Po dopalaczach porzuciła dziecko

Mieszkanka Wodzisławia podrzuciła do szpitala dziecko, bo chciała zażyć dopalacze. Teraz sąd rodzinny zadecyduje, czy powinna nadal sprawować nad nim opiekę .

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Duży Kaliber
acz

Odsłony

265

Mieszkanka Wodzisławia podrzuciła do szpitala dziecko, bo chciała zażyć dopalacze. Teraz sąd rodzinny zadecyduje, czy powinna nadal sprawować opiekę nad nim.

2 listopada około godziny 23.00 Komenda Powiatowa Policji w Wodzisławiu Śląskim otrzymała zgłoszenie ze szpitala w Wodzisławiu Śląskim. Na izbę przyjęć zgłosiła się 34-letnia kobieta z dwumiesięcznym dzieckiem. – Pielęgniarka poinformowała, że kobieta miała zażyć, jak to nazwała, jakiś biały proszek – mówi komisarz Marta Pydych z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim. Przed przyjazdem policji kobieta uciekła z izby przyjęć porzucając dziecko. – Dziecko było zdrowe i nic mu nie dolegało. Policjanci zaczęli więc szukać matki. Udało się ustalić gdzie mieszka i policjanci udali się pod odpowiedni adres. Powiedziała, że podrzuciła dziecko na izbę przyjęć, bo faktycznie zażyła jakieś dopalacze i obawiała się, że nie poradzi sobie z nim. W domu nie było nikogo, komu mogłaby przekazać je pod opiekę, udała się więc do szpitala – mówi policjantka.

Lekarze określili stan ogólny dziecka jako dobry. Maluch został przetransportowany do szpitala w Rydułtowach i umieszczony na tamtejszym oddziale pediatrycznym. Matka została przyjęta na oddział internistyczny w celu odtrucia. Wkrótce policja odebrała kolejny telefon. – O 2.10 zostaliśmy poinformowani, że kobieta uciekła ze szpitala. Jednemu z patroli udało się ją odnaleźć. Stan kobiety wymagał specjalistycznej pomocy, dlatego została przewieziona do szpitala psychiatrycznego w Rybniku – mówi komisarz. Policjanci już przekazali komplet dokumentów do sądu rodzinnego, który zadecyduje o dalszym losie matki i jej dziecka.

Oceń treść:

Average: 8.3 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

1 kwadrat czarodzieja godzina 18:02




mily kwasik, wchodzi gladziutko, po godzinie poltorej dal o sobie przypomniec

w drugiej godzinie skupilem sie na wizualach, w czym wydatnie pomaga

siatka wojskowa rzucona na sciane i sufit odpowiednio podswietlona

maximum przypadlo w 2 do 3 godzinie po wrzuceniu



testy wydajnosciowe:




  • MDMA (Ecstasy)


Nazwa substancji biorącej udział w tej relacji: XTC + troche

alko
.

Poziomo doswiadczenia: doswiadczona(marihuana, amfetamina,

extasy - nie raz nie dwa :P)

Dawka: Mniejsza niz zwykle (ku memu zdziwieniu) - jedna

tabletka doustnie


"set & setting" Dobry humor ,piwko...Przystanek PKS gdzies na

zadupiu
...





  • 25B-NBOMe
  • 3-MeO-PCP
  • Miks

50 mg 3-meo-pcp przyjęte donosowo przez dwie osoby w rozłożeniu na 3 dawki (w odstępach godzinnych). Ok. pół godziny po ostatniej dawce 3-meo-pcp przyjęte kartony z 2 mg 25b. Z początku 3-meo-pcp wydawało się wykazywać bardziej działanie relaksacyjne, aniżeli stricte dysocjacyjne.  Błogostan i niedosyt nakłonił nas do dorzucenia 25b. Już po upływie pół godziny czuć było nadchodzący kataklizm, ale z uwagi na głębokie poczucie komfortu, przekonanie, że nastąpi coś kompletnie nieprzewidywalnego, nie niosło ze sobą lęku.

  • Marihuana

Nazwa substancji: marihuana

Poziom doświadczenia: lekko doświadczony

Dawka: 0,5grama na 3 osoby