Polski pilot aresztowany w Irlandii. Miał przemycić 120 kg kokainy

41-letni polski pilot został zatrzymany na lotnisku w Irlandii pod zarzutem przemytu kokainy. Mężczyzna wraz ze swoim kompanem mieli przemycić 120 kilogramów narkotyków o wartości 8,4 mln euro.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wydarzenia.interia.pl
Dawid Kryska
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

82

41-letni polski pilot został zatrzymany na lotnisku w Irlandii pod zarzutem przemytu kokainy. Mężczyzna wraz ze swoim kompanem mieli przemycić 120 kilogramów narkotyków o wartości 8,4 mln euro.

Według służb 41-letni Polak miał być pilotem samolotu Cessna, którym wraz ze swoim kompanem przylecieli z Francji na lotnisko w mieście Longford w środkowej Irlandii.

Po wylądowaniu mężczyźni przesiedli się do dwóch samochodów i odjechali. Chwilę później zostali zatrzymani przez policję, która od samego początku obserwowała ich w związku z podejrzeniem przemytu narkotyków.

Jak się okazało trop był słuszny. W jednym z samochodów znaleziono 120 kg kokainy o czarnorynkowej wartości 8,4 mln euro. Narkotyki zapakowane w worki znajdowały się na tylnym siedzeniu oraz w bagażniku auta.

Polak i jego wspólnik zostali aresztowani i usłyszeli zarzuty. Nasz rodak złożył prośbę o zwolnienie za kaucją, jednak sąd odrzucił jego wniosek. Zdaniem śledczych nie był to jednorazowy wybryk, a Polak ma być częścią większej grupy przestępczej przemycającej narkotyki.

Informując o zatrzymanym przemycie policja podkreśliła, że dzięki konfiskacie tak dużej ilości narkotyków przestępcy ponieśli "ogromną stratę".

Oprócz kokainy śledczy zarekwirowali również samolot, którym grupa przemycała narkotyki.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • Grzyby halucynogenne
  • Kodeina
  • Kofeina
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Mefedron
  • Pentedron
  • Przeżycie mistyczne
  • Pseudoefedryna
  • Tabaka
  • Tytoń

zajebisty nastrój, oczekiwanie na wcześniej niedoświadczone halucynacje wizualne, rodzice w domu

Wydarzenie miało miejsce z piątku na sobote 16-17 grudnia, poszedłem do apteki po 3 paki tantum rosy, jako, że nie chciało mi się czekać z dojściem do domu,  wsypałem całość(start 19;30) do pół litrowej butelki wody, nie bez problemów wypiłem cały roztwór. Zgarnąłem 2 ziomków, po czym ruszamy do mnie. Jakieś 500 metrów od klatki zaczynam czuć lekkie otłumienie, ale i radość, czułem się jakby trochę podpity. Wchodzimy do domu, matula robi kawkę, a ja z kolegami słuchamy muzy i rozmawiamy.  W pewnym momencie(start+1.5h) wpatrując się w komputer machnąłem ręką do kolegi

  • Grzyby
  • Przeżycie mistyczne
  • psylocybina
  • Psylocybina

Bardzo pozytywny nastrój

Trip był w zeszłym roku

 

Pewnego pięknego dnia przeczytałem na wujku Google, że wypicie soku porzeczkowego na godzinę przed grzybami mocno spotęguje ich działanie. Zachęcony tą opinią, jak najszybciej pobiegłem do sklepu i zakupiłem wynalazek. Po powrocie wypiłem na hejnał całą butelkę i przygotowałem porcje grzybów, których było 5g odmiany McKennai.

 

  • 2C-I

2C-I





nazwa chemiczna: 2,5-dimetoksy-4-jodofenetyloamina





W roku 2001 zainteresowały się nią wytwórnie chemiczne \'szarej strefy\' szukające legalnej substancji podobnej do 2C-B. Zaczęto ją sprzedawać na coraz wiekszą skalę, substancja zdobyła uznanie i ciągle powiększającą się popularność. Wkrótce zaczęto ją sprzedawać w duńskich smartshopach pod nazwą "Soma", co jednak spowodowało szybką delegalizację tej substancji w tym kraju.

  • Marihuana

To co przezylem dzis na miescie to totalna porazka. Tak nie przejaralem juz dawno. Zapalilem dzis po szkolce standardowo poloweczke na czterech. Byl spoxik klimat. Gdzies tak okolo 19.30 zdecydowalem sie na powrot do domu. Wysiadlem w centrum miasta przesiadajac sie na inny autobusik. Siedzac na murku pod sadem zaczalem sobie wkrecac, ze czuje sie coraz gorzej. W sumie to nie wiem, czy o byl tylko wkreciol, czy prawda.... w kazdym razie czulem sie coraz gorzej. Ostro napierdalal mnie brzuch. W pewnym momencie poczulem, ze to juz nie zarty i czuje sie na parwde fatalnie.