W końcu przełamałem się by spróbować lsd samotnie w domu. Do tej pory próbowałem go jedynie w towarzystwie innych osób.

Artysta przyznał się także do prania brudnych pieniędzy.
Nines, popularny brytyjski raper, autor dobrze ocenianej ubiegłorocznej płyty „Crabs in a Bucket” przyznał się do przemytu narkotyków pochodzących z Polski i Hiszpanii. 31-letni artysta oraz jego o cztery lata starszy wspólnik Jason Thompson planowali wprowadzić na brytyjski rynek 28 kg marihuany. Część towaru udało im się już przemycić, szykowali się więc do kolejnej akcji, ale nie wpadli, zanim zdążyli ją przeprowadzić.
Obu mężczyzn aresztowano już w czerwcu, ale dopiero teraz Nines usłyszał zarzuty. Raper i jego towarzysz przyznali się do przemytu marihuany oraz prania brudnych pieniędzy (chodzi o 98 tysięcy funtów), ale zaprzeczyli, jakoby byli zamieszani także w przemyt kokainy. Prokuratorzy nie będą dążyć do wszczęcia postępowania w tej ostatniej sprawie.
Póki co sąd zdecydował, że mężczyźni pozostaną w areszcie. Co stanie się z nimi dalej, zobaczymy.
Samotny trip, ciemny pokój, psychodeliczna muzyka, nastawienie lekko nerwowe.
W końcu przełamałem się by spróbować lsd samotnie w domu. Do tej pory próbowałem go jedynie w towarzystwie innych osób.
Ok.
Witam Serdecznie Wszystkich Portalowiczów ;)
Dawno mnie tu nie było, a trochę się pozmieniało... i wewnątrz i na zewnątrz. Najpiękniejsze jest to, że piszę to w momencie tripowania przy najlepszej muzyce do tego stworzonej. (Coush surfer-dickstarter). Ok,początek.
Środa 7 sierpień, popołudnie.
Słoneczny, letni dzień. Opuszczony dom na odludziu, wakacje, kilka litrów wody, trochę zioła i changi, a do tego zjawiskowe bongo.
Dzień zapowiadał się wspaniale. Miał być to mój, K i Johnny’ego pierwszy raz z DMT i byliśmy wszyscy nieźle zestresowani. Było to w godzinach popołudniowych, około 16.-18. Pogoda dopisywała, było niesamowicie gorąco. W drodze do naszej sekretnej placówki wymienialiśmy się jeszcze nadziejami i obawami wobec tego, czego mieliśmy doświadczyć. Gdy już dotarliśmy na miejsce, szybko odpalone zostało bongo. Zioło miało zlikwidować lęki i wzmocnić doświadczenie i w tym raczej się sprawdziło.
Poważne odklejenie
Właśie wrzucałiłem drugą pigułę gdy zadzwonił telefon. To mój dobry kolega, zaprosił mnie na urodziny.
W emkowym amoku nie śmiałem mu odmówić, nawet jeśli start imprezy był przewidziany za 16 godzin.
Całą noc i poranek szykowałem się psychicznie do ciężkiej podróży pociągiem która miała mnie czekać.
Po 12-ej wyprany z energii i neuroprzekaźników, po nieprzespanej nocy i ubrany całkiem elegencko wypadłem z dość zamaszystą manierą z mojej