Plantacja marihuany w Lubiczu. Surowy wyrok się utrzyma? Obrońcy plantatorów walczą w SA w Gdańsku

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

nowosci.com.pl
Małgorzata Oberlan

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

302

Gdy CBŚP wkroczyło do hali produkcyjnej w Lubiczu pod Toruniem, odkryli w niej super aparaturę, pół tysiąca "dorosłych" krzaków i narkotyki warte ponad pół miliona zł. Plantatorzy recydywiści usłyszeli już surowe wyroki, ale ich obrońcy walczą w apelacji.

7 marca Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozstrzygnie, czy recydywiści Dawid G. i Patryk M. kolejne lata spędzą w więzieniu. To właśnie ich Prokuratura Okręgowa w Toruniu wskazała, a Sąd Okręgowy w Toruniu uznał winnymi zorganizowania super-hodowli marihuany w Lubiczu. A dokładniej - uprawiania znacznej ilości konopii (art. 63 ust. 3 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii) oraz wytwarzania narkotyków w dużej ilości (art. 53 ust. 2). Obaj odpowiadali za przestępstwo w warunkach recydywy. W narkotykowym świecie Torunia i regionu to osoby dobrze znane.

Dawid G. skazany został przez toruński sąd na 5 lat i 8 miesięcy bezwzględnego więzienia. Nakazano mu również zapłacić 20 tysięcy zł grzywny. Jego wspólnik Patryk M. natomiast usłyszał wyrok 5 lat bezwzględnego więzienia oraz nakaz zapłaty 6 tysięcy zł grzywny. Na poczet kar pozbawienia wolności mężczyznom zaliczono okresy tymczasowego aresztowania. Od surowych wyroków apelowali obrońcy skazanych. Sprawa trafiła do SA w Gdańsku w 2018 roku. W grudniu na rozprawie stawili się Dawid G. i Patryk M. oraz publiczność - odnotował sąd. Wpłynęły nowe wnioski dowodowe. Sąd o dodatkowe wyjaśnienia poprosił m.in. Komendę Miejską Policji w Toruniu. 7 marca br. sprawa powinna się rozstrzygnąć.

Nie chodzi tutaj o amatorską hodowlę, ale profesjonalnie zorganizowany biznes. Funkcjonariusze CBŚP wkroczyli na plantację w grudniu 2016 roku. Konkretnie - do wynajętej przez mężczyzn hali produkcyjno-usługowej. Odkryli w niej nie tylko 500 "dorosłych" krzaków marihuany, 18 kg suszu i narkotyki o wartości ponad pół miliona złotych, ale i profesjonalny sprzęt. - W hali zainstalowano urządzenia grzewcze i wentylacyjne wyposażone w filtry węglowe, co zapewniało optymalne warunki dla wzrostu roślin. Dodatkowo plantacje zostały zamknięte w namiotach utrzymujących odpowiednią wilgotność - podawała tuż po akcji komisarz Agnieszka Hamelusz z Centralnego Biura Śledczego Policji.

Dodajmy, że plantacja w Lubiczu była imponującą, ale nie największą tego rodzaju uprawą w regionie, którą policjanci zlikwidowali w ostatnich latach. Największą z nich mundurowi namierzyli pod Toruniem w 2014 roku. Tam, na polu należącym do jednego z gospodarzy, policjanci zabezpieczyli prawie 300 krzaków konopi indyjskich, z których najwyższe sięgały ponad 3 metrów. Funkcjonariusze oszacowali, że waga zabezpieczonych roślin wynosiła ponad 1,3 tony! Biegły ocenił, że pozwalało to na uzyskanie nie mniej niż 116 kg środków narkotycznych o czarnorynkowej wartości minimum 4,6 mln zł.

Do sprawy Lubicza i wyroków dla plantatorów wrócimy w "Nowościach" w marcu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Ostatnimi czasy dość często używałem substancji takich jak 4-HO-MET czy 25C-NBOMe, zawsze w towarzystwie, choć nigdy lekkomyślnie. Gdy po tych "zabawach" sięgnąłem po grzyby, okazały się działać słabiej niż zawsze, dlatego postanowiłem zrobić przerwę od psychodelików. Przy okazji obiecałem sobie również nigdy więcej nie używać substancji psychoaktywnych laboratoryjnego pochodzenia i korzystać wyłącznie z darów natury. Akurat tak się złożyło, że w trakcie tej przerwy rozstałem się ze swoją jedyną kobietą, co było dla mnie ogromnym ciosem. Od jakiegoś czasu myślałem o grzybach, wydawało mi się, że jestem już gotowy. I tak mnie tchnęło, akurat w najgorszy dzień, kiedy byłem najbardziej przybity i zdewastowany emocjonalne, żeby odbyć podróż. Wiedziałem, że S&S wykluczają cokolwiek pozytywnego, co mogłoby się zdarzyć podczas tripu. Mimo wszystko, postanowiłem sobie dokopać, spróbować coś zrozumieć, obrać nową drogę, a przede wszystkim stawić czoło największemu bólowi w najbardziej niesprzyjających warunkach. Stało się. Wieczorem, w swoim pokoju, zjadłem 4g suszonych łysiczek. Nigdy wcześniej nie przekraczałem 2,5g. Z głośników rozbrzmiewały Carbon Based Lifeforms, jako tło podróży.

Łysiczki skonsumowałem około godziny 23, w postaci proszku zapitego wodą, zmielone wcześniej w młynku do kawy. Zwykle pierwsze efekty działania grzybów odczuwam po 25-30 minutach. Tym razem początkowa fala otarła się o mnie po niecałych dziesięciu. Już wtedy wiedziałem, że będzie to coś nietypowego, wcześniej mi nieznanego. Kolejne 10' było podsycaniem ciekawości, wzrastaniem podniecenia nowym doświadczeniem. Minęło 25 minut od konsumpcji, a ja miałem już dość. Musiałem bezpowrotnie wyłączyć muzykę.

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nie mogę się doczekać, było już parę prób palenia (dopiero po pewnym czasie nauczyłem się jak się zaciągać), nastawienia pozytywne, chętnie zdobycia nowego doświadczenia. Palenie na łonie natury, zimny marzec, ja oraz grupa 3 kolegów mających już doświadczenie w jaraniu

Od kiedy kolega wspomniał że posiada dojście do MJ to nie wahałem się i chciałem spróbować. Aura czegoś zabronionego i trudno dostępnego dodatkowo mnie przyciągała. Pierwsza próba była wraz z nim niestety nieudana miał tylko jedną lufkę zioła i postanowił zrobić wodospad, on jako pierwszy wciągał i niefortunnie prawie wszystko wciągnął (niewiele dla mnie zostało), nie umiałem też wtedy się zaciągać wiec efekty były bardzo słabe na pograniczu placebo.  

  • 2C-P
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Wieczór u kumpla, nastawienie psychiczne dobre.

Cóż, tę banię mogę z pewnością nazwać jedną z najciekawszych, o ile nie najciekawszą. 

Jak zwykle, dodam, że wiek: 18, 21, 21

No więc...

17:00 Zjadam porządny obiad, wiedząc, że może to być mój ostatni posiłek tego dnia, pakuję się - podstawowe kosmetyki, paczka szlugów, słuchawki, okulary, koperta z RC'kami, kurtka przeciwdeszczowa, bluza.

  • Szałwia Wieszcza

Nazwa substancji: Salvia Divinorum


Doświadczenie: Ziele (bardzo często), Hasz (kilka razy), Gałka (2 razy i nigdy więcej), kiedyś alkohol (nie za często)


Dawka i sposób uzycia: 2 duże liście, metoda "kulki"


Set & setting: Łąka, letnie popołudnie (15 - 18 godz), dwie osoby. Oczekiwaliśmy mocnych doznań, ale przynajmniej ja byłem jakoś szczególnie nieprzekonany.