Dzień przed planowaną nocka. Ja D i moi kumple K i R Postanowiliśmy zrobić sobie nockę, podczas kwarantanny tylko na dworze. Tak całe haluny na dworze. Kupiliśmy zgrzewke wód i sporo jedzenia.
Godzina 19
Czas zażyczycia, R i K wsypali do buzi i popili, ja rozpuszczone w wodzie 2 saszetki (2 na łebka). Poszliśmy na schody przed wejściem do szkoły. Siedzimy i czekamy.
Około 19:45
Popyt na marihuanę w państwowym sklepie
Gdy zegar wybił minutę po północy w środę, złożono pierwsze zamówienia w internetowym sklepie rządowym sprzedającym w Ontario konopie indyjskie. O godzinie 8 rano już zabrakło niektórych produktów.
Kategorie
Źródło
Odsłony
218Gdy zegar wybił minutę po północy w środę, złożono pierwsze zamówienia w internetowym sklepie rządowym sprzedającym w Ontario konopie indyjskie. O godzinie 8 rano już zabrakło niektórych produktów.
Sklep Ontario Cannabis Store zawiera produkty od kilkudziesięciu różnych dostawców, z których na każdym wyszczególniono poziom zawartości Tetrahydrocannabinolu (THC) i Cannabidiolu (CBD) według testów Health Canada.
Witryna została uruchomiona pod hasłem, które brzmi “Kupuj legalnie. Lepiej wiedzieć, co masz w swojej marihuanie.”
Gdy dana osoba złoży zamówienie, produkt jest wysłany pocztą z tajnego magazynu gdzieś w GTA.
Kupujący musi trzykrotnie potwierdzić, że ma powyżej 19 lat w trakcie procesu składania zamówienia, ale nie musi udowadniać swojego wieku, w przeciwieństwie do innych jurysdykcji, takich jak np. Alberta. Jeśli kupujący przyjmujący przesyłkę z marihuaną wydaje się mieć mniej niż 25 lat, dostarczyciel z Canada Post może poprosić o dokument w celu weryfikacji wieku.
Czas dostawy wynosi 1-3 dni, a opłata za przesyłkę wynosi 5 dol.
W Ontario palenie marihuany jest dozwolone wszędzie tam, gdzie dozwolone jest palenie papierosów, z wyjątkiem wnętrza samochodu lub łodzi, aczkolwiek rada miasta Markham uchwaliła we wtorek zarządzenie zakazujące palenia w miejscach publicznych.
Prywatne sklepy detaliczne nie zostały jeszcze utworzone w Ontario, ale rząd zasygnalizował, że niedługo przyjmować będzie aplikacje licencyjne. Jak twierdzą władze prowincji, wszelkie obecnie działające w prowincji sklepy z marihuaną są… nielegalne. Grożą im grzywny nawet do 250 tys. dol.
Minister finansów zapytany o to, czy zbliżający się strajk pocztowców w Kanadzie może wpłynąć na sprzedaż konopi indyjskich zauważył, że prowincja ma plan awaryjny.