Po co kotom kocimiętka?

Jak powszechnie wiadomo, kotom zdarza się wpadać w stan, nazwijmy to, ogromnej euforii, gdy znajdą się w pobliżu tej rośliny. Profesor Masao Miyazaki z japońskiego Uniwersytetu Iwate dowiódł jednak, że sierściuchy kochają kocimiętkę również z innego powodu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

whatnext.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

282

Jak powszechnie wiadomo, nasze futrzaki są fanami kocimiętki. W efekcie kotom zdarza się wpadać w stan, nazwijmy to, ogromnej euforii, gdy znajdą się w pobliżu tej rośliny.

Profesor Masao Miyazaki z japońskiego Uniwersytetu Iwate dowiódł jednak, że sierściuchy kochają kocimiętkę również z innego powodu. Zespół badawczy doszedł do takich wniosków, analizując skład chemiczny substancji wytwarzanych przez inną roślinę – Actinidia polygama.

Miyazaki i jego współpracownicy w ramach eksperymentu wykorzystali papierowe filtry nasączone związkami uzyskanymi za sprawą Actinidia polygama. Następnie wystawili na ich działanie zarówno domowe koty, jak i dzikie, m.in. rysie, jaguary i lamparty. Wszystkie zwierzęta chętnie ocierały się o filtry, co przełożyło się na wzrost ilości endorfin w ich krwi.

Kolejnym krokiem w badaniach było sprawdzenie hipotezy zakładającej, że nepetalakton, znajdujący się w olejkach eterycznych kocimiętki, ma właściwości odstraszające komary i właśnie dlatego koty z niego korzystają.

Eksperymenty, prowadzone zarówno w laboratorium jak i poza nim, potwierdziły te rewelacje. Insekty w znacznie mniejszym stopniu „interesowały” się kotami, które miały kontakt z substancjami produkowanymi przez kocimiętkę.

Oceń treść:

Average: 5.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Uzależnienie

Różne

Historia mojego upadku po Acodinie.

 

Raport z ponad 6 lat ćpania.

 

 

 

Witajcie, dzisiaj a dokładnie dnia 17 stycznia 2019 roku spisuję ten raport. Jest to bardzo dziwny okres mojego życia i w związku sam raport może wyjść mi dosyć chaotyczny ale na pewno nie będzie bezwartościowy. Będzie to też dość intymne ale mam ogromną chęć podzielenia się swoimi doświadczeniami.

 

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Set: nastawienie jak zwykle pozytywne mimo trzech bad tripów jakie miałem w swojej 3 letniej karierze, Setting: wieczór i noc z 28.09 na 29.09 tego roku. Dodatkowo: komp (net a później gierki w tym FarCry, który zakupiłem w Empiku z pomarańczowej kolekcji klasyki :) opłacało się kupić, a nie ściągać jak zawsze, bo przynajmniej to pewne jest, a i tak to pierwsza i NIE ostatnia gra jaką kupiłem w tym roku ;]) oraz film

Witam wszystkich. Chciałbym opisać wszystko z jak największą liczbą szczegołów, które zapamiętałem z wczorajszego tripu oraz trochę czasu przed rozpoczęciem tripowania, żeby przybliżyć Wam moje nastawienie i przygotowanie wszystkiego (czyli Set and Setting). Znaczenie słów "Acodin zażył mnie" w tytule wyjaśnię przy opisywaniu tripu na 900mg.

 

  • MDMA (Ecstasy)

Mnie sie sylvek zaczal dosc wczesnie, cos kolo 9 rano. co 4-5 godzin pol warszawskiego mitsu (pozdro dla tego co on juz wie :)) w sumie jakies 150-200mg w ciagu 12 godzin. wszystko na pusty zolad4k, w ciagu calego dnia nie bylo mowy o uczuciu glodu a po jakichs 16 godzinach postu poczulem ze cos tam ssie w srodku. ale nic nieprzyjemnego. z poltorej godziny od pierwszego gorzkiego przyszlo to genialne ciepelko. pani szefowa restauracji byla aniolem, teraz mi sie nasunelo zajebiste okreslenie- muminek. kobieta byla czysto muminkowa.