Zanim zacznę się rozpisywać muszę zaznaczyć, że przed wejściem AcO wychillowaliśmy się jeszcze bardziej popalając MJ, która towarzyszyła nam podczas całego tripa i jeszcze po nim.
18:45 - Zarzucone około 25mg/os. wraz z R.
Wczoraj wieczorem w okolicach Kruszwicy policjanci otworzyli ogień do mężczyzny, który próbował ich staranować podczas zatrzymania. 28-letni przestępca został postrzelony.
Wczoraj wieczorem w okolicach Kruszwicy policjanci otworzyli ogień do mężczyzny, który próbował ich staranować podczas zatrzymania. 28-letni przestępca został postrzelony.
Sprawa zaczęła się od odnalezienia plantacji nielegalnych roślin na nieużytkach rolnych w okolicach Noteci. Odkryto około stu krzewów. To trudno dostępny teren 0 żeby się tam dostać, trzeba pokonać rzekę. Miejsce poddano obserwacji, włączając do akcji kryminalnych i antyterrorystów.
Wieczorem zjawiła się tam trójka mężczyzn. Ich zachowanie wskazywało na to, że to oni uprawiają konopie. Wszyscy trzej próbowali uciekać, ale dwóch ujęto bardzo szybko. Trudniej było z trzecim.
- Słysząc, że jego kompani są zatrzymywani, wsiadł w samochód i ruszył - relacjonuje dalszy przebieg wydarzeń Monika Chlebicz, rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji. - W jego kierunku pobiegli policjanci. Wzywali kierowcę do zatrzymania. Mieli na sobie kamizelki taktyczne z napisem "policja". To jednak nie zatrzymało mężczyzny, który ruszył na policjantów, praktycznie chcąc ich staranować. Funkcjonariusze, w celu powstrzymania tego ataku, użyli broni służbowej, strzelając w kierunku auta. Ostatecznie mężczyzna został zatrzymany.
Jak się okazało, 28-letni przestępca został trafiony jedną z kul. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali pogotowie. Po przewiezieniu do szpitala przeszedł operację. W tym czasie przeszukano jego mieszkanie. Policjanci znaleźli w nim sześć krzewów konopi i susz roślinny, który zostanie poddany badaniom.
Dwaj koledzy postrzelonego są już w areszcie. To 20- i 28-latek. - Na miejscu trwają czynności związane z zabezpieczaniem krzaków konopi - mówi Monika Chlebicz.
Nastawienie bardzo pozytywne, ogólne podniecenie, od tripa wymagaliśmy mocnej psychodeli. Miejsce - najpierw dom, potem las(większość tripa) i ulice osiedla, następnie znowu dom.
Zanim zacznę się rozpisywać muszę zaznaczyć, że przed wejściem AcO wychillowaliśmy się jeszcze bardziej popalając MJ, która towarzyszyła nam podczas całego tripa i jeszcze po nim.
18:45 - Zarzucone około 25mg/os. wraz z R.
- Nazwa substancji: Grzyby
- Poziom doswiadczenia: Marihuana, Haszysz, Extasy, Amfetamina, Lsd, Dxm, Pseudoefedryna, Efedryna, Benzydamina, Gałka, Metylofenidat, Zolpidem.
Mój wpis z wątku o bieluniu
Bielunia jadłem wielokrotnie, głównie w zamierzchłych czasach szkoły średniej, ale też kilka razy później. Nie był to nasz rodzimy Bieluń dziędzierzawa, a ten często spotykany jako kwiat ozdobny, sadzony w donicach, drzewiasty bieluń z pięknymi, długimi kwiatami. Zawsze jadłem liście, a nie kasztany i mimo to działał.
Opowiem moją najlepszą jazdę. Cieszę się, że mam takie wspomnienie w pamięci, niemniej jednak bielunia nikomu nie polecam.
Posiadówka u mnie w domu z kilkoma kumplami, chillera i kulturka.
Hejka.
Piszę swój pierwszy raport w życiu, chociaż miałam sporo doświadczeń z MJ. Zdedcydowałam, że napiszę, ponieważ spotkała mnie sytuacja, która weszła mi na psyche. Możecie to potraktować edukacyjnie, jako ostrzeżenie albo jako wpis z osobistego pamiętnika. Raport piszę mniej więcej 3 tygodnie po tej akcji, bo długo się wahałam, ale uznałam, że muszę to z siebie wyrzucić, a może komuś się przyda.