Policja udaremniła przerzut narkotyków do aresztu

Przez mur aresztu śledczego w Słupsku przerzucono narkotyki. Pech chciał, że w pobliżu czyhali policjanci.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP/IAR

Odsłony

3206
Słupska policja zatrzymała trzech mężczyzn przerzucających narkotyki na teren aresztu śledczego. Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Lęborka (woj. pomorskie).

Pod mur aresztu śledczego w Słupsku przyjechał samochód, z którego wysiadło trzech mężczyzn. W pewnej chwili jeden z nich przerzucił przez mur pakunek prosto na spacerniak.

Zobaczyli to policjanci stojący w pobliżu i zatrzymali mężczyzn z auta. Powiadomiono także służbę więzienną, która ogłosiła alarm na terenie aresztu - poinformowała w czwartek rzeczniczka słupskiej policji asp. sztab. Emilia Adamiec. Po sprawdzeniu pakunku okazało się, że znajduje się w nim haszysz.

Policja bada teraz czy była to pierwsza próba przerzutu narkotyków na teren aresztu śledczego w Słupsku. Zatrzymani mężczyźni są mieszkańcami Lęborka w wieku od 18 do 24 lat. Grozi im kara do trzech lat więzienia - dodała Adamiec.

wp.pl/PAP 2002-05-23


Areszt na haju

Słupska policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy przerzucali narkotyki do aresztu śledczego. Dilerów złapano na gorącym uczynku.

W środę policja dostała sygnał, że pod murem aresztu śledczego w Słupsku stoi samochód, którego pasażerowie dziwnie się zachowują. Funkcjonariusze dyskretnie obserwowali pojazd. W pewnej chwili jeden z mężczyzn wysiadł z auta i przerzucił coś przez mur aresztu na tak zwany spacerniak. Kierowcę i pasażerów samochodu zatrzymano. W areszcie ogłoszono alarm. Na trawie za więziennym murem znaleziono pakunek z haszyszem.

Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Lęborka. Policja bada czy była to pierwsza próba przerzucenia narkotyków do aresztu śledczego w Słupsku.

wp.pl/IAR 2002-05-23

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Nastawienie bardzo pozytywne, chęć odbicia się od codziennej rutyny. Mieszkanie puste do wieczora.

Mimo obecnie panującej pogody dzień był dość ładny, mama oświadczyła że wraz z siostrą jedzie do babci więc postanowiłem się nie nudzić i oddałem się pożądaniu.

Kiedy około godziny 13:30 w mieszkaniu zostałem tylko ja i mój mały piesek sięgnąłem do prawej kieszeni swojej kurtki, z której wyciągnąłem dwa opakowania Tussidexu.

  • LSD-25

Czas i miejsce: Zjedliśmy we czwórkę każdy po całym Fat Cat-cie około godz. 18:00 , po około pół godziny zaczęło się już rozkręcać (zadziwiająco szybko) , więc wzięliśmy magicznie świecącą latarkę , magnetofon pod rękę , muzykę na full i ruszyliśmy w las na najpozytywniejszego tripa mojego życia.





  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Mieszkanko studenckie, popołudnie, dobry humor.

Godziny podawane są tylko przybliżone, ponieważ piszę tego tripa kilka dni po zajściu.

17:00

Zaczynamy, w lodówce leży sześć schłodzonych piw. Z kumplem otwieramy pierwsze piwa. Dźwięk syku spod kapsla wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Następnie zaczynam kolejne piwo. MJ mieliśmy sobie zostawić na weekend ( jestr czwartek), lecz postanowiliśmy zaszaleć. Kolega zabiera sie za kręcenie lolka, sam nie jest w tym doświadczony, a ja nie potrafię tego robic w ogóle. Lolej zwinięty dośc nieprecyzyjnie, "filter" można nazwać "przelotowym" przez spora dziurę na środku.

18:00

  • Lophophora williamsii (meskalina)






Podsumowanie




Czy trip zmienil mnie? Mysle, ze nie, aczkolwiek przypomnial

mi o sprawach ktore kiedys widzialem, ktore sa wazne, a o ktorych

zapomnialem. Warto jednak o tym wszystkim pamietac. Pozwolil mi

jednak odpowiedziec na rozne pytania, ktore zadawalem sobie do tej

pory, niestety odpowiedzi nie sa wcale przyjemne.




randomness