Plantacja konopi indyjskich w warsztacie

29-letni właściciel nieczynnego warsztatu samochodowego uprawiał konopie indyjskie. Kluczborscy policjanci zabezpieczyli u niego 53 drzewka konopi, o wartości rynkowej 21 000 złotych. Teraz 29-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

lotos

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

1906
29-letni właściciel nieczynnego warsztatu samochodowego uprawiał konopie indyjskie. Kluczborscy policjanci zabezpieczyli u niego 53 drzewka konopi, o wartości rynkowej 21 000 złotych. Teraz 29-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Policjanci z Kluczborka ustalili, że w jednym z nieczynnych warsztatów samochodowych w miejscowości Krzywiczyny znajduje się plantacja konopi indyjskich. W środę zrobili nalot na warsztat, którego właścicielem jest 29-letni Adam Ch. Mężczyzna w hali warsztatowej urządził prawdziwą plantację konopi. Rośliny były nawadniane, doświetlane, wentylowane i ogrzewane, a wszystko sterowane było automatycznie. Na miejscu zabezpieczono 53 dorodne krzewy konopi o wysokości 1,5 metra. Jak ustalili policjanci to kolejny eksperyment "plantatora". Jego pierwsza uprawa nie była obfita, a resztki nieudanych zbiorów zapakowane były w dwa foliowe worki. Tym razem zbiory miały być o wiele lepsze. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że narkotyki o wadze około 2650 gram są warte około 21 tys. złotych. 29-letniego "plantatora" zatrzymano i w chwili obecnej jest on przesłuchiwany. Adamowi Ch. za nielegalną uprawę konopi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

3 lata???? parodia, ku*wa. Moj kumpel, ostatnio za 3.7g grama szuszu koloru zielonego (natury, nie skuna) dostal 6 na 3. A temu typowi, za ponad 2.5kg, grozi tyle samo? Pie*dole, spieprzam z tego kraju. Niech ostatni zgasi swiatlo :(
kubaj (niezweryfikowany)

Potwierdzam i popieram. Niech sobie kacza konserwa rządzi i nacjonalistyczne twardogłowie oszołomów-- ostatni gasi światło, a z resztą ten kraj już dawno temu został spisany na straty... Kto ma dość rozumu lub alt. czuje się polskim patriotą, powinien opuścić szybko to miejsce, aby nie zasilać państwa np. swoimi podatkami. Najlepiej, wyrwawszy uprzednio wszystkie subsydia możliwe.
WTF? (niezweryfikowany)

Ta ilosc krzaczkow co posiadal nie jest wcale wstrzasajaca jak dla mnie. Przy posadzeniu 30 krzaczkow polowa moze okazac sie facetami, przez co w rezultacie mamy okolo 15 krzaczkow. Z jednego krzaczka mozna wyciagnac np.: 40g/80g suszu no to mamy okolo... 600 g w porywach do 1200 g. Przy skrecaniu codziennie 1 lub 2 gramowego blanta i czestym dzieleniu sie z kolegami, wszystko spalimy w okolo pol roku/rok, moze nawet szybciej. ;] Wszystko na uzytek wlasny hehehe
Anonim (niezweryfikowany)

no to sie ziomek inteligencją nie okazałeś, z drzewka możesz mieć nawet ponad 100g, to po 1) a po 2) to na żadnej większej plantacji (większa = nie domowa w gb) nikt nie wkłada byle pestek, są takie jak "feminizowane"...
malcolmX (niezweryfikowany)

jak pały okreslaja te wartosc rykową. bo nie wiem a często podają takie okreslenia w mediach. To jest wartosc za którą ten gostek wziął by 21000 jak by wszystkow detalu sprzedał czy hurtem??? No bo to chyba troche chore przcierz gos chuba by nie biegał po ulicach i sprzedawał w detalu ale media jak zwykle wszystko wyolbrzymiają :P:P
Van kwak (niezweryfikowany)

Chłopie ty chyba krzaka nie widziałes dobrego... majac dobre nasiona masz 90% pewności na śliczna dziewczynke a jesli bedziesz dla niej miły troskliwy i będziesz o nią dobrze dbał to z jednego drzewka mozesz wyciągnąc ponad pół kilo tematu;]
Anonim (niezweryfikowany)

mozna wyciagnac ZNACZNIE wiecej pozatym skoro mialy poltora metra napewno juz kwitly-pozatym chodujac trawke na taka skale uzywa sie klonow zeby nie karmic niepotrzebnie chlopcow-klony robi sie z rosliny matki wyklutej z doskonalego feminizowanego nasionka swoja droga wesoly mechanik choc brakowalo mu wiedzy to zamiary mial sluszne:P
Anonim (niezweryfikowany)

a ostatni zgasi swiatlo...
Lodowax (niezweryfikowany)

A to istnieją legalne plantacje konopi? Nie no super :] I kiedy wreszcie zajmą się jakimś pier**lonym syfem, a nie będą niszczyć uprawy naturalnej ganji?!
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety, pierwszy pełny grzybny trip solo z tripsitterem, nastawienie pozytywne, przyrodnicze, połączenie z naturą, pierwsze spostrzeżenia

 

S & S – Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety


Bohaterowie przygody:

[Narrator] lat 26, włóczykij, entuzjasta natury, kosmosu, rocka psychodelicznego i grafiki. Od ~5 lat regularny palacz marihuaniny, doświadczenia: mdma ~5 razy, amfetamina bardzo rzadko, świadome śnienie. Wpis dot. 3g suszonych magicznych grzybów Psilocibe Cubensis,

[M] – moja tripsitterka, w dniu tripa raczyła się jedynie czeską Kofolą, wodą i owocami.

  • LSD-25

Tego lata, zdarzyło mi się być na kwasie w dużym zbiorowisku ludzi (duży, pokojowo zorientowany festiwal ogólnopolski).

  • Amfetamina


nazwa substancji: Amfetamina

poziom doświadczenia użytkownika: pierwszy raz,bylo - MJ i %

dawka, metoda zażycia: donosowo

"set & setting" niewiedza,amatorstwo,ale chec zabawy i wziecia,konkretnie mayday 2004

Byłem baaaardzo wielkim pr0amatorem w dziedzinie"używki". Jedynie byly to napoje z %,papierosów palic nie pale, mj byla,ale super wrazenia na mnie nie zrobila(no pech niestety)i...to wszystko

traktujcie to jak wspomnienia z pierwszego, dziewiczego razu:] totalnego poczatkujacego...

  • Amfetamina
  • Miks

Nastawienie psychiczne było bardzo dobre, bardzo jarałem sie tą imprezą(klub) Amfetamina działala już pare godzin przed imprezą jednak największa bania zaczęła sie około godzine po łyknięciu piguły Zioło palone w drodze do klubu, przed wejściem do klubu i pare razy jak wychodziłem do auta na wąsa złapałem pare buchów

A więc nie będę pisał co działo sie przed imprezą bo nie ma to większego sensu, alkoholu nie czułem wcale, byłem lekko zjarany ale najbardziej naćpany. Dostalem pigule (monster energy ciemno zielony z tego co pamiętam) łykam no i vixa.

Pierwsze efekty odczułem odziwo po jakichś 10-15 minutach. Nie nosiło mnie do muzyki jednak światła były o wiele bardziej intensywniejsze

Po 30 minutach klasycznie skacze tańcze poce sie, czuje że szczęka lata mi na wszystkie strony jak nigdy dotąd, światła zrobiły sie tak intensywne że zacząłem widzieć tak jakby klatkami