełniony marihuaną &quot; biedak też połknął? Chyba nie chciał sobie dorobić przemytem 10 gramów mj. Pewnie to było &quot;na drogę &quot; :)
Matus (niezweryfikowany)
Ta , i tacy ludzie potem zdychaja, bo torebka jest trawiona przez kwasy. I puf-800 mg heroiny w zaladku....ZGON ! :P
Zajawki z NeuroGroove
  • DMT
  • Przeżycie mistyczne

Zdecydowałem się w końcu pokrótce opisać parę moich przygód z DMT. Przy czym od razu zaznaczę, że każde kolejne doświadczenie z tą substancją było dopełnieniem i rozwinięciem poprzednich co nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się przy jakiejkolwiek innej substancji.

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Lipiec, od dawna planowany wyjazd do Amsterdamu. Nastawienie psychiczne baardzo dobre, gdyż udało się zgrać w terminie 21 osób, z których prawie każda dojeżdżała z innej części Europy. Samo powodzenie takiej misji dawało mnóstwo pozytywnej energii. A uliczki, ludzie i coffeshopy tylko wzmocniły efekt ;)

 

Raport spisany na świeżo w formie dziennika-wspomnień, zaraz po powrocie do domu. Jest bardzo szczegółowy, zawiera dużo nieistotnych informacji. Pierwotnie był to opis jedynie tego co sam zapamiętałem. Później uzupełniony w oparciu o relacje innych uczestników wyprawy oraz zdjęcia, dzięki którym odtworzyłem przebieg około 50% sytuacji, których nie pamiętałem.

 

CZWARTEK

  • Benzydamina
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie

Czwartkowy wieczór, około 10 grudnia 2010 (nie mam dokładnej daty). Spokojny, ale zniecierpliwiony żeby spożyć nową substancję. Trochę zniechęcony negatywną opinią Hyperreala, jednak to się zmieniło :D

Większość danych z eksperiencji mam zapisane na telefonie w formie luźnych, nie do końca trzeźwych notatek, ale staram się przypomnieć szczegóły jak najbardziej się da. Czasy są przybliżone, zresztą potem straciłem poczucie więc będę mówił w skrócie...

21: punkt 0, spożycie długo przygotowywanej substancji. Trzeba było połknąć trochę słonej wody gdyż zfiltrowanie tego nie było proste, ale następnym razem już szło łatwiej i bez trucia się solą.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Miła atmosfera, pozytywne nastawienie z mojej strony, piękny lasek i najlepsi towarzysze

Przygotowania:

Razem z 2 osobami utworzyliśmy małą ekipę do tripu z pigułkami (ona G, on K i ja).

Któregoś dnia umówiliśmy się że weźmiemy owe cukiereczki, które niestety albo stety mi pozostały z holandii, z której wróciłem. Miałem TYLKO 2  zielone heinekeny (które szczerze mógłbym brać codziennie) i 1 niebieską WB, która była dla mnie bardzo słaba bo pamiętam,  że musiałem wziąć 1.5 by poczuć cząstkę działania jak w heinekenie ale mniejsza :P 

Generalnie na całą zabawę umówiliśmy się po lekcjach :D

Zabawa... AKCJA? 

randomness