Substancja: 750mg/50 dropsów
Wiek/waga: 20 lat, 64 kg
Exp: DXM, tytoń, alko, kodeina, mj, hasz, "mieszanki ziołowe".
S&S: Własny pokój, w nausznikach jakiś dark ambient itp.
Czas: Wczoraj, około 21:00 dropsy były już wchłonięte, trip załadował się po ok. 25-35 minutach.
Opis:
Policja "zgubiła" pół tony marihuany. "Myszy zjadły"
Ośmiu funkcjonariuszy stanęło przed argentyńskim sądem po kontroli, jaką przeprowadzono w jednym z policyjnym magazynów. Wykazała ona, że brakuje w nim ponad 500 kilogramów trawki.
Kategorie
Źródło
Odsłony
455Ośmiu funkcjonariuszy stanęło przed argentyńskim sądem po kontroli, jaką przeprowadzono w jednym z policyjnym magazynów. Wykazała ona, że brakuje w nim ponad 500 kilogramów narkotyku.
Mundurowi nie przyznają się do winy i tłumaczą zniknięcie marihuany w dziwaczny sposób. Już po tym, jak karnie zwolniono ich ze służby, stwierdzili że w magazynie musiały pojawić się gryzonie i to one zjadły brakujące narkotyki.
Do wyjaśnienia sprawy sąd musiał wezwać specjalistów z Uniwersytetu w Buenos Aires. Naukowcy ostatecznie rozwiali wątpliwości, stwierdzając, że to niemożliwe, by myszy pomyliły marihuanę z jedzeniem. Ocenili też, że nawet gdyby tak się stało, to pół tony jest ilością niemożliwą do "przerobienia" przez tak małe gryzonie. A nawet jeśli tak by się stało, to w magazynie zaroiłoby się od ciał zdechłych myszy.
"Wyrok w sprawie jeszcze nie zapadł. Sąd wkrótce oceni, jaka kara spotka funkcjonariuszy"- informuje The Guardian.
Braki w magazynie odkrył komisarz policji, który przejął funkcję kilka miesięcy temu. Jego podejrzenia padły na poprzednika - Javiera Specię i jego podwładnych. W związku z takimi oskarżeniami przeprowadzono kontrolę, która wykazała, że w magazynie zamiast 6 ton, znajduje się 5460 kg marihuany.