29 września 2001

Na 5 lat więzienia został skazany Polak, którego przyłapano z konopiami i metaamfetaminą wartymi EUR 15 tys. Do aresztowania doszło w Portlaoise (hr. Laoise).
Na 5 lat więzienia został skazany Polak, którego przyłapano z konopiami i metaamfetaminą wartymi EUR 15 tys. Do aresztowania doszło w Portlaoise (hr. Laoise)
"Michał Małecki tkwił po uszy w handlu narkotykami” - oświadczył, skazując Polaka sędzia Keenan Johnson.
Nielegalne substancje odkryła Garda rok temu, podczas przeszukania domu, w którym mieszkał 41-latek.
"Policjanci odkryli torbę Aldiego zawierającą ziele konopi oraz kartonowe pudełko z torebkami do jego pakowania, a także 2 zestawy wag. W domu ukryty był jeszcze worek zawierający pół kilograma konopi i metaamfetamina” - wylicza Leinster Express.
W sypialni Polaka odkryto także tacę z kasy zawierającą €2 820 w gotówce.
Podczas przesłuchania Małecki przekonywał policję, że narkotyki sprzedawał tylko znajomym. W sądzie jednak prowadzący sprawę sierżant Brian Farrell zeznał, iż Polak znany jest Gardzie z zaopatrywania szerszego rynku.
"Farrell podkreślił, że Małecki mieszkał w Irlandii przez 6 lub 7 miesięcy. Nie pracował i nie pobierał zasiłku socjalnego. Na swoim koncie miał za to dwa wcześniejsze wyroki” - kontynuuje dziennik.
Obrońca argumentował, że Polak w czasie śledztwa w pełni współpracował z systemem sprawiedliwości.
Sędzia Johnson, skazując Małeckiego, podkreślił, iż był on zaangażowany w handel narkotykami, który jest "szeroko rozpowszechniony w Portlaoise i przyczynia się do wzrostu przestępczości”. Zauważył on także, iż partnerka dilera pracowała jako pielęgniarka w lokalnym domu opieki.
"Zdumiało mnie, że pielęgniarka pozwoliła na coś takiego w jej własnym domu” - podkreślił.
Jako okoliczność łagodzącą sędzia wziął pod uwagę fakt, iż skazany ma córkę oraz że jest obcokrajowcem. Ostatecznie zasądził 5 lat więzienia z ostatnimi 2 latami w zawieszeniu na 7.
Znaleziona u handlarza gotówkę ma zostać przekazana lokalnej organizacji wspierającej trzeźwość.
Ooooo dude let's do it! Let's snort some
3... *bębny*
MeO... *więcej bębnów*
PCE!
Yeeeeeeee!
Wielokrotnie już przyjmowane w tym tygodniu koktajle narkotykowe sprawiły, że obaj zachcieliśmy wincyj.
Nieznane jezioro 50 km od domu. Chęć poznania psychodeli. Przed zażyciem na miejscu obawa przed tym co mnie czeka.
Witam. Jest to mój pierwszy trip raport więc proszę o wyrozumiałość. Dwa poprzednie wieczory nie brałem tabletek przeciwalergicznych, bo nie mam pewności, czy można łączyć je z hometem. Poprzedniego wieczora nie jadłem kolacji, a w dni tripa tylko dwie skąpe kanapki rano, żeby dać większe szanse zadziałać tryptaminie.
10:30
Slabe, mialem raczej negatywne mysli
No to teraz ja opowiem Wam moja przygode...
Tego dnia po szkole poszlismy z kumplami wciagnac kotka, bylo ok.W domu przed kompem zlapalem dola, nie chcialem gadac z kolegami przez skype itp, bałem sie nadchodzacego palenia Czeszacego Grzebienia, bo kumpel robil urodziny.
Poszedlem do kolegi, spotkala sie mniej wiecej ta sama ekipa, z ktora ladowalem kotka, jako ze ja nigdy grzebienia nie palilem, to bardzo sie balem.