Wiek: 17 lat, 70 kilogramów. ,obaj mniej wiecej tak samo.
Nie zamierzam namawiać tym wpisem nikogo do brania benzydaminy, fluoksetyny w celach innych niż terapeutyczne i picia wódy. Stanowczo odradzam ww. substancje.
Nielegalną wytwórnię amfetaminy, w której zainstalowane były trzy linie produkcyjne, zlikwidowali policjanci na Lubelszczyźnie.
Wytwórnia mieściła się w położonym na uboczu gospodarstwie, w niewielkiej wsi na granicy powiatu Biała Podlaska i Radzyń Podlaski. Policjanci weszli tam w piątek rano. Na jednej z trzech zainstalowanych tam linii urządzeń trwała właśnie produkcja narkotyku. Funkcjonariusze znaleźli też 25 litrów BMK, półproduktu do wytwarzania amfetaminy.
"Z produkcji będącej w toku oraz przygotowanego półproduktu powstałoby około 30 kg czystej amfetaminy o czarnorynkowej wartości 1,5 mln zł" - powiedział PAP rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji Janusz Wójtowicz.
Funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn: 42-letniego mieszkańca Pruszkowa, według ustaleń policji chemika nadzorującego wytwarzanie narkotyku; współpracującego z nim 42-letniego mieszkańca Radzynia Podlaskiego oraz 46-letniego właściciela gospodarstwa.
"Policja i prokuratura wystąpiły do sądu w Radzyniu Podlaskim o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych. Grozi im kara do 5 lat więzienia" - dodał policjant.
Set & Setting: jezioro w lesie poza miastem, namiot na plaży, deszcz i ciemność, dzień wcześniej palenie do nieprzytomności
Wiek: 17 lat, 70 kilogramów. ,obaj mniej wiecej tak samo.
Nie zamierzam namawiać tym wpisem nikogo do brania benzydaminy, fluoksetyny w celach innych niż terapeutyczne i picia wódy. Stanowczo odradzam ww. substancje.
Nastawienie pozytywne, zajebiści ludzie obok mnie, zero stresu.
Faza właśnie odpuściła i na obecna chwię czuję tylko przyjemny lekki zjazd fazy.
Jakiś czas temu planowałam spróbować Benzy jednak jakoś nie było okazji. Akurat dzisiaj spotkałam się z zaufanymi osobami które w dodatku chętnie również by coś zarzuciły. Mieszkanie było całkowicie puste więc bylismy tylko we 3 bez obawy o przysłowiowy przypał. Z samego rana przygotowałam Benzy do szamania więc na pojawienie sie gości było już gotowe. Spotkalismy sie około 16-17 godziny, zarzuciliśmy praktycznie zaraz po tym.
Mieszkanie znajomego. Specyfik zjedzony o 21.00, koniec wszelkich doznań po ok. 10 godzinach.
Moją przygodę z 2C-E rozpoczęłam od przyjęcia dawki 20mg – ok. 2/3 połknęłam, 1/3 zaaplikowałam donosowo po upływie jakichś 20 minut od zjedzenia „bomby”. Już kilkanaście minut po wciągnięciu kreseczki poczułam pierwsze efekty. Żałuję, że nie zaaplikowałam sobie więcej tą drogą, bo wiem że w moim przypadku zjadanie narkotyku daje kiepskie efekty, lecz kolega nastraszył mnie, że proszek straszliwie żre w nos. Okazało się, że moje obawy były mocno przesadzone – specyfik rzeczywiście nie był najprzyjemniejszym, co wciągałam, ale nie plasował się też w czołówce najgorszych.
lekkie poddenerwowanie z racji na to ze mialem udawac pijanego. bralem na imprezie, dokladniej 18-stce starego kolegi.
Wszystko dzialo sie 2 dni temu. Historia ta przedstawia jak wygląda przedawkowanie mdma z pierwszej osoby. Dodam że ważę 59kilo, czyli naprawde malo jak na dawke, ktora przyswoiłem.
19.30
Docieram na 18-stke kolegi do domu imprezowego. Jestem około 15km od domu, na drugim końcu miasta i dosc slabo znam te tereny. Bedzie to wazne pod koniec historii. Na imprezie byla jedna zasada-bez cpania. Chcialem byc kozakiem i probowac ukryc moj stan i mowic wszystkim ze jestem najebany, niestety sie przeliczylem, ale o tym zaraz.
20.00
Komentarze